Sprawa wygląda tak... Na uniwerkach masz głównie teorię. Poznasz jej dużo przez cały okres studiów. Problemem jest to, że mało jest zajęć, które przygotowały by do praktycznego wykorzystania tej wiedzy. Są ćwiczenia, ale na nich niestety nie zrobisz wiele. Na politechnikach im wyższy rok, tym nacisk na praktyczne umiejętności. Coraz mniej wykładów i ćwiczeń, za to pojawia się wiele laboratoriów, zadań projektowych, gdzie przeprowadza się rozwiązywanie określonych problemów samodzielnie bądź w grupach. Poza tym Informatyka jako przedmiot jest tak rozległą dziedziną, że nie masz szans liznąć jej inaczej niż pobieżnie i chcąc, nie chcąc, będziesz musiał zdecydować się na specjalizację bardziej konkretną. Ktoś kto twierdzi, że jest dobry z informatyki nie wie co mówi lub wciska kit. Może być najwyżej dobry w określonej dziedzinie lub kilku z nich, nigdy całości.
I co do pracodawców, to wolą oni już z jakimś doświadczeniem praktycznym. Tym właśnie wygrywają politechniki. Koleś zna nie tylko samą teorię i drobną praktykę. Uniwerki też muszą nieco praktyki na zajęciach wprowadzić, ale jest ona znacznie mniejsza w porównaniu do politechnik i z racji małej ilości godzin, są tam poruszone tylko najbardziej istotne problemy. Pisząc projekt, na który masz przeznaczone pół roku, natkniesz się na wiele rzeczy, o których na zajęciach Ci nie powiedziano lub tylko wspomniano, że są. Na polibudzie tej uczy się mój znajomy biurko obok. Ma w swojej głowie naprawdę porządnie poukładane i bez problemów możemy sobie pogadać nie tylko informatycznie, ale jak inżynier z inżynierem o choćby metodzie elementów skończonych. To on wspomniał mi, o używanej zamiast MES metodzie paneli i pewnie gdyby nie to, że programy rozwiązujące równania macierzowe do MES sam pisałem, to pewnie bym nie zrozumiał o czym do mnie mówi.
Ale wybór pozostawiam Tobie. To Ty zdecydujesz czy to co jest na określonym kierunku, jest tym co chcesz poznać. Dlatego
przede wszystkim zapoznaj się z programem nauczania danej szkoły!
EDIT: To o czym wspomniał SHiP to prawda. Papierek papierkiem i ma pewne drobne znaczenie, ale pracodawca zwróci głównie uwagę na to, co do tej pory zrobiłeś. Warto więc popracować już w czasie studiów i jakieś portfolio sobie przygotować, by było co pokazać na rozmowach kwalifikacyjnych. Politechniki, jak słusznie zauważył przedmówca, wprowadzają także wiele przedmiotów stricte inżynierskich. Nie zdziw się więc dużą ilością związanych bezpośrednio z IT. Normą są elektronika, techniki sygnałów i obwodów, technika cyfrowa czy informatyczne systemy pomiarowe, bądź rysunek techniczny (zarówno na deskach kreślarskich, jak i w Autocadzie), ale i wiele innych, czasem tylko luźno związanych z IT. Przykładem są choćby elementy ekonomii ( byś sobie mógł bilans sam policzyć

) czy prawa (prawo autorskie przykładowo).