stanowisko pracy gdzie robi się w 95% w Magento oznacza że po roku będę lepszym developerem PHP czy wyłącznie lepszym specem od Magento?


Jeśli za rok chciałbym zmienić pracę w stronę Symfony developer, to ten rok z magento jest niedorozwojem kariery?
Jeśli nie chcę być Magento developerem w przyszłości to czy rok pracy jako Magento developer jest niedorozwojem kariery?

Magento to Zend, jak lubisz Zend albo chciałbyś w nim siedzieć to idź.

A to czy będziesz dobrym developerem zależy od tego jak będziesz pisał, nie ważne gdzie.
Na pewno "specem" się nie zostaje w rok. Magento to dość dobra kasa.

Albo jesteś programistą albo nie. Technologie na pewnym etapie nie mają większego znaczenia, tak samo jak języki programowania. Staraj się być programistą, a nie specjalistą w technologi N bo wtedy możesz wylądować w nieciekawej sytuacji*

* - chociaż z tym byłym bardzo ostrożny bo nawet teraz są specjaliści technologi sprzed 30 lat cały czas zarabiających bardzo dobre pieniądze, ale to są wyjątki.

czyli ten głos rozumieć jako: NIE, dla pracy gdzie 95% czasu robi się na platformie Magento?

Masz na myśli chłopców z Microsoftu

Raczej miał na myśli COBOL ;)

Ale ogólnie posłuchaj rady strife. Z czasem bowiem sam dojdziesz do przekonania, że technologia to sprawa drugorzędna. Nieważne w czym piszesz. Czy jest to PHP, czy Python, czy JavaScript, to naprawdę nieistotne. To tylko składnia, którą można opanować w rozsądnym czasie. Istotne jest to na ile jesteś dobrym programistą. Na ile potrafisz myśleć, jak radzisz sobie z rozwiązywanie problemów, w jaki sposób tworzysz rozwiązania. Często nie jest sztuką je znaleźć, ale zaimplementować w sposób, który nie zemści się po tygodniu czy miesiącu, bo klient zmienił swoje wymagania.

Nowe rzeczy możesz poznawać, bo to zawsze się przyda. Choćby dlatego, że to poszerza Twoje horyzonty i pozwala poznać sposób w jaki rozwiązuje się być może te same problemy w innym języku czy technologii. Możesz też wtedy podpatrzyć w większej ilości kodu ciekawe podejścia i zastosować we własnym kodzie. To naprawdę daje korzyści. Jeśli się rozwijasz, to często po kilku miesiącach własny kod widzisz i łapiesz się za głowę jak głupi byłeś gdy to pisałeś... W końcu dochodzisz do miejsca w życiu, gdy język jest tylko lukrem, a Ty rozwiązujesz problem, który potem może implementować nawet ktoś inny na podstawie Twojego pomysłu czy propozycji implementacji.

Ciągle nie rozumiem co to znaczy być deweloperem magento. Stawiam pierwsze kroki i mam wątpliwości czy iść dalej czy rzucić to w cholerę czym prędzej.

Społeczność raczej martwa, dokumentacja do dupy, wszystko jakieś dziwne (w porównaniu do poukładanego, pięknego, kochanego świata Symfony). Nie potrafię tego ogarnąć, tu jakaś strona z płatnymi dodatkami, tam narzekają że Magento2 stosuje rozwiązania z 2009 roku, że wymyśla swój własny framework zamiast używać cenionych rozwiązań.

Ciągle nie mogę zrozumieć kto to jest deweloper magento. Czy to jest gość którego zadaniem jest bezmyślnie wklepać w strukturę odpowiednie linie kodu (wiem jak to głupio brzmi), tj np by stworzyć nowy atrybut produktu trzeba sztywno wg opisu utworzyć kolejne klasy z odpowiednimi nazwami w folderach o odpowiednich nazwach. Czy tego się wymaga od dewelopera magento? Wstawić atrybut produktu, przesunąć element strony z lewej na prawą. Może głupie pytani, ale ja po prostu nie wiem co można zrobić z panelu admina a co ma robić deweloper.

Co to znaczy być deweloperem magento? Czy warto zanurzać się w ten temat na lata? (Chciałbym aby wypowiadali się ci, którzy faktycznie pracowali z Magento.)

Z magento będzie jak z Syfony 1 trochę. Jest hype na Magento. Za kilka lato trzeba będzie to dalej utrzymywać bo nikt nie przeniesie się z tej kobyły na inne rozwiązania. Spec od Magento nieźle zarabiaja bo to Zend... i tyle...

Nie znam Zend. To co widzę patrząc w projekt demo magento mnie odrzuca, nie wiem czy odrzuca mnie ta część związana z Zend czy część specyficzna dla Magento. Mam podejrzenie, że deweloper magento nie programuje, nie pisze własnych klas a jego zadanie to umieścić odpowiedni klocek w odpowiednie miejsce. I że nauka tej platformy (mówią że 7-12 miesięcy uczy się magento) polega NIE NA PROGRAMOWANIU A NA POZNANIU TYCH TYSIĘCY KLOCKÓW i tej całej złożonej struktury. Mam podejrzenie, że ta platforma jest bardzo, bardzo specyficzna i niepodobna do czegokolwiek innego, że nauka tego nie przyda mi się w przyszłości. Czy dobrze podejrzewam?

patrzac na temat tutaj
https://www.quora.com/What-does-a-Magento-d...s-his-task-list
to powiem ci szalu nie ma. Z tego wynika, ze raz na jakis czas trzeba dopisac jakis wlasny modulik do magento i tyle jesli chodzi o php. Jesli wiec chcesz sie nauczyc byc programista php, to w pracy co jestes aktualnie raczej to ci sie nie uda.

Ale to tylko moje spostrzezenia jako osoby nie pracujacej nigdy z magento

Magento 2.x to porażka (jeśli chodzi o dev).

Plusy:
- dobrze płatne

Minusy:
- cholernie wolne
- pomieszanie zenda z sf
- nie działa stabilnie (co wydanie to psują coś innego)