Pomoc - Szukaj - Użytkownicy - Kalendarz
Pełna wersja: Obudź się
Forum PHP.pl > Inne > Hydepark
Stron: 1, 2, 3, 4, 5
Cysiaczek
Cytat
I choć się wzdrygam, zważywszy co odwalali przed PiSem, to poważnie zastanawiam nad zagłosowaniem na SLD, bo mają jakiś program i wizję Polski, a wydaje mi się on najmniej destrukcyjny.


Ich program to wyższe podatki i zasiłki, a wizja Polski to status województwa w UE z wojewodą Biedroniem, sejmikiem z 90% parytetem kobiet i Środą jako naczelną cenzorką. W zasadzie, jak słyszę Wenderlicha i Napieralskiego, to mi się agresor włącza większy niż w przypadku Tuska. smile.gif
everth
Podsumowanie:
Cytat
- Stary,wiesz co zrobić żeby w Polsce było lepiej ?
- Nie.
- Trzeba wystrzelać wszystkich Żydów i pomalować tory
na biało.
- Aha...ale czemu pomalować tory ?
- A o Żydów to się jakoś nie pytasz...

Myślę że znowu w kolejnych wyborach będę musiał potraktować kartkę do głosowania jako brudnopis polityczny. Może chociaż komisja to przeczyta.
jarek_bolo
Ciągle się nie rozumiemy. Owszem zdaję sobie sprawę, że to prawdopodobnie z powodu moich kiepskich zdolności do przekazania tego o czym mówię.
Ciągle ślizgamy się po ogólnikach, tych wbitych przez media nieprawdziwych sloganach na temat PiSu.

Cytat(thek @ 30.03.2011, 09:28:57 ) *
Dziś rano "pejsowata" (a więc dla wielu niewiarygodna) gazeta.pl zamieściła wyniki badania CBOS na temat rządu. Szkoda, że brak linka do pełnego, bo zamieszczone wyniki nie pokazują rządu korzystnie wink.gif
a) 83% Polaków uważa, że rządzących interesuje przede wszystkim sprawowanie władzy, a zaledwie 11% - że dobro Polski i Polaków,
cool.gif 69% sympatyków Platformy sądzi, że rządowi chodzi o trwanie przy władzy,
c) 72% uważa, że rząd nie realizuje obietnic wyborczych;
d) 69% nieufnie traktuje informacje rządu o sytuacji gospodarczej lub politycznej;
e) 60% twierdzi, że rząd uchyla się od rozwiązywania najważniejszych problemów kraju.
f) 30% jest zdania, że w rządzie jest wielu fachowych ministrów.
g) w kompetencje rządu wierzy 40% badanych, SLD - 32%, a PiS - 25%.

Jak to się ma do tego, że sympatycy platformy to potulne i głupie baranki? Oni widzą, że jest źle, ale kompetencje opozycji oceniają jeszcze gorzej. A więc to co napisałem wyżej - brak realnej alternatywy. To jest główna przyczyna sytuacji w Polsce. Wielu starych polityków wywodzi się "przemian roku 89", a młodzi nie mają pomysłu na nowoczesną Polskę tylko patrzą na tych starych, bo to oni mają realną władzę (układy i znajomości polityczno-biznesowe). W ten sposób nigdzie nie dojdziemy i za 10 lat przemian tego typu.

W kontekście tego sondażu istotna jest jeszcze jedna informacja, o której rzetelny dziennikarz, redakcja nie omieszkali by poinformować:
http://wpolityce.pl/view/9345/Co_z_tymi_so...dawno_temu.html

A teraz odnośnie alternatywy.
Kiedy wreszcie dotrze do was, że wasze przekonanie o tym, że nie ma alternatywy w PiSie, jest oparte o fałszywe, zmanipulowane podstawy??
Czy można wierzyć środowiskom, które od początku transformacji były w zmowie z komuchami? Michnik, Olejnikowa i Urban w latach 90 na wspólnych rozmowach: http://www.youtube.com/watch?v=bASe_lNOc0Q
I potem taki Michnik moralizuje, że nie wolno rozliczać, że zapomnijmy, że wybaczmy. A gdzie żal za grzechy, wyznanie ich i pokuta??

Jakikolwiek zarzut nie wziąć z okresu rządów PiSu to okazuje się być nadmuchaną przez media pierdołą lub kompletnie fałszywy.
Podsłuchów nie było, nacisków nie było - wszystko umorzone przez prokuratury i sądy.
Polityka zagraniczna wcale nie leżała. Wmawiano tak, bo po prostu nie na rękę jest naszym sąsiadom by Polska była krnąbrna i nagle podnosiła swoje interesy.
Idealnie jest jak wyprzedajemy swoje całe sektory:
- bankowy: mamy najdroższe usługi bankowe i kredyty w Europie, w takiej np. Anglii podstawowe konta są prowadzone za darmo bez żadnych warunków, a opłaty śmieszne.
- cukrownie: wielu z was nie pamięta jak robiono z Janowskiego oszołoma (tak jak teraz się robi oszołomów z PiSowców) gdy przestrzegał przed wyprzedaniem cukrowni,
- cementownie: wyprzedane Niemcom, do niedawna funkcjonowały w zmowie cenowej, czy jej nie odnowiły nie wiadomo
- Telekomunikacja: Francuzi kupili (sprawdźcie kto rządził wtedy) i wstrzymano wszelkie inwestycje, TP tylko goli Polaków utrzymując najwyższe ceny w Europie
- za chwilę Lotos: Tusk wczoraj powiedział, że sprzeda nawet Rosjanom.

Wszystkie głosy krytyki jakie płynęły na Polski rząd z zagranicy pochodziły z lewicowych tytułów przy stymulacji Michnika. Le Monde, Frankfurter Algemaine Zeitung (FAZ), do tego wszyscy chyba wiedzą, że rynek prasowy w Polsce zdominowany jest przez niemieckiego Springera + lewacka Agora.
Poczytajcie sobie coś więcej o rządach PiSu i nawiązując do tytułu wątku OBUDŹCIE SIĘ.
Mieliśmy dobry rząd i dobrego premiera, nie byli idealni, ale takich nie ma.

Cytat(athabus @ 30.03.2011, 14:12:37 ) *
Dokładnie jest tak jak thek pisze... Wiele osób jest w sytuacji Marcina Mellera - czyli jesteśmy zawiedzenie sposobem sprawowania władzy, ale jednocześnie mamy w pamięci dwa lata rządów PiS czy wcześniejsze rządy lewicy... Ogólnie jest źle.

Masz w pamięci dwa lata rządów PiS i założę się, że nie wymienisz żadnego konkretnego zarzutu, który został po 4 latach potwierdzony.
Ciągle tylko głupie i nieprawdziwe ogólniki o podsłuchach, pukaniu do drzwi o 6:00 rano (bzdura na resorach), poczuciu wstydu za granicą (bo tak napisały lewicowe gazety), itd.

A jakie były realia, co nam zostaje jak odrzucimy propagandęquestionmark.gif
Ukrócenie korupcji, obniżka podatków i kosztów pracy (darowizny, składka rentowa, PITy weszłu już za PO), zmniejszenie zadłużenia. Ostatnio był wywiad z Zytą Gilowską, na Onecie, chyba nie przegapiliście.
Rząd PiSu mógł mieć jeszcze lepsze wyniki gospodarcze w 2007 roku, ale z premedytacją w odpowiedzialności za państwo, a nie swoje słupki poparcia przesunięto nadwyżki budżetowe z 2007 na rok 2008, bo już spodziewano się kryzysu. Co robił Tusk i rząd PO?? Pieprzyli głupoty o Zielonej Wyspie i ZADŁUŻALI kraj na potęgę.

Właśnie się okazuje, że może być jeszcze gorzej niż jest: http://biznes.onet.pl/bofa-ml-pogorszyl-si...93,1,news-detal

Cytat(athabus @ 30.03.2011, 14:12:37 ) *
Problemem jest też kwestia głosowania na nowe formacje. Niestety problem jest taki:
- całkiem nowe formacje/twarze - same dobre chęci nie wystarczą, bo rządzenie Państwem wymaga wiedzy i doświadczenia. Nie da się stworzyć partii od zera tak jak nie da się zmienić 100% osób w kierownictwie dużej firmy.
- nowa formacja/stare twarze - to już wszyscy przerabialiśmy wiele razy. W polityce partie powstają jak grzyby po deszczu, ale rządzą zawsze Ci sami ludzie. Przecież tacy ludzie jak Kaczyński czy Tusk są w polityce praktycznie od początku.

Niestety jedyna słuszna droga to ewolucja naszych elit, ale sam nie wiem już na kogo głosować i wkurza mnie, że wyborów dokonuje negatywnie poprzez eliminację. Trzeba wybrać czy głosować na oszołomów czy złodziei, a to nie jest prosty wybór.

Kolejny raz udowadniasz, że nie masz pojęcie o czym piszesz. Gdybyś miał wiedzę dokładną i rzetelną, a nie tylko powtarzał pusty slogan, że "ciągle te same gęby" to byś wiedział, że środowiska "oszołomskie" jak to nazywacie rządziły w Polsce tylko przez około 2 lata w ciągu ostatnich lat 21.
Rząd Olszewskiego kilka miesięcy i rząd Kaczyńskiego ze stabilną większością przez 13 miesięcy (a ile zdołali zrobić dobrego, konkretnego, namacalnego).
Tylko przez tyle czasu mieli realny wpływ na władzę.
Okres AWSu to mała grupa posłów PC oraz tylko jeden minister sprawiedliwości Lech Kaczyński, a i tak długo się nie usiedział, bo za bardzo na ręce patrzył.

Cytat(thek @ 30.03.2011, 15:09:59 ) *
I to mnie właśnie najbardziej irytuje w jarek_bolo. Ja nie jestem ani za lewą, ani za prawą stroną, ale szukam alternatywy. Wystawiłem rządzącym czerwona kartkę i mam zgryz. Nie mam alternatyw. Oczywiście przy urnie muszę zdecydować na kogoś, oddać głos nieważny lub zrezygnować z głosowania. A tymczasem on mi wciska, że jestem pro-PO i mam głosować na PiS bo to lepsze rozwiązanie. Pytanie jednak czemu mam to robić, skoro uważam, że wszystkich powinno się ustawić pod ścianą i pociągnąć serią bo myślą o własnym interesie przede wszystkim, a dopiero później o Polsce. I nieważne czy mówimy o Tusku czy Kaczyńskim. Obaj tak postępują i ich partie także. Odzwierciedlenie jest w wynikach sondy. Ludzie wiedzą, że siedzą oni w polityce jeszcze od lat 80. ubiegłego wieku, czyli już ponad 20 i mają powoli tego dość. Obaj tak bardzo mówią o potrzebie zmian i reform a mieli prawie ćwierć wieku na to i wiele nadal leży nie tkniętych lub w powijakach. To niby jak ma się tym ludziom wierzyć? Po prostu nie można. I choć się wzdrygam, zważywszy co odwalali przed PiSem, to poważnie zastanawiam nad zagłosowaniem na SLD, bo mają jakiś program i wizję Polski, a wydaje mi się on najmniej destrukcyjny. Dochodzą powoli tam do głosu także młodzi co jakąś nadzieję daje na przyszłość. Ale najlepiej by było, gdyby kiedyś tak z 70% uzyskali niezależni w wyborach jednomandatowych. Byłoby to trudne i mogło grozi pewnym przyblokowaniem działalności, ale takie coś mi się marzy. Przynajmniej ścierali by się w Parlamencie nad ustawami, a nie klikali w guziczki wedle odgórnego partyjnego nakazu.

SLD czyli dawna komuna, przypudrowana młodymi liderami jako figurantami ma być ratunkiem dla kraju? Jedno trzeba przyznać, na pewno lepiej rządzili od PO, ale 50 lat doświadczenia nie w kij dmuchał.
Ta formacja ostatecznie nie jest może do skreślenia pod warunkiem, że do głosu doszły by środowiska dawniej skupione wokół Zjednoczenia Grunwald.
Jeśli chodzi o alternatywę i możliwości zmian w Polsce na przestrzeni ostatnich 20 lat to już napisałem jak środowisko PiSu w tych aspektach się przedstawia.

Cytat(Cysiaczek @ 30.03.2011, 15:24:42 ) *
Ich program to wyższe podatki i zasiłki, a wizja Polski to status województwa w UE z wojewodą Biedroniem, sejmikiem z 90% parytetem kobiet i Środą jako naczelną cenzorką. W zasadzie, jak słyszę Wenderlicha i Napieralskiego, to mi się agresor włącza większy niż w przypadku Tuska. smile.gif

Dokładnie. Dziwię się, że ludzie tego w SLD nie widzą.
thek
Cytat
W kontekście tego sondażu istotna jest jeszcze jedna informacja, o której rzetelny dziennikarz, redakcja nie omieszkali by poinformować
Dziwne... Bo ja czytałem artykuł na gazeta.pl rano i tam informacja KIEDY przeprowadzono sondaż była jak wół na samym końcu artykułu kursywą - CBOS, 5-12 stycznia, próba reprezentatywna 989 osób, a i artykuł który przytaczasz jest z tego samego dnia - wczoraj, czyli środy. Tak więc nie było żadnego maskowania czy ukrywania. CBOS spaprał sprawę, że tak długo czekał. To zaskakujące jednak czego nie dodano w podanym przez Ciebie artykule. Skupiono się wyłącznie na dowaleniu wynikami w rząd. Nie ma tam nic o fakcie, że sondaż dotyczył także innych partii. Niestety nie przeczytamy w nim, iż kiepsko oceniono także SLD oraz PiS. Tak więc nie mów iż "rzetelny dziennikarz, redakcja nie omieszkali by poinformować", bo przytoczony w linku przez Ciebie ma mniej jej mniej niż ten na gazeta.pl, który ukazał się tak samo szybko. Można bowiem z lektury Twojego artykułu wysnuć wniosek, że sonda tyczyła tylko oceny poczynań rządu. A to już prawdą nie jest. Jak sam widzisz, każdy pisze co mu wygodnie. I o to chodzi także innym osobom tutaj. Żadne medium nie jest wiarygodne. Ani z lewej, ani z prawej. A Ty podchodzisz bardzo bezkrytycznie do tego co linkujesz w tym temacie.

To że Michnik, i nie tylko on, mają swoją przeszłość wie chyba każdy, kto żył w tamtych czasach. Michnik dla mnie nie jest żadnym autorytetem. Kaczyński i Tusk także nie. Nacisków nie było, podsłuchów nie było i może rozmowy o przejściu Beger do PiS też nie było? wink.gif W końcu wyroku skazującego nie ma. Lepper też mial wiele spraw umorzonych, czyli był w nich niewinny... Jassssne. Co nam jeszcze zechcesz wmówić? Widziałem co wyprawiają Kaczyńscy od początków ich "kariery" w latach 80. jeszcze za Solidarności i później. Takie same przekręty jak inni. Taka sama brudna gra polityczna. Sorki, ale jeśli CBA i CBŚ się nawzajem między sobą zwalczały to nie robiły tego ot tak. Polityczny przykaz miały i szukały haków na siebie nawzajem oraz polityków. Co jak co, ale akurat Giertych faktycznie w tym względzie może mieć jakąś wiedzę większą i jestem naprawdę ciekaw co może prokuraturze jako materiały przedstawić.

Co do sektorów to wymieniasz tylko częściowe prawdy, nie dopowiadasz. Przykład? Banki. To sektor prywatny przecież. Częściowo ma wpływ NBP (stopy procentowe choćby), ale większość rzeczy jest w gestii samego kierownictwa banku. Tymczasem w Polsce przez grube lata była zmowa międzybankowa i kto wie czy nadal jej nie ma. Jakie efekty tego przez lata były to wiadomo, sam wymieniłeś. Dopiero od jakiegoś czasu gdy się im zaczęło koło tyłka palić z powodu banków internetowych i naprawdę dobrych tam warunków to zaczęli weryfikować swoją politykę wobec klientów. A w UK mieszkałem 2 lata i to, że są darmowe konta to prawda, ale już lepsze konta wcale takie tanie jak mówisz nie są. Mówi Ci to osoba, która miała konto w Lloydzie. Opłaty międzybankowe przy wypłacaniu obcymi bankomatami choćby także istniały ale to nie były jedyne. Szkoda, że wyciągi poszły do niszczarki już 3 lata temu bo bym mógł więcej na ten temat napisać.

"Ukrócenie korupcji, obniżka podatków i kosztów pracy (darowizny, składka rentowa, PITy weszłu już za PO), zmniejszenie zadłużenia." - ukrócenie korupcji poprzez wprowadzenie możliwości donosu przez dającego łapówkę, co tylko doprowadziło do tego, że wszyscy się bali cokolwiek przyjąć bo nie wiedzieli czy nie jest to prowokacja. Nauczyciele się bali nawet przyjąć kwiaty by nie być posądzonymi o przyjęcie łapówki biggrin.gif Doszło do swoistej paranoi. Obniżka podatków + zwiększenie świadczeń socjalnych + stosowana obecnie "twórcza rachunkowość" by wykazać że jest ok = mamy problem w latach późniejszych. Darowizny z kolei ponieważ mają wpływ na kwotę podatku, zmniejszając jego wpływy do budżetu. Sam pamiętam jak jeszcze za, bodajże, AWS były machloje w całej Polsce w stylu: "ja dam darowiznę Tobie, Ty mi i odpiszemy sobie oboje".

Co do oszołomskich rządów to je pamiętam rząd Olszewskiego i nie wina jego, że mu nie wyszło. A teraz zagadka dla Ciebie... Kto to powiedział i w jakiej sytuacji: "Powinni się zastanowić ci, którzy nas pomawiali. Radziłbym, żeby przestać kłamać i zając się poważnymi sprawami." i odnieś to do swojego podejścia do piszących tutaj bo robisz identycznie. Wszyscy kłamią, a powinni zając się poważnymi sprawami wink.gif Co do "te same gęby" to jesteś tak nakręcony, że myślisz, iż mowa tu tylko o PiS? Poza tym co mają wspólnego "oszołomy" a "te same gęby" to ja nie wiem. Na jakiej podstawie wyciągnąłeś tutaj równość? Bo tak wynika z tego co napisałeś. Popatrz na polityków obecnie i powiedz ilu z nich znamy od lat 80. czy 90. ubiegłego wieku? O to chodzi, a nie jakieś brednie o tym, że chodzi o "te same gęby PiSowców". A taką aluzję wysuwasz wobec athabusa. Oto jak z "tych samych gęb"przeszedłeś do powiedzenia, że Kaczyński długo nie usiedział na stołku. Ech... Prowadzenie takiej rozmowy gdzie co by nie powiedzieć kończy się obroną PiSu nawet w sytuacji gdy atakuje się CAŁOŚĆ klasy politycznej mówi sama za siebie. A dlaczego się śmieje z tego co piszesz? Bo jest jedna rzecz ciekawa w demokracji, o której jak widzę milczysz i jakoś nie wspominasz jej. Demokracja to starcie się kilku sił. Z jednej strony rząd, a z drugiej opozycja. A PiS poza okresem około rocznym jest notorycznie w opozycji i nic z tego tak naprawdę nie wynika. Tymczasem skoro rząd jest słaby a opozycja nie potrafi także przeforsować czegokolwiek to znaczy jedno - jest równie słaba i kiepska w przeprowadzaniu czy wymuszaniu zmian jak rząd.

Co do SLD to ja wiem czym grozi, nie bez powodu napisałem "się wzdrygam", bo mam świadomość, że nadal trzon to pewne grupy stare, a Napieralski to taki Tusk bis, który ma ładnie wyglądać. No i wiadomo jakie poglądy ma lewica. Że to ujmę nieco dosadnie: "Każdemu równo, czyli każdy ma g.wno.", ale skoro już przytaczasz Grunwald to może powiedz z czego byli znani w czasie działalności - antysemityzm (wow... antysemicka lewica wink.gif ), porachunki z opozycją. W obecnych czasach podobną rolę pełni MW. Właściwie to pozostałości tej grupy nadal są aktywne... i skupione wokół mediów ojca Rydzyka (kolejne wow... lewica i kościół). I właśnie z powodu tych wow pewnie dajesz im szansę, bo to poglądy bliższe PiS - duch narodowy. Czy raczej poprawniej nazwany - nacjonalistyczny. Bo tym się właśnie charakteryzuje PiS. Mentalnością nacjonalistyczną posuniętą do przesadnego punktu. Do takiego, którego nie akceptuję i uznaję za wypaczenie już. I to jest coś co powoduje, że nie potrafię tej partii zaakceptować. Ale wracając do SLD, to zwyczajnie jestem ciekaw, czy przez te lata odsunięcia nauczyli się czegoś i pozwolą młodzieży coś zrobić. Na razie nie zdecydowałem się jeszcze. Może do tego czasu pojawi się ktoś/coś co uznam za lepsze rozwiązanie, coś co uznam za faktyczną alternatywę, ale tak patrzę i patrzę i nie widzę. Bo co ja mam za alternatywę teraz? PJN?

Czy mógłbyś jednak odnieść się także do opisanego wcześniej przeze mnie artykułu? Bo dla mnie był on propagandowy, a z Twojej strony cisza. Czyżbyś więc się zgodził co do wniosków jakie odniosłem po jego lekturze? Bo o ile zawsze chętnie cytowałeś całe fragmenty, komentując je potem w sposób, który wielokrotnie nie miał w dużej części związku z tym fragmentem, tak tym razem nawet jednego zdania nie dotknąłeś. Podniosłeś bowiem w nim iż jesteśmy zmanipulowani, a ja obszernie opisałem, że manipulację propagandową to dopiero na mnie tym artykułem postanowiono przeprowadzić. Z rozpędu nawet zapomniałem tam dodać jednego ciekawego elementu. Lubisz matematykę? To popatrz na ten cytat: "Opcja prawicowa jest teraz od dłuższego czasu stroną przegrywającą, ale to nie znaczy, że nie ma racji. Jeśli Jarosław Kaczyński przegrywa - to nie znaczy, że nie ma racji" i powiedz jakie są tego implikacje logiczne? Powiedzieć? Można wysnuć, że prawica to Jarosław Kaczyński. Ot, taka ciekawostka jak w jego osobie spersonalizowano całą polska prawicę. Oczywiście można powiedzieć, że to tylko naciąganie faktów, ale dobór niemal identycznych zwrotów wydaje mi się jakoś niezbyt przypadkowy. Stylistycznie powtórzenia całych zwrotów także nie są poprawne. To nie poezja, gdzie taka forma jest pewną figurą literacką.
jarek_bolo
Muszę zgodzić się z kilkoma osobami, które wcześniej zauważały, że piszesz lejąc wodę, zbyt długie i pomieszane teksty. W jednym akapicie kilka wątków poruszone. Źle się tak wymienia zdania.
No ale trudno.

Cytat(thek @ 31.03.2011, 03:31:58 ) *
Dziwne... Bo ja czytałem artykuł na gazeta.pl rano i tam informacja KIEDY przeprowadzono sondaż...

Ja nie napisałem, że miało miejsce jakieś maskowanie czy ukrywanie. Ja piszę, że nikt tylko dziennikarze wpolityce.pl zwrócili uwagę, że ten sondaż opublikowano z wyjątkowo długim poślizgiem.
A zarzuty o tym, że czegoś nie dodano w artykule zalinkowanym przeze mnie są hybione, bo artykuł nie skupiał się na opisie sondażu w całości, taki pojawił się wcześniej. Nie mniej być może i w nim nie było tych informacji o których piszesz.
Tyle, że nie o to w tym wszystkim chodzi.
Przecież ja nie namawiam was do zamiany gazeta.pl, czy Polityki na wpolityce.pl lub Uważam Rze, ale do uzupełnienia o te drugie swoich źródeł wiedzy. I do jak najbardziej krytycznego podejścia do wszystkich źródeł.

Cytat(thek @ 31.03.2011, 03:31:58 ) *
To że Michnik, i nie tylko on, mają swoją przeszłość wie chyba każdy...

Po co tak rozmawiasz?? Dlaczego zestawiasz jedne rzeczy, których rzeczywiście nie było z tymi, które miały miejsce?? Przecież to jest klasyczne uogólnienie, które nie pozwala na uczciwą rozmowę.

Tak, nacisków, ani podsłuchów nie było exclamation.gif Jest to medialna propaganda mająca na celu wystraszyć ludzi, co też udało się skutecznie, bo jak widać na Twoim przykładzie wciąż ją powtarzasz i wciąż boisz się nieistniejącego zagrożenia.
Były już komunikaty prokuratur i sądów o umorzeniu tych wszystkich zarzutów:
Umorzenie podsłuchów.
Umorzenie nacisków.
Czy Ty myślisz, że Rysio Kalisz by się tak pałował długo z tą komisją ds. Blidy i narażał na krytykę ze strony Millera i innych SLDaków? Gdyby tylko coś miał na PIS to już dawno by to wyciągnęli. I tak pewnie wystrzelą z jakimś kapiszonem przed wyborami.

Piszesz, że wiedziałeś co wyprawiali Kaczyńscy od początku lat 80? No to dawaj z tymi informacjami tutaj. Tylko w szczególe, a nie rzucisz hasło: telegraf, prasa ruch i jakieś inne rzeczy, które każdy w kółko powtarza, ale w szczegóły nie wchodzi, bo nie ma w co, bo to takie same afery jak z dorszem czy z laptopem.

Giertych to może i ma wiedzę, ale ma też pragnienie zemsty wobec Kaczora za to, że mu przejął elektorat i wchłonął jego partię.

Cytat(thek @ 31.03.2011, 03:31:58 ) *
Co do sektorów to wymieniasz tylko częściowe prawdy, nie dopowiadasz. Przykład? Banki. ...

Piszesz banki to sektor prywatny przecież. Owszem teraz tak, teraz już po ptokach. Martwić należało się zanim wyprzedawano ten sektor. Kto to robił? Ano ludzie dzisiaj skupieni wokół PO. Został się jeden bank, którego Polska jest właścicielem PKO BP. Co się dzieje? Ano PO już sprzedała część akcji i szykowany jest następny pakiet na jesieni 2011.
Pokażcie mi zachodnioeuropejskie kraje, które wyzbyły się całkowicie wpływu właścicielskiego na banki działające w ich gospodarce? Francja, GB, Niemcy, Hiszpania, Włochy. Wszyscy mają banki we władaniu swoim.
I kompletnie nie rozumiem jak możesz przytaczać jako powód niby poprawiającej się sytuacji w tym sektorze w Polsce poprzez pojawienie się banków internetowych. Przecież te internetowe banki to są spółki córki banków "nieiternetowych". Lider mBank to grupa BRE, właścicielem jest niemiecki Commerzbank.

Też siedziałem w GB prawie dwa lata (2005-2007), mam wciąż konto w NatWest i nie płacę ani grosza, ani za kartę do konta, ani za kartę wypukłą, a wypłaty z wszystkich bankomatów miałem już wtedy darmowe.

Sprawa z Bankami jest poważniejsza, Oleksy kiedyś na to zwracał uwagę gdy protestował przeciw wyprzedawaniu tego sektora. Mając wpływ na politykę banków można ich działaniami kierować tak, że będą bardziej wspierały rozwój wewnątrz kraju, a nie na zewnątrz. Jak przykład podawał budowę autostrad. Sprywatyzowane banki w Polsce nie chciały kredytować tych inwestycji, bo za granicą mogły osiągnąć większe stopy zwrotu. I mamy w tym momencie szkodę dla państwa.

Cytat(thek @ 31.03.2011, 03:31:58 ) *
"Ukrócenie korupcji, obniżka podatków i kosztów pracy (darowizny, składka rentowa, PITy weszłu już za PO), zmniejszenie zadłużenia." - ukrócenie korupcji poprzez wprowadzenie możliwości...

Oczy przecieram i nie wierzę, czy Ty narzekasz na to, że ukrócono korupcję poprzez wprowadzenie do świadomości decydentów poczucia realności kary za łapówkęquestionmark.gif
Noo ludzie. Prowokacja jest jedynym skutecznym narzędziem w walce z korupcją. Jest stosowana w USA z powodzeniem i z o wiele większą swobodą niż u nas.
Jeśli chodzi o paranoje to podaj przykład zatrzymania przez CBA nauczyciela za to że przyjął kwiaty questionmark.gif Znowu takie sterowanie przekazem medialnym by wywołać w ludziach strach, że ten PiS to właśnie doprowadził do tego, że nawet za kwiaty będą ścigać. To samo zrobili z wpadaniem do domów o 6:00 rano, że niby każdemu to grozi. BZDURY na kołach lansowane przez cyngli Agory i ITI.

Twoje tłumaczenie sytuacji gospodarczej jest już w ogóle w oderwaniu od danych i faktów.
Jaka kreatywna księgowość, podaj przykład, np. że tę czy tę pozycję budżetu wypchnięto do spółki skarbu państwa?? Tobie się chyba myli z obecnymi rządami, które dotacji np. do GDDKiA na budowę autostrad nie dała i kazała dyrekcji wziąć kredyty w bankach. Efekt w budżecie kasa jest, a że podmiot prawny będący w 100% zabezpieczany przez skarb państwa się zadłużył na miliardy złotych to już ludzie sobie nie zdają sprawy.
Skoro już od połowy roku 2007 rząd PiS obniża składkę rentową, czyli już maleją wpływy, a mimo wszystko mamy obniżenie deficytu, a w rzeczywistości zrównoważenie budżetu to gdzie Ty tutaj widzisz sztuczki?? Tutaj są dane GUSu w poszczególnych latach: http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1377_PLK_HTML.htm
PiS po prostu lepiej gospodarzył.

A problemy w kolejnych latach to miała już PO. Bo nie potrafili w obliczu kryzysu reagować odpowiednio wcześnie. Być może należało wrócić do składki rentowej obniżonej podczas dobrej koniunktury. PO wolało bzdury opowiadać o zielonej wyspie, a teraz na chybcika zabiera kasę z OFE.

Symbolem jak gospodarzył Kaczyński, a jak gospodarzy Tusk jest budżet funduszu reprezentacyjnego Premiera. Tusk wydał w 5 miesięcy tyle, co Kaczyński w 2 lata.
http://www.wprost.pl/ar/136122/Tusk-wydaje...-niz-Kaczynski/

A jeśli chodzi o namnożenie wydatków to znowu rzucasz hasło i nie przedstawiasz dowodów. Słynne już becikowe w propozycji PiSu miało wartość 500zł dla najbiedniejszych, to LPR z PO przeforsowali 1000zł dla wszystkich. Giertych potem to Kurskiemu wyrzucał, gdy ten drugi niesłusznie się chwalił tym jakoby to PiS zrobił.

Masz widzę poglądy nieliberalne gospodarczo skoro krytykujesz zwolnienie z podatku od darowizny uczynionej w najbliższej grupie spokrewnienia.

Cytat(thek @ 31.03.2011, 03:31:58 ) *
Co do oszołomskich rządów to je pamiętam rząd Olszewskiego i nie wina jego, że mu nie wyszło...

Słowa które cytujesz są wyrwane z kontekstu. Tak właśnie działa szkalowanie środowisk konserwatywnych, patriotycznych. Wyrwie się coś z kontekstu i przypasuje do wygodnej tezy.
Całość wypowiedzi Kaczyńskiego:
Kaczyński: To długi nieściągalne
- Nie widzę nic nadzwyczajnego w umorzeniu długów PC przez min. Jasińskiego - powiedział na konferencji prasowej w Częstochowie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według niego umarzanie to normalna praktyka w wypadku długów nieściągalnych. Jego zdaniem w latach 90-tych partie polityczne działały "partyzancko", miały niedobrą strukturę prawną. Stwierdził, że wszystkie partie miały wtedy długi i je umarzano. W przypadku PC długi zaciągały struktury lokalne bez wiedzy władz centralnych partii. - Powinni się zastanowić ci, którzy nas pomawiali. Radziłbym, żeby przestać kłamać i zając się poważnymi sprawami - stwierdził Kaczyński. - To jest bezustanne szukanie haków i kijów na PiS dodał.

Dlaczego nie informuje się ile umorzono długów innym partiom ?

Nie jestem nakręcony i nie wysuwam, żadnych aluzji, to raczej Ty przypisujesz mi słowa, których nie napisałem.
Ja tylko reaguje gdy @athabus znowu poprzez nieuprawnione uogólnienie propaguje nieprawdę. Przecież tekst @athabusa, że ciągle te same gęby się zmieniają przy korycie jest krzywdzący dla jednego ze środowisk politycznych. I to zaznaczyłem. Czy już sprawdziliście ile i w jakie formie miały władzę środowiska dzisiaj związane z PiSem?? To że gęby ludzi związanych z PiSem oglądamy w TV od 20 lat nie znaczy, że są winne temu bajzlowi szumnie nazywanemu IIIRP.

I powtórzę się jeszcze raz, po raz 134 chyba. Jeśli chodzi o kwalifikacje do rządzenia to PiS jako opozycja nie jest słaby. Jako środowisko jest nawet mocniejszy od PO. Jako jedyna partia miała konkretny program w wyborach samorządowych. Nie jakąś broszurkę, ale PROGRAM.

MEDIA, MEDIA jeszcze raz media. Zrozumcie, że to mainstream dyktuje sposób w jaki ludzie będą postrzegać rzeczywistość.
Dlatego tak namawiam do poszerzenia źródeł, nie skreślania ich za to, że może są obciachowe.

Jedyny zarzut jaki można mieć wobec tego do opozycji to taki, że nie potrafi tego mainstreamu ograć. Widząc, że tradycyjny przekaz opozycji jest manipulowany, albo wręcz wyciszany powinna uciekać się do niespotykanych sposobów komunikacji ze społeczeństwem.
To jest bardzo duża wada PiSu.

Cytat(thek @ 31.03.2011, 03:31:58 ) *
Co do SLD to ja wiem czym grozi, nie bez powodu napisałem "się wzdrygam", bo mam świadomość, że nadal trzon to pewne grupy stare, a Napieralski to taki Tusk bis, ...

No PJN jest alternatywą jeśli nie widzisz, że pozytywy nad negatywami przeważają w większej partii jaką jest PiS.
I przestańmy z tym antysemityzmem. Dlaczego antysemityzmem nazywa się pełno prawne mówienie o zbrodniach dokonanych przez tzw. żydokomunę w Polsce questionmark.gif
Jeśli uświadomić sobie, że MW, Grunwald, w zasadzie informują o rzeczywistych wydarzeniach, a nie uprawiają antysemityzm to za co pozostaje nam je krytykować? Za socjalne poglądy chyba tylko.
Nacjonalizmu nie radzę się czepiać, bo jest to podstawa w budowaniu silnego państwa, które jest warunkiem koniecznym przy wychodzeniu ze strefy postsowieckiej. Poza tym, na czym polega radykalny nacjonalizm w wykonaniu PiSu questionmark.gif

Cytat(thek @ 31.03.2011, 03:31:58 ) *
Czy mógłbyś jednak odnieść się także do opisanego wcześniej przeze mnie artykułu? Bo dla mnie był on propagandowy, a z Twojej strony cisza...

Jakiego artykułu ? Widzisz, piszesz tak dużo i całymi potokami zdań, że można się pogubić.
Cytat
"Opcja prawicowa jest teraz od dłuższego czasu stroną przegrywającą, ale to nie znaczy, że nie ma racji. Jeśli Jarosław Kaczyński przegrywa - to nie znaczy, że nie ma racji" i powiedz jakie są tego implikacje logiczne?

Czego nie rozumiesz? Że można mając rację przegrać ? Oczywiście, że można. Tu nie ma sprzeczności. Jeśli jakieś środowisko nie ma narzędzi i środków by ze swoją racją przebić się do opinii publicznej to nie wygra.
A może chodzi Ci o to, że Kaczyńskiego nazwano prawicą? Przecież to prawda. To, że odwołują się do solidarności społecznej nie czyni ich lewicą, bo te postulaty można spełniać przy zachowaniu względnie liberalnego podejścia do państwa i gospodarki. Nigdzie nie jest napisane, że partia nie może być prawicową jeśli głosi postulaty troski o mniej zaradnych życiowo ludzi.
thek
Cytat
Nie mniej być może i w nim nie było tych informacji o których piszesz.

A właśnie o tym chyba piszemy? Nieprawdaż? Że media nie są obiektywne. Tak jak normalnie gw prowadzi politykę prorządową, tak samo media skupione wokół polskiej prawicy z reguły nie dopowiadają rzeczy, które mogły by zaszkodzić jej wizerunkowi. Każdy orze jak może. To co jest irytujące w Twoich postach to fakt, że Ty artykuły w przytoczonych linkach stawiasz wyżej niż wszelkie inne na zasadzie "patrzcie... to jest prawda" i jedyne obiekcje masz co do formy, ale nie treści. Przyjmujesz ją za wiarygodniejszą i nie zwracasz uwagi nawet gdy punktujemy co w nich nie tak. Nawet tym cytatem to potwierdzasz smile.gif "Nie mniej być może i w nim nie było"... Kpisz? Wystarczy wyświetlić i widać, że w nim tego NIE było. Tekst pisany ma to do siebie, że albo coś w nim jest, albo nie ma, a jedyne być może to ewentualne sugestie na podstawie materiałów. Ja musiałbym być jasnowidzem by takie dane liczbowe sobie "zasugerować" po przeczytaniu przytoczonego artykułu smile.gif

Poza tym "Ja piszę, że nikt tylko dziennikarze wpolityce.pl zwrócili uwagę" - chyba sobie jaja robisz smile.gif Jakoś w większej ilości mediów pojawił się ten sondaż, a nie tylko w serwisie wpolityce.pl, więc nie chwal tego serwisu, ponieważ był on jednym z większej ilości. Winę zaś słusznie wszyscy kierują na ośrodek badań i co do tego wszyscy się zgadzają. Innymi słowy w tej sytuacji starasz się pokazać wyższość jednego portalu nad innymi, choć nie ma ku temu powodów. Uzupełniając Twoje zdanie... Bądź krytyczny także dla wpolityce.pl, a nie wybielaj ją. Bo to właśnie zrobiłeś.

"Dlaczego zestawiasz jedne rzeczy, których rzeczywiście nie było z tymi, które miały miejsce?? Przecież to jest klasyczne uogólnienie, które nie pozwala na uczciwą rozmowę." - uogólniłem, bo mam pisać referat o tym jak to Michnik oraz jego otoczenie są umoczeni w układy, korupcję, sprzeniewierzenia pieniędzy? Na to i cały mój post dłuższy niż poprzedni byłby za krótki. Dlatego nie piszę o oczywistych oczywistościach. Z Kaczyńskimi mi nie chodzi o zarzuty karne, bo co jak co, ale na prawie się znają (znali gwoli ścisłości) i wiedzą zwyczajnie jak się bronić. To tak samo jak chciałbyś programistę złapać na zrobieniu błędu w kodzie. Musiałbyś mu go pokazać czarno na białym. A jak wiadomo, dowody nie ujawnione, nie istnieją. I każdy ma tego świadomość. Będąc tyle lat w polityce człowiek nie może być z dnia na dzień pokazany jako inny. Kaczyńscy swoją ocenę u ludzi wypracowali zachowaniem przez lata. I stąd choćby się otwarcie mówiło o uległości Lecha wobec Jarka, czy nienaturalnie duże aspiracje i zawziętość tego drugiego. To nie jest efekt spostrzeżeń przez dziennikarzy w ostatnich latach czy przypisywanie im tego przez kilka ostatnich. Nie można wszystkiego tłumaczyć poprzez "nikt z nimi nie jest i nie chce być, bo ujawniają wszystko co nie tak za kulisami". Prawda jest bowiem taka, że ujawniają to co dla nich jest wygodne. O ile uznajesz prowokację za skuteczne działanie, tak pewnie sprawę pozyskania pewnej członkini Samoobrony do szeregów PO za naciąganie i manipulację? Albo nie... Za wyskok jednego z członków PiS będący samodzielnym działaniem, bez wiedzy i zgody członków tejże partii wink.gif To jest właśnie to o czym tutaj wiele osób pisze. Traktujesz innych jak idiotów uznając się za posiadającego prawdę objawioną. A to innych wkurza. Ponieważ co by nie powiedzieli/napisali to i tak będziesz PiS wybielał, zarzucał oponentom kłamstwo lub że są podatni na wpływy mainstreamu smile.gif Zwróć jednak uwagę, że nawet czytający ten temat identyczną rzecz zarzucają Tobie. Prowadzisz politykę Kalego.

Mówisz że zdanie jest wyrwane z kontekstu? Ok... W latach 90 niemal wszystkie partie miały długi i to prawda co mówi Kaczyński. Ale rzucasz się o kontekst, więc może dodatkowo napisz w jaki sposób zostały te długi umorzone. Bo to czy zgodne z prawem, to nie mnie oceniać. Dla mnie jednak to było zamiecenie pewnego problemu za kulisami w ostatniej chwili. I pewnie dlatego tylko sprawa wyszła na jaw. Gdyby była robiona po cichu i na szybcika, bo już był ostatni dzwonek.

Co do przytoczonych artykułów z wp, to jak wół jest tam napisane, że są to albo wyroki nieprawomocne, albo postępowania są umorzone tylko w części przypadków, ktoś tam się odwołuje od wyroku, a ich uzasadnień i tak nie poznamy, gdyż mają klauzule poufności. Pytanie więc zasadnicze powstaje, choćby w przypadku dziennikarzy. Skąd urzędy wiedziały komu podsłuchy zakładać i jak to uzasadniać, że aż trzeba to przed innymi ukrywać. Na to także odpowiedź jest w artykule. Podsłuchy założono osobom negatywnie wypowiadającym się o poczynaniach ówczesnego rządu. Jeśli to według Ciebie nie jest nadużycie, to nie wiem co nim jest. To jest zagrywka rodem z komunizmu - "Dajcie mi człowieka, paragraf się znajdzie". Jeśli więc w wyniku wprowadzenia podsłuchu zostanie coś wykryte, to automatycznie znajduje się dowód na celowość jego założenia. A dziennikarze mają to do siebie, że aby zdobyć materiał posuwają się do mniej lub bardziej niejawnych kontaktów, także z osobami w półświatku. Jeśli się więc tych "niedobrych dziennikarzy odstrzeli" to mamy media idealne, które się boją cokolwiek napisać przeciwko. Do takiej roli media chcesz sprowadzić? Może obecny rząd też powinien "prewencyjnie" by informacje o ostatnich kilku latach działalności dziennikarzy mu nieprzychylnych uzyskać i założyć podsłuchy? Widzisz do czego piję? Podsłuchy nie powinny być narzędziem do uciszania krnąbrnych by znaleźć na nich hak. A moim zdaniem tak tutaj postąpiono. To jest dalekie od demokracji.

Co do Ryszarda Kalisza to ja nie wiem czy miał jakieś odgórne przykazy, podobnie jak Ty. Wszystko pozostaje w kwestii domniemywania. Co zaś pokazujesz swoją postawą? Pewność, że tak było. Z jednej strony więc rzucasz informację, że zarzuty wobec jednych są bezpodstawne, choć nie są w pełni poparte wyrokami, lub są one nieprawomocne, a z drugiej podejrzenia uznajesz za prawdziwe, bez ich weryfikacji. Wybiorczo coś podchodzisz do kwestii prawdy. Uznajesz to, co dla Ciebie jest wygodne i pasuje do Twojej wizji świata.

Co do prowokacji, to wystarczy mi fakt, że nawet na takie gesty sympatii nauczyciele w czasie mojego studiowania się nie godzili. Bali się, mimo że nie było nagonki na PiS jeszcze wtedy. Nawet mimo faktu, że nie było sytuacji typu aresztowania za otrzymanie kwiatów. Zanim nie wydano notki określającej z grubsza co jest, a co nie jest łapówką, ludzie bali się cokolwiek przyjąć by ich nie oskarżono. Wszędzie są nadgorliwcy i zawistnicy, którzy wykorzystają byle lukę prawną by innym dołożyć. A ustawa o korupcji posiada wspomnianą lukę i do dziś zresztą nie do końca owo uściślenie jest uspokojeniem, bo to tylko sugestia dla osoby oceniającej, a nie dyrektywa mówiąca czarno na białym, co jest, a co nie jest łapówką. Wystarczy, że oceniający zadecyduje inaczej i sprawa zaczyna się kręcić. Bo o ile takie kwiaty to wiadoma praktyka, tak już choćby drogie pióro nie przeszło by z racji "znacznej wartości". A taki planowany był przykładowo dla mojego promotora. Tyle że sprawa się z powodu jego obaw rypnęła. Nie chciał się zgodzić na jakąkolwiek oznakę wdzięczności z naszej strony za rok współpracy, choć okazał wobec jednego z nas dużą dozę zaufania i pomógł w ostatniej chwili, bo by chłopaka do obrony nie dopuszczono.

Inna sprawa, że pojawienie się banków internetowych spowodowało zwiększenie się konkurencji. Czego tu nie rozumiesz? Pamiętasz jakie opłaty miały banki za swoje usługi 10 lat temu? Porównaj do obecnych. Nadal nie widzisz zmian? Banki tradycyjne musiały znacząco obniżać koszty by być konkurencyjne w pewnym momencie. To samo tyczyło innych gałęzi, które częściowo lub w całości przeniosły się do Internetu. Obniżanie marż i ograniczanie narzutów finansowych spowodowanych przez pośredników stały się faktem. Co do autostrad to przykład jest z deczka chybiony. Czemu? Bo w Polsce przetargów nie wygrywają najlepsze oferty, a najtańsze lub ustawione pod konkretnego wykonawcę. W efekcie remontuje się te trasy zanim jeszcze zostają oddane do użytku oficjalnego. A co do ich finansowania to żaden bank nie będzie się pchał w niepewne inwestycje. Teraz weź to co napisałem na temat budowania autostrad w Polsce, pewności inwestycji i połącz. Nikt kto ma rozum nie będzie się pchał w kredytowanie budowy, która się sypie zanim jeszcze powstanie. Byli by solidni inwestorzy, były by pieniądze kredytodawców. A tak mamy umoczone miliony i problemy z odbiorem obiektów bo są wadliwie wykonane. Ale tak jest gdy się używa z racji limitu kiepskich materiałów lub tnie koszty gdzie popadnie.

Wracając jeszcze raz do łapówek... Ludzie bogaci się ich nie boją. Oni łapówki biorą sporadycznie, ale za to w takiej kwocie, że są ustawieni na długo. Kto więc ich złapie? Ustawa antykorupcyjna jest jak sieć pajęcza. Złapie muchy, ale nie stanowi problemu dla dużego i silnego chrząszcza.

Oczywiście nie zwracasz też uwagi na jeden fakt... PiS w momencie dobrej koniunktury gospodarczej cięło dochody państwa o czym wspominasz, a więc obniżenie składek to tu to tam oraz choćby podatku dochodowego. W efekcie mimo tego samego poziomu konsumpcji Polaków wpływy do budżetu malały. Dodatkowo podnoszono wydatki w sferze budżetowej obiecując podwyżki różnym grupom społecznym by uniknąć strajków, choć ekonomiści przed skutkami tych i innych działań ostrzegali. Dorzućmy, że deficyt gospodarczy zależy od stopnia nakręcenia koniunktury. Im lepsza tym powinien być mniejszy, czy wręcz wskoczyć na plus. Tymczasem nawet w szczytowym okresie jesteśmy na minusie, choć nieco mniej. Czemu nie przytaczasz więc dokładnych danych o sektorze finansów publicznych w tamtym czasie? Bo mimo świetnych parametrów w innych dziedzinach, tam byliśmy wciąż pod kreską, choć nie powinniśmy tam notować deficytu wcale. W efekcie gdy nadchodzi spadek koniunktury i dokłada się kryzys, deficyt skacze i finansiści wiedzą o tym, dlatego zawsze biorą poprawkę na zmienna losową o nazwie koniunktura. Tymczasem Ty przytaczasz dane bez ignorowania tego parametru. W ten sposób gdy sytuacja robi się gorsza, nie mamy tak naprawdę rezerw większych, bo zarówno przychody spadły, jak i wydatki mamy większe oraz inwestorzy wstrzymują swoje działania by jak najmniej stracić, a więc tym bardziej się robi nieciekawie, bo spadają zarówno obroty na rynku krajowym, jak i zagranicznym. W co się inwestuje? W waluty za którymi stoją duże gospodarki, a więc dolar i euro. Polski złoty i jego wartość spadają, inwestorzy wolą w tamtą walutę inwestować. Kolejnym skutkiem ubocznym spadku wartości złotówki jest jej bilans do choćby franka szwajcarskiego. Tragedia na rynku kredytów mieszkaniowych trwająca do teraz. Co robi PiS? Domaga się zwiększenia jeszcze bardziej wydatków, stawiając w zasadzie wszystko na jedną kartę... Kosztem zwiększenia wydatków albo się odbijemy, albo czeka nas druga Grecja, tylko że jeszcze przed Grecją... Bo przecież nie było gwarancji, że ten ruch przyniesie powodzenie. Oczywiście niedawno jeszcze ten ruch uznałeś za bezwzględnie skuteczny. Ja nie jestem takim optymistą. To że kryzys nas w miarę ominął wcale nie znaczy że mamy go za sobą. Chyba wiesz z historii, że po kryzysie jeszcze mijają lata zanim gospodarka wróci do stanu w miarę zrównoważonego. Ale by ją pobudzić trzeba zwiększyć poziom inwestycji by ponownie napędzić gospodarkę oraz wprowadzać reformy. Przed chwilą sam proponowałeś powrót do składki rentowej sprzed zmiany dokonanej przez PiS, czyli de facto zabranie pieniędzy przez pracujących wyrabianych, zamiast podniesienia VAT. Nie jestem finansistą aż takim, ale jak dla mnie to oba ruchy spowodowałyby zmiany cen, przy czym w drugim wypadku widać realny wzrost cen przy nie zmienionych płacach, a w pierwszym mamy niezmienione ceny, ale kosztem wypracowywanego dochodu. By zaś skutecznie walczyć z kryzysem od początku musiano by podejmować decyzje, które byłyby niepopularne społecznie. Jak zakończono rządy PiS? Zmianami, które chciał lud, ale niekoniecznie dobrymi dla budżetu i jego odporności na zawirowania finansowe. Dlatego w sytuacji jaka jest teraz, mówienie o tym jak za PiS było fajnie jest półprawdą. Fajnie było na początku, ale to było także podcinanie gałęzi na jakiej się siedzi.

Wracając do tego co piszesz, to dlaczego rządy WSZYSTKIE od około 2004-2005 uznaję za złe? Ponieważ zaniechano reform finansów. Wszystkie kraje regionu w związku z wejściem do UE zanotowały wzrost, niektóre nawet znaczny. Ale już po roku nastąpiło "otrzeźwienie" i wzrost mocno poleciał w dół. Póki co jeszcze notowaliśmy go na poziomie wyższym niż początkowo, ale sąsiadom już nie szło tak fajnie i notowali spadki. Co zrobił rząd PiS? Nie zareagował na to, że coś nie tak u sąsiadów już się dzieje, choć u nas tego nie widać jeszcze. Zamiast reformować i przygotowywać się na spadek, podobny do tego jaki zanotowali sąsiedzi, zwiększono wydatki. Już niedługo nie tylko ten spadek da o sobie znać, ale i kryzys się do tego dołoży. Gdy dorzucimy do tego fakt, że duża część wzrostu wydatków tyczyła wydatków socjalnych, a nie inwestycji to chyba jasno się rysuje, że nie było szans na poprawę za rok czy dwa. Wydano dużą kasę na tymczasową poprawę sytuacji, ale nie na długofalową. Ludziom się to podobało, bo mieli lepiej tu i teraz i to nie dziwne. Tyle że nawet BEZ kryzysu za kilka lat góra byłoby źle. Tymczasem co proponował Kaczyński? Tu podniesiemy dochody tym, tam podniesiemy wydatki na to i tamto ( szkolnictwo, usługi medyczne, żeby wymienić tylko te najważniejsze). A kasę to skąd wytrzasnąć, skoro dopiero co obniżyliśmy przychody do budżetu? Samym zmniejszeniem tempa zadłużania się tego nie osiągniemy. Kto teraz w roku 2011 powie ludziom: "Przepraszamy, ale chyba musimy podnieść podatek dochodowy obniżony za rządów PiS, ponieważ zrobiono to zbyt pochopnie." Przecież w to mi graj dla polityków PiS. Kolejny "dowód" jakie to PO jest strasznie złe. Szacuje się, że za każdy rok obowiązywania niższego podatku wpływy do budżetu były niższe o około 25-30mld i z tego pewne wydatki można by faktycznie pokryć. A tak dostaliśmy w spadku bombę z opóźnionym zapłonem. PO oczywiście tę bombkę przejęło, ale zamiast ją zgasić od razu to sobie w plecaku beztrosko nosiło, bo patrzyło na słupki i nie dotykała sedna problemu, czyli obniżonych przychodów do budżetu przy zwiększonej socjalce. To się tak czy inaczej musiało zemścić.

Wracając jeszcze raz do gąb, to czy ja mówię jedynie o PiSowcach? Nigdzie tak nie uogólniałem. Pisałem o "staruchach na stołkach", które siedzą nań po 10-20 lat i nie potrafią się od nich oderwać, dać miejsce i okazje do nabrania doświadczenia młodszym. I mówię o faktycznym oddaniu władzy, a nie wstawieniu figurantów. A owe staruchy są w każdej partii.

Co do programu to jaki? Zwiększanie wydatków, głównie socjalnych zamiast inwestycyjnych, przy obniżaniu przychodów? Weźmy najnowsze pomysły PiSu. Kontrolę nad dużymi polskimi firmami i ich dotowanie. Na sam Lotos trzeba by wielu milionów. Skąd je chce PiS wziąć? Dodajmy, że przez ostatnie lata to co teraz postuluje PiS było prowadzone, czyli próby "odkupienia" dla skarbu państwa sprywatyzowanych spółek, także banków (pko bp chciało wykupić akcje wbk). A jak zadłużona Polska ma odkupić choćby sprywatyzowane banki? Za co? Uproszczenie systemu podatkowego? Świetnie! Tylko że to wiąże się także z likwidacja wielu ulg. Prywatyzacja i wprowadzenie PKP na giełdę z jednoczesnym usamorządowieniem Przewozów Regionalnych? Oni chyba nie wiedzą o czym mówią. PKP poza Cargo generuje same straty i w każdym kraju kolej jest dofinansowywana. Efektem takiego działania będzie znaczna redukcja połączeń oraz zatrudnienia z jednoczesną centralizacją pracy w głównych węzłach kolejowych, bo tak się już dzieje powoli od około 15 lat. Na początku padły i zostały wyprzedane małe stacyjki. Teraz zaczyna to sięgać nawet do tych średnich. Zapomnijcie o kupnie biletu w kasach czy poznaniu informacji na temat rozkładu. Tegoroczny burdel to dopiero wstęp, preludium, do tego co się może stać, gdy zmiany zaczną jeszcze na sile przybierać. Sprawę znam dość dobrze bo mam rodzinę na kolei. Od początku przemian pierwszych już kilkanaście lat temu, wraz z podziałem na spółki, jest tylko coraz gorzej. Nawet w Cargo, które coraz bardziej obcina wydatki i się centralizuje. Małe stacyjki padły na samym początku, a średnie węzły w chwili obecnej już ledwo zipią. Złoty walutą Europy Środkowej po dolarze i euro? Marzenia. Jak zmusimy naszych sąsiadów by lokowali swój kapitał w złotówkach? Oni będą woleli umacniać swoje waluty narodowe lub przejść na euro, a nie inwestować w sąsiada. Propozycje PJN są jeszcze zabawniejsze: obniżenie zasiłku chorobowego z 80 do 60% i zrzucenie go na kasy chorych ( a te to niby skąd maja kasę jak nie z budżetu? ) czy utworzenie agencji zatrudnienia zamiast urzędów pracy, czyli zwykłe przemianowanie. To jest alternatywa?

Zarzut co do przebijania się przez media łatwo ominąć netem. Ale ten oczywiście przez grube lata był w Polsce przez PiS ignorowany, co nawet w podejściu Kaczyńskiego było dobrze widoczne. On ma awersję chyba do nowoczesnych technologii i po części taki jest jego tradycjonalizm wink.gif Wskroś patriotyczny, ale oderwany od aktualnej sytuacji. Jak już pisałem kiedyś... On byłby dobry na okres międzywojenny ze swoim idolem, Piłsudskim, ale nie wiek XXI. Urodził się z deczka za późno.

Co do antysemityzmu to wiesz co mam przeciwko? Ano to, że każdego myślącego inaczej niż nacjonalistycznie uważa się za pachołka żydokomuny, jak ją nazywasz. I mi wcale nie przeszkadza, że ktoś powie/napisze/dowiedzie, że tu i tam popełniono jakąś machlojkę lub przestępstwo i sprawcą okazała się osoba z żydokomuny. A to inni ich nie popełniają? Jedynie "pejsaci"? To za co krytykuję grupy typu Grunwald i MW to nie poglądy, ale ich realizacja. Przykro mi, ale oni to typowe bojówki. Podobnie jak w Rosji Slavici. Poczytaj co oni choćby w Sankt Petersburgu wyprawiają i jak często tam giną obcokrajowcy azjatyckiego czy afrykańskiego pochodzenia. To jest właśnie tak wychwalany przez Ciebie nacjonalizm, w słowiańskim wykonaniu. Nie do takiego modelu Polski chciałbym by dążono. A taki prezentuje między innymi MW, choć jeszcze póki co w złagodzonym wydaniu. Patriotyzm - tak, nacjonalizm - nie. Kto nie widzi różnicy między tymi postawami jest po prostu niebezpieczny dla otoczenia. Nacjonalizm w wykonaniu PiS to bardzo silne przywiązanie do tradycji, także pod kątem wyznaniowym czy także etnicznym. Mniejszości narodowych są niemal kompletnie ignorowane. Wszystko na rzecz państwa i pod jego dużą kontrolą. Zresztą popatrz na taki ONR, to już jest szowinizm, od którego do neonazizmu już tylko krok. Właściwie to szowinizm jest częścią tego ostatniego.

"Jakiego artykułu ? Widzisz, piszesz tak dużo i całymi potokami zdań, że można się pogubić." Ja opisałem tylko JEDEN artykuł i WYRAŹNIE napisałem który, na samym początku posta. Jeśli przeczytanie PIERWSZYCH zdań i ich zrozumienie jest dla Ciebie za trudne to jak masz zrozumieć całą resztę?

"A może chodzi Ci o to, że Kaczyńskiego nazwano prawicą? Przecież to prawda" - czytaj dobrze, a nie po łebkach bo tak Ci wygodniej. "Można wysnuć, że prawica to Jarosław Kaczyński. Ot, taka ciekawostka jak w jego osobie spersonalizowano całą polska prawicę." Teraz wyraźniej czy pisać większą czcionką by dotarło do Ciebie? A może właśnie tak czytasz artykuły? Zamiast całości, jedynie pogrubione fragmenty i umyka Ci to, co w nich jest pisane normalna czcionką? To by wiele wyjaśniało co do przekręcania wypowiedzi innych lub odrywania dwóch sąsiednich zdań i ich osobne kontestowanie, bez zwrócenia uwagi, że sens drugiego wynika z pierwszego i nie mogą być rozpatrywane osobn czy tylko jedno z nich, a to właśnie zrobiłeś. I Ty mówisz, że nie ma manipulacji? Sam stosujesz ją na potęgę lub powtarzasz ją nieświadomie pod wpływem mediów nie-mainstreamowych. Jeśli to pierwsze, to robisz to nieudolnie. Jeśli to drugie to pokazujesz coś co nam wypominasz i zarzucasz - podatność na wpływy. Pytanie zadaj sobie więc sam. Na którego wyglądam bardziej? smile.gif
athabus
Panowie pokonaliście mnie... Chyba już tylko wy wiecie o czym dyskutujecie bo ja pogubiłem wątki.


W sumie tylko tytułem sprostowania
Cytat
a tylko reaguje gdy @athabus znowu poprzez nieuprawnione uogólnienie propaguje nieprawdę. Przecież tekst @athabusa, że ciągle te same gęby się zmieniają przy korycie jest krzywdzący dla jednego ze środowisk politycznych. I to zaznaczyłem. Czy już sprawdziliście ile i w jakie formie miały władzę środowiska dzisiaj związane z PiSem?? To że gęby ludzi związanych z PiSem oglądamy w TV od 20 lat nie znaczy, że są winne temu bajzlowi szumnie nazywanemu IIIRP.


Zgadzam się w pełni z thekiem, że masz objawy typowe dla pewnych środowisk, które wszędzie wietrzą spisek i we wszystkich wypowiedziach oraz tekstach pisanych widzą to co chcą. Ja w moim poście pisałem, że cały czas są te same twarze w polityce - nie pisałem nic o władzy (nawiasem mówiąc, uważam że Kaczyński w "władzy" także uczestniczył i jak najbardziej byłby uprawniony Twój tekst o korycie). Ja pisałem ogólną ocenę klasy politycznej, a Ty znowu wkładasz mi nie moje słowa do ust i potem z nimi polemizujesz...

To zresztą mój kolejny zarzut dla środowisk PiS, które uzurpują sobie prawo do bycia patriotami... Środowiska patriotyczne? Co to znaczy? Ja nie jestem patriotą bo nie głosuje na PiS? Jak najbardziej można ich nazwać środowiskami nacjonalistycznymi, ale na pewno nie mają monopolu na patriotyzm. No ale cóż, widoczne ja stoję tam gdzie stało ZOMO. Uważam, że są to zagrywki, dla ludzi prostych, którzy nie ogarniają rzeczywistości i potrzebują prostych stwierdzeń co jest czarne, a co jest białe - "ty jesteś patriotą a ta jest twój wróg".
Dla mnie (i mam nadzieję, że dla wielu innych myślących ludzi) jest to po prostu nie do zaakceptowania.
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
Invision Power Board © 2001-2025 Invision Power Services, Inc.