By dorzucić coś od siebie do tematu szyfrowania danych zacytuję fragment książki jaką ostatnio miałem przyjemność zakupić i przeczytać...
Cytat(Dan Brown - Cyfrowa Twierdza)
Mimo zastrzeżeń wielu inżynierów, którzy twierdzili, że skonstruowanie nowego komputera do kryptoanalizy jest niemożliwe, agencja postanowiła być wierna swej dewizie: Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu.
(...)
Chwila prawdy nadeszła w czwartek rano w październiku. Pierwszy realistyczny test. Mimo różnych zastrzeżeń inżynierowie nie mieli wątpliwości co do jednego: jeśli wszystkie procesory będą działać równolegle, to TRANSLATOR osiągnie wielką moc obliczeniową. Trudniej było przewidzieć, jak wielką.
Odpowiedź otrzymano po dwunastu minutach. Nieliczni świadkowie stojący w sali głównej patrzyli, jak drukarka wypisuje tekst jawny. TRANSLATOR potrzebował zaledwie dziesięciu minut i paru sekund, by znaleźć klucz złożony z sześćdziesięciu czterech znaków. To niemal milion razy szybciej niż dwadzieścia lat, a tyle pracowałby nad tym zagadnieniem drugi pod względem prędkości komputer NSA.
Jeżeli ktokolwiek z Was interesuje się kryptografią, to gorąco mu polecam tą pozycję.
Nie traktujcie tego jako reklamę - jest ona zbędna... Brown i tak jest już bardzo popularny.
W książce znajdziecie odpowiedź czy istnieje szyfr (hash) zupełnie bezpieczny i jak wygląda.
Jak dla mnie informacje o złamaniu jakiegoś szyfru są mało warte - czy tego chcemy, czy nie, Kevin Mitnick w swojej książce już pokazał światu jak łatwo można złamać niemal nieskończenie długie klucze kryptograficzne, hasła i jakiekolwiek inne sposoby zabezpieczania danych...
Szkoda tylko, że pomimo tak wielu sygnałów ze świata, że ludzie to ciemna masa w dziedzinie bezpieczeństwa nadal się nic nie robi, by tą sytuację zmienić...
Nie wyobrażacie sobie nawet jak łatwo dostać się na większość kont pocztowych na takich serwerach jak tlen, onet, wp...
Przypomnienie hasła jest wyjątkowo kiepskim rozwiązaniem przy obecnej wiedzy większości ludzi posiadających konta w w/w portalach...
Wnioskiem z tej rozmowy może być stwierdzenie, że łamanie szyfrów przy pomocy metod brutal force (i nie ma znaczenia ile jest możliwości, czy jest to jakoś ułatwione przez błędy w algorytmach...) jest nie opłacalne - znacznie skuteczniejsza jest socjotechnika - odrazu dostajemy wynik.
Ludzki mózg jest znacznie lepszy w łamaniu szyfrów niż najlepsze komputery.