comanderv
9.12.2012, 13:37:39
witam,
komputer pare razy pod rząd mi się zresetował, sprawdzilem temp w BIOSie, 99 na procku po restarcie, rozkrecilem, zdjalem radiator z procesora, oczywiscie byl zabity kurzem po brzegi, wyczyscilem, ale zakladajac zauważyłem ze jedna z "żabek" na nóżkach radiatora jest uszkodzona, mimo wszystko zapiąłem radiator na PCU i odpalilem komputer, chodzil o jakies 3/4 ciszej, ale nie wstawał.
Resetował sie co chwile przed pojawieniem jakiegokolwiek komunikatu na ekranie.
Rozkreciłem jeszcze raz, zapiąłem na nowo (solidniej się nie dało) i jedna nóżka ( ta z urąbaną "żabką") jest luźniejsza ale jak nie szarpać to radiator stabilnie przylega do procka, odpaliłem komputer, i nic, po 30sek się sam wyłącza,
teraz moje pytanie:
czy to wina uszkodzonej nóżki od radiatora?
czy to wina chłodzenia?
czy radiator musi ściśle przylegać do procesora? (zdawało mi się że poprostu ma być, a nie że dopięty tip top jak w fabryce - bym musial sciagac plyte główna żeby mieć max pewnosći że lepiej sie nie da....)
prosiłbym o konkretne i szybkie odpowiedzi,
z góry dziękuje
d3ut3r
9.12.2012, 13:58:28
Radiator powinien przylegać do procesora, ale powinna być również nałożona pasta termo-przewodząca. W zasadzie nie powinno być żadnych luzów i cała konstrukcja powinna być stabilna, sam miałem problem z tymi zapięciami i postanowiłem wymienić je na zwykłe klamry przykręcane. Jeżeli jest to chłodzenie "Boxowe" czyli takie które dostajesz razem z procesorem to ich jakość zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia a w miarę małym kosztem można zamienić je na coś co będzie się solidnie trzymało.
comanderv
9.12.2012, 14:03:38
no super ok, nic nowego sie nie dowiedzialem.
całość stabilnie przylega do procesora, wciskam przycisk POWER, wiatraki robia wrruuum i tyle, nie ma nawet systemowego beep ze komputer jest sprawny,
po wyjeciu RAMu komputer piskal jakiś błąd (pewno brak RAMu) wiec płyta nie spalone,
czy możliwe jest ze komputer nie widzi chlodzenia na procesorze i dlatego odmawia dalszej wspolpracy?
jeśli tak to co moge zrobić ?
radiator jest ułożony na swoim miejscu, tak jak mówiłem stabilnie przylega (jak szarpnąć to puszcza ta jedna żabka i już sie wszystko gibie - ale nie szarpałem i jest ok), wiatrak się kreci, diody się świeca,
pomysły ?
edit: tak, chłodzenie jest "boxowe" ale do tej pory działało, ja je tylko wyczyściłem/wyciszyłem
d3ut3r
9.12.2012, 14:08:52
a po czyszczeniu nałożyłeś pastę termo-przewodzącą ?
comanderv
9.12.2012, 14:20:41
po pierwsze: czy brak pasty termoprzewodzącej może uniemożliwić włączenie sie komputera?
po drugie: pasty nie zmienialem, zostawilem to co było a było dość sporo po tym jak ostatnio (jakies 2 lata temu) czyśćilem wszystko.
najbardziej niepokoi mnie ze komputer przy starcie nie wydaje żadnych odgłosów - nie piszczy (poza sytuacja gdzie wyjąłem RAMy dla sprawdzenia...)
Przez 2 lata to Ci pasta pewnie w kamień już się zamieniła

Brak pasty sprawia, że procesor nie ma połączenia z radiatorem i kiepsko odprowadza ciepło albo niemal wcale. A wtedy wyobraź sobie jak szybko się nagrzewa i uruchamia zabezpieczenia mające uchronić go przed przepaleniem. Stara pasta powinna być wymieniona jeśli radiator zdejmowałeś, bo nie przylega po prostu tak dokładnie jak powinna.
d3ut3r
9.12.2012, 14:49:37
Brak pasty nie zawsze uniemożliwia włączenie komputera, może on wyłączyć się po 10 sekundach lub w ogóle zależy to od procesora i od ustawień biosu (krytyczna temperatura przy której się wyłączy). Jeżeli była tam jakaś pasta to na ogół powinien działać dłużej niż 30s. Ciężko zdiagnozować problem ale jeżeli miałbym strzelać to na pierwszym miejscu postawiłbym problem z zasilaczem.
comanderv
9.12.2012, 14:57:22
pasta jest tip top, zaden kamien ani inne ciała stałe, troche się nią upaprałem więc wiem co mówie, a zostało jej tam dość sporo,
zastanawiam sie czy procesor nie spalony, skoro pare razy wyłączał się komputer (w BIOSie 99 stopni na PCU),
zasilacz zdaje sie być ok, wszystko sie świeci, pali, normalnie jak w boże narodzenie.
pomysły na rozwiązanie tego problemu?
oprocz wymiany zasilaczy i smarowania pastą po brzegi ?
d3ut3r
9.12.2012, 15:23:46
Warto wspomnieć, że za duża ilość pasty też może szkodzić

ale ok przyjmijmy że to nie problem z pastą. Czy po odłączeniu wszystkich napędów (dyski, napędy cd/dvd i inne), komputer podziała dłużej ? Spalić procesor wbrew pozorom nie jest tak łatwo, więc warto wykluczyć inne możliwości.
Ewentualnie sprawdź czy po demontażu na 100% podłączyłeś wszystko dobrze wszelkie wentylatory, dodatkowe zasilania do karty graficznej / płyty głównej itd.
comanderv
9.12.2012, 18:12:39
Cytat(d3ut3r @ 9.12.2012, 15:23:46 )

Warto wspomnieć, że za duża ilość pasty też może szkodzić

ale ok przyjmijmy że to nie problem z pastą. Czy po odłączeniu wszystkich napędów (dyski, napędy cd/dvd i inne), komputer podziała dłużej ? Spalić procesor wbrew pozorom nie jest tak łatwo, więc warto wykluczyć inne możliwości.
Ewentualnie sprawdź czy po demontażu na 100% podłączyłeś wszystko dobrze wszelkie wentylatory, dodatkowe zasilania do karty graficznej / płyty głównej itd.
wszystko podlaczylem tip top...
dodam tylko ze komputer udalo mi sie uruchomic i dziala...
okazalo sie ze trzeba wypiac i przedmuchac wszytskie podlaczone przewody

ok, jestem debilem, ale tej opcji nie sprawdzalem, wypnij kazdy kable i go "dmuchnij" i bedzie dzialac, nie jestem zwolennikiem tej hipotezy

a jednak...
temat doi zamkniecia,
pijanym zadowolonym,
chwala
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.