Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Google Adsense a Urząd Skarbowy
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
pegaz1988
Zadzwoniłem do Urzędu Skarbowego, aby zapytać, jak rozliczać zyski z Adsense. Urzędnik powiedział, że najpierw powinienem zadzwonić do Krajowej Informacji Podatkowej (http://www.finanse.mf.gov.pl/web/wp/kontakt), aby dowiedzieć się, czy w ogóle mogę zarabiać w ten sposób jako osoba fizyczna.

Pani w KIP powiedziała mi, że mogę - nawet co miesiąc i bez żadnych limitów. Jednak nie będę mógł w nowym roku złożyć PIT 37, a PIT 36 oraz PIT ZG, aby uniknąć podwójnego opodatkowania (jeśli zachodzi taka konieczność - we własnym zakresie mam się tego dowiedzieć).

Powiedziano mi, że po otrzymaniu przelewu, mam obliczyć 18%, zaokrąglić i przelać do US, np.
jeśli zarobię 311zł, to na konto skarbówki ma lecieć 56zł (taką też kwotę mam wpisać w PIT36 w konkretnym miesiącu, kiedy otrzymałem przelew - zakładając, że nie będę mieć żadnych zysków z innych źródeł)

Wychodzi na to, że to żaden problem, ale co zrobić, jeśli faktycznie PIT ZG jest wymagany? Jak to wtedy liczyć? Jakie stawki miałbym przelewać?
Publicity
Tutaj najgorsze jest to, że każdy urzędnik inaczej interpretuje prawo i istnieje zagrożenie, że jeden Ci powie taką wersję, a jak przyjdzie co do czego, to tamten inny będzie to rozumiał inaczej. Sam zastanawiam się nad Adsensem, ale nie mam działalności i ta cała biurokracja wystarczająco mnie zniechęca do zarabiania w ten sposób.
tzm
Cytat(Publicity @ 25.07.2014, 14:06:00 ) *
Tutaj najgorsze jest to, że każdy urzędnik inaczej interpretuje prawo i istnieje zagrożenie, że jeden Ci powie taką wersję, a jak przyjdzie co do czego, to tamten inny będzie to rozumiał inaczej. Sam zastanawiam się nad Adsensem, ale nie mam działalności i ta cała biurokracja wystarczająco mnie zniechęca do zarabiania w ten sposób.



Najprościej więc informować na początku rozmowy że w trosce o największą jakość świadczonych przez Ciebie usług, rozmowa jest nagrywana w celu uniknięcia późniejszych nie porozumień pt. rozbieżności w rozumieniu prawa przez urzędników.

I tak masz punkt odniesienia, cokolwiek Ci nie powiedzą - mogą Cie pocałować w dupę bo osoba która nie zakończy rozmowy w takim przypadku, wyraża zgodę na jej kontynuowanie - ponosi odpowiedzialność za interpretacje prawa.

BENG
pegaz1988
no tak, chyba że nagle rozmowa zniknie z ich serwerów wink.gif
tzm
Cytat(pegaz1988 @ 25.07.2014, 16:36:58 ) *
no tak, chyba że nagle rozmowa zniknie z ich serwerów wink.gif



A od kiedy użytkownik nagrywa coś na czyiś serwerach? Nagrywałeś coś kiedyś na telefonie?
Nagrywasz w pamięci SD. Więc w Twoim interesie leży zabezpieczenie rozmowy.
!*!
Cytat(pegaz1988 @ 25.07.2014, 16:36:58 ) *
no tak, chyba że nagle rozmowa zniknie z ich serwerów wink.gif


Dlatego do urzędu wysyła się pismo, na które muszą odpowiedzieć drogą oficjalną. Nagranie, albo jest dowodem, albo nie.
tzm
Cytat(!*! @ 25.07.2014, 17:19:11 ) *
Dlatego do urzędu wysyła się pismo, na które muszą odpowiedzieć drogą oficjalną. Nagranie, albo jest dowodem, albo nie.


Jeśli nagrywany wyraża zgodę na nagrywanie, i jest o tym informowany, to jest to dowód.
Inaczej nigdy byś nie mógł nic kupić drogą telefoniczną. Sprawa miliard razy rozpatrywana na forumprawne.org.
Bo tak to bym nabrał 50 laptopów i ich nigdy nie spłacił a w sądzie argumentując że to nie ja rozmawiałem przez telefon i nie jest to żaden dowód.

pegaz1988
no, a jeśli urzędnik powie, że się nie zgadza, to lipa
więc pozostaje napisanie pisma, ale podobno za analizę się płaci

czy ktokolwiek na tym forum miał taki sam problem?
fate
OMG jak naprawde się za to płaci to wyjeżdzam
!*!
Cytat(mitorski @ 25.07.2014, 21:36:35 ) *
Jeśli nagrywany wyraża zgodę na nagrywanie, i jest o tym informowany, to jest to dowód.
Inaczej nigdy byś nie mógł nic kupić drogą telefoniczną. Sprawa miliard razy rozpatrywana na forumprawne.org.


Może być to dowód, ale nie musi. Nagranie można podważyć, urzędnik może stwierdzić, że akurat tego dnia przypalił wodę na kawę, żona rodziła, był zamach bombowy w urzędzie lub chociażby jakość nagrania jest kiepska... A raczej co jest bardziej banalne, po prostu mógł zapomnieć o jakimś fakcie prawnym, ponieważ jest tylko człowiekiem.

Dlatego pismo to podstawa, jest na nim czarno na białym, ktoś musi nad tym usiąść i pomyśleć na spokojnie, widnieje na nim oficjalna pieczątka urzędu z podpisem, tego nie przebije żadne nagranie. Czego akurat dowodem jest to że mamy różne opinie.

@pegaz1988 - za jaką analizę? Wysyłasz pismo do urzędu X, i oni mają obowiązek odpisać (chyba do 2 tygodni). Nikt nie ponosi kosztów, no może poza znaczkiem.
pegaz1988
w skarbówce powiedzieli, że KIP za analizy pobiera opłaty, a skarbówka nie jest od analizy takich rzeczy wink.gif
fate
no to się pakuje
pegaz1988
ok, jednak nie trzeba płacić żadnych zaliczek
trzeba w rocznym pit 36 w polu "inne źródła" wpisać sumę zarobków i dopiero wtedy zapłacić 18% podatku
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.