zimekk
23.01.2011, 01:15:25
Zastanawiam sie nad kupnem laptopa przez neta na kredyt, a konkretnie na kredyt w Żaglu. Oferta wyglada dosc ciekawie, bo wspłacie w 10 ratach mam okolo 300 zl drozej, niz kupujac z góry. Ale jak to bywa bankom nie powinno sie raczej do konca wierzyc. A jaka jest wasza opinia na temat Żagla? Braliście coś może u nich na raty?
darko
27.01.2011, 22:52:35
Mogę Ci opisać jedynie jak sytuacja wyglądała jakieś 7 do ośmiu lat temu. Moja mama zamówiła wtedy zestaw komputerowy za około 2700 złotych wzięła go na raty na 18 miesięcy. Przy podpisywaniu umowy okazało się, że koniecznie musi wykupić ubezpieczenie i opłacić jakieś tam koszty wstępne (kiedyś tak było) i w sumie zapłaciła ponad 600 zł na dzień dobry. Ze spłatami nie było problemów, jednak do ostatniej raty została jej doliczona jakaś opłata manipulacyjna w kwocie kolejnych 300 zł. Po półtora roku kredyt został w końcu spłacony, ale niestety odsetki były tak wysokie, że po podsumowaniu wszystkich kosztów wyszło jej 4700 zł. Przyznasz, że to spora kwota. Tych dodatkowych opłat nie mogliśmy nigdzie znaleźć ani w umowie kredytowej, ani w żadnym załączniku, dodatkowo pracownica firmy Żagiel nie była nam w stanie wyjaśnić skąd wzięły się te dodatkowe koszty. Podsumowując, nie wiem dokładnie jak to wygląda teraz czy coś się zmieniło czy nie - nigdy więcej rat w Żaglu. Zainteresuj się ofertą Lukas Banku, tam mają naprawdę korzystne warunki spłat, sam sprawdzałem i polecam.
ps. podane kwoty są przybliżone do stosunkowej wartości wyjściowej sprzętu bo po tylu latach po prostu nie pamiętam dokładnie ile wynosiły, w każdym razie koszt początkowy (2700 zł i koszty sumaryczne - 4700 zł to kwoty dokładnie zapamiętanie przeze mnie).
bim2
31.01.2011, 17:15:03
Siedem do ośmiu lat to szmat czasu. Także będę brał raty w Żaglu i według ich kalkulatora dla kwoty 16 tys. spłacasz w sumie 17670.78 zł z ratą około 600zł przez 3 lata. Więc nie jest źle. Dla 10 miesięcy jest to tylko 300zł drożej niż pieniądze jakie dostaniesz, ale dla mnie za duża rata miesięczna.
yevaud
31.01.2011, 17:51:21
pamietaj ze niewazne co pokazuje kalkulator na stronie, wazne co masz w umowie.
Zdziwilbym sie gdyby raty wychodzily tak jak w kalkulatorze, jakiegokolwiek banku by on nie byl - zawsze cos dojdzie i tylko pytanie brzmi jak duzo
Theqos
1.02.2011, 07:41:58
Tak jak inni wspomnieli są jeszcze prowizje, ubezpieczenia itd. Kalkulator oblicza w zasadzie poprawnie, ale nie mówi, że żeby dostać 4000 zł do ręki, musisz wziąść kredyt na 4500 żeby było na dodatkowe opłaty.
Chyba boją się dawać długich kredytów na własne działalności gospodarcze. Zarobek za tamten rok wyniosł około 150 tys. zł a nie dali kredytu na 15 tys. na 3 lata. :/ Śmieszni są...
athabus
1.02.2011, 17:44:43
Jeśli chodzi o działalność gospodarczą to imo najlepiej sprawdza się linia kredytowa. Zero formalności - praktycznie można dostać kredyt na telefon. Niskie koszty utrzymania - oprocentowanie wprawdzie w granicach 12-15%, ale płaci się z reguły tylko za okres wykorzystania kredytu - coś jak w kartach kredytowych, tylko niższe oprocentowanie. Idealne rozwiązanie dla firmy, która np. potrzebuje kupić na raz większą partię towaru etc.
W mBanku w zasadzie na dzień dobry można dostać ponad 10k na gębę, a nawet więcej jeśli przedstawi się zabezpieczenia.
Niestety działalność gospodarcza to nie jest ulubiona formułka, która słyszą firmy pożyczkowe i bankiowcy.
Dla przykładu jeden z banków robił problemy z kredytem hipotecznym ponieważ firma miała wzrost zysku - co zostało odczytane jako niestabilna sytuacja. Zresztą trochę ich rozumiem - każdy kto prowadził działalność gospodarczą wie, że wynikiem bardzo łatwo manipulować. Łatwo można go zaniżyć a jeszcze łatwiej zawyżyć. Osób wyłudzających kredyty natomiast nie brakuje.
Jeśli chodzi o większe kwoty to najlepiej sprawdzają się pożyczki hipoteczne, bo są bardzo nisko oprocentowane.
Firmy typu Żagiel kojarzą mi się raczej ze złodziejskim procentem dla osób kupujących impulsywnie dobra konsumpcyjne, które nie są im tak na prawdę potrzebne. Żagla osobiście nie znam, ale w tego typu firmach 90% kosztów bierze się zazwyczaj z ukrytych opłat typu, prowizja za udzielenie, ubezpieczenie kredytu koszty manipulacyjne/administracyjne związane z uruchomieniem kredytu lub jego zamknięciem jakieś prowizje od spłaty etc.
Była to jedyna (poprzez Żagiel) możliwość wzięcia kredytu pod dany produkt. Chodzi o sprzęt komputerowy. Jutro jeszcze będziemy sprawdzać leasing, powinno się udać zwłaszcza że wartość komputerów nie maleje tak bardzo jak np. aut.
Co do lini kredytowej, nie mam pojęcia czemu ale w 3 bankach powiedzieli że firma musi istnieć minimum 2 lata :/ I za nic nie da rady dostać jej wcześniej, nie ważne że można przedstawić towar który jest już wzięty na kreche i leży na magazynie, ma być 2 lata. Masakra jakaś. W jednym z banków w ogóle życzyli sobie 200zł za wstępną analizę inaczej nawet nie biorą cię pod uwagę. Tlko możemy mówić o róznych kwotach, potrzebne było 200 tys. lini kredytowej.
Co do hipoteki, był już osobny temat i tam wyraziłem swoje poglądy. Z racji tego, że jest to temat o firmie Żagiel zostańmy przy niej.

Nadal jestem zniesmaczony zwłaszcza że (z treści emaila) "Powód odmowy udzielenia kredytu: brak zgody". Ale jakiej zgody, kogo? Jak prawie 1 miesięcznym dochodem można by spłacić całą ratę a im jest mało. Zwłaszcza że na kredycie zarobiliby w sumie 2tys. więc nie rozumiem ichszej postawy.
emesz
3.02.2011, 11:52:26
Ja właśnie w swoim sklepie zaczynam współpracę z Żaglem. Generalnie to w Bankach jest ładnie na reklamie. Byłem też w Lukasie powiedziałem że mam sklep i chce dać swoim klientom możliwość kupna na raty. Powiedzieli mi ładnie że xx procent wszystko mi się wydało piękne ale tak z ciekawości powiedziałem no oki ale np coś kosztuje 1000 zł proszę mi wyliczyć raty wg tego. I co się okazało że jak ja wziąłem kalkulator i policzyłem jak to jest nie w procentach a w złotówkach to podziękowałem miłej Pani (a na jej twarzy pozostało lekkie speszenie)
webasek
4.02.2011, 09:12:56
Witam,
Co do żagla to ja brałem dwa lata temu kredyt (parę windows) na dwanaście rat i wyszło mi w sumie nie całe 100 zł więcej niż normalnie żadnych dziwnych opłat nie miałem.
Wreszcie przyjęli kredyt na emeryta.

I ponad jakies 1,7k wyszło tylko (przy pożyczce 16k)
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę
kliknij tutaj.