Zastanawia mnie jakie technikum powinienem wybrać aby mieć jak najmniej matematyki/fizyki (jestem z tego na prawdę słaby) bowiem raczej jestem humanistą. Od razu podkreślam że planuje iść na studia

Niedługo chyba otworzymy dział "Twoje Przedszkole" :/
Jakie technikum? Obojętnie, ale po co Ci technikum, skoroś humanista i idziesz na studia?

np gastronomiczne?

Mało fizyki i matematyki? - I tak będziesz pisać mature z matmy ... idż do pierwszego lepsego Technikum nak ierunek humanistyczny i po problemie ... jeżeli idziesz na studia to w technikum będzieszm iał tone niepotrzebnych Tobie w przyszłości przedmiotów a stracisz na to wiele cennego czasu - przynajmniej ja tak miałem bo jestem po gastronomiku i na Informatyce miałem problemy z matmą na początku a z technikum pozostały wposmnienia, hobby i papier :]

Zresztą jak w technikum xle trafisz to i fize i matme ci dowalą :3 A po liceum masz pewność że maturke zdasz bez problemu .... .

1. Jak nei lubisz przedmiotów ścisłych to po cholerę sie pchasz do technikum?
2. Skoro jesteś humanistą to po cholerę sie pchasz do technikum?
3. Matematykę na maturze i tak będziesz zdawał. I bardzo dobrze.
4. A jakie ma znaczenie to, że później idziesz na studia?

Z takim podejsciem to chyba na politologie

jak już chyba każdy powiedział po co Ci technikum jak nie masz zamiaru uczyć się ścisłych przedmiotów typu matma, fizyka ja chodzę to zespołu szkół techniczno usługowych i mamy kierunki czysto techniczne np ja jestem na technik informatyk i mam rozszerzoną fizykę i matme którą zdaje na maturze. jeśli Cię to nie rajcuje to idź do ogólniaka na profil ogólny i tam się wszystkiego będziesz uczył.

Tak, tylko że w ogólniaku będzie tak ja w gimnazjum (matma codziennie?) a mi chodzi o to by mieć jej mniej (naprawdę jestem nogą z matmy ). Więc spytałem o poradę, w końcu wielu forumowiczów ma już to za sobą Co do matury z matmy... hmm... myślałem że matura z matmy jest nieobowiązkowa o.0 (poprawcie mnie jak się mylę)

I jednocześnie uważasz, że pchanie się do technikum ma sens?
Ty nie masz problemu z matematyką tylko z logicznym myśleniem, które w matematyce jest podstawą

Nie wiem czy matematyka jest obowiązkowa teraz ale będzie obowiązkowa. I bardzo dobrze. Nie każdy musi mieć maturę. A ludzie, którzy nie są w stanie zdać podstaw matematyki zdecydowanie na nią nie zasługują.

Idź do liceum prywatnego. A wiedz, że maturę z matematyki i tak będziesz zdawał.

Być może teraz na nie temat ale co tam... A po co polonistą, geografą, i innym którzy nie kształcą się w kierunku matematycznym? Im też potrzebna jest matematyka? Nie sądzę... Oczywiście matematyka jest ważna do pewnego momentu, ale z maturą to już chyba przesadzają bowiem nie każdy ma duszę matematyka .
Hmm... Logiczne myślenie... zawsze myślałem że w miarę logicznie myślę, ale być może masz racje Ja po prostu nie potrafię tak szybko pojąć jak to obliczać (zwłaszcza że jest wiele sposobów obliczania, których ja nie jestem w stanie pojąć) Huh... Może mi poradzisz jak zacząć logiczniej mysleć bądź jak uczyć się do matematyki

Taaa, to po co ja język polski zdawałem? Nie mam duszy polonisty. Dlaczego mnie gnębiono?

Co do geografii. Współlokator jest na geodezji. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile tam jest matmy

Akurat nie trafiony argument z geografami. Im akurat matematyka jest bardzo potrzebna. Szczególnie jeśli zamierzają iść na kartografię.

polonistom, geografom, a nię "ą" - tak na marginesie

Nikt Ci matury nie każe zdawać. Idź do szkoły zawodowej, zrób zawód i zarabiaj pieniądze. Studia są dla ludzi inteligentnych. Matura też nie musi być przez każdego zdana.

A skoro tylu humanistów, studentów prawa, filologii czy artystów potrafiło przejść przez licea/technika, nie płacząc, że matura zła, że matematyki nie umieją, to nie widzę tutaj żadnego problemu.

od 2010 matma jest obowiązkowa na maturze ale co wy sie tak czepiliście, w technikum gastronomicznym na pewno jest jej mniej

jak jesteś noga to czas zaczac sie uczyć, albo zawodówka tez jest ciekawą alternatywą, ponoć tokarze dobrze zarabiają

Tylko że wtedy nie było matematyki na maturach No dobra... w każdym razie szukałem odpowiedzi co do szkoły w której jest mniej matematyki i znalazłem... chyba pójdę na politologię.

Oj mylisz się. Mylisz.
Matura z matematyki była obowiązkowa bardzo długo. Od kilku lat jej nie ma bo była wycofana lecz na całe szczęście wraca.

jak napisał bodajże ~mike co z tymi co nie lubią polskiego? ja z polskiego nie stoję najlepiej ale wiem że jeśli chce iść na studia muszę zdać maturę nie tylko z matmy rozszerzonej ale i z polskiego choćby podstawowego i co mam zrobić? siedzę i szukam książkę do bibliografii, czytam lektury uczę się epok czy mi się chce czy nie. więc nie mów ze matma jest bee bo każdy ma jakiś przedmiot który może być bee. z drugiej strony ciesze się że matma będzie obowiązkowa bo jeśli ktoś nie umie powiedzieć na najprostsze pytanie z tej dziedziny to nie wiem na jakiej podstawie zdał tak zwany "egzamin dojrzałości"... a jak chcesz lać (sory za takie słowo) na matmę to idź do zawodówki i tam szlifuj umiejętności. nie każdy musi mieć maturę, kumple skończyli jakieś zawodówki gastronomiczne i pracują na zmywaku w knajpie i bądź pewny tam matma nie jest wymagana chyba że trzeba policzyć ile jeszcze talerzy do umycia...

Heh... Kuć trzeba, ale ok... zbaczamy z teamtu. Jeżeli pójdę do liceum w którym będę miał mniej matemtyki, to na maturze też tej matemtyki nie będę miał za wiele? Sorki za takie pytania ale jestem nowicjuszem ^^

matematyka aktualnie dzieli się na dwa poziomy: podstawowy i rozszerzony. i każdy zdaje wybrany... są to poziomy i zarazem zadania dla całej polski. czy jesteś w technikum gastronomicznym czy też w liceum w klasie o profilu mat-inf to jeśli zdecydujesz się na matematykę dajmy na to podstawową to zadania będą takie same.