witam

Ostatnio troche myslalem jak poprawnie zorganizowac sobie pisanie oprogramowania w php.

pisalem juz zdalnie, kopiujac kazda poprawke na zdalny serwer - spoko, testuje sie w docelowym srodowisku pracy skryptu ale ciagle kopiowanie skryptow na serwer po kazdej poprawce moze zmeczyc, inny problem to czes odpowiedzi serwera ktory czasem jest krotszy czasem dluzszy

ostatnio wiecej pisalem na localhoscie pod Windows, zainstalowany XAMPP + PostgreSQL, oczywiscie praca o wiele lepsza, zadnego kopiowania, szybko wszystko smiga, super ALE...

ostatnio przykladowo robilem betatesty artykulu dla phpsolmag gdzie pojawilo sie zagadnienie m.in. pinga a w konsekwencji uzycia polecenia shell_exec(); moge to oczywiscie uruchomic lokalnie na Windowsie, ale chcialem puscic to w docelowym srodowisku jakim mial byc oczywiscie Lixux - niestety shell_exec() ze wzgledow bezpieczenstwa jest zablokowany :/

dlatego myslalem czy nie byloby najlepszym rozwiazaniem kupic starszego kompa, postawic na nim Linuxa, zainstalowac php + apache + baza danych itd, podpiac to do routera mojego i uzywac jako serwer? czy nie jest to droga ktora czeka kazdego, kto programuje w php - dzialanie na Linuxie? Jak to wyglada u Was? Czekam na plusy i minusy takiego rozwiazania, gdzie w domu mamy postawiony swoj wlasny serwer na Linuxie

Nie. Ja nie uzywam Windowsa do programowania w php - glownie jako TV + do obslugi drukarki + grania.

Co do rozwiazania: wiekszosc serwerow z php jest postawiona na linuxie/unixie. Skoro chcesz wykorzystywac wlasciwosci tych systemow (shell, chmody, itd) przydalo by sie miec unixa pod reka. Jesli nie przestawisz sie na linuxa na swoim kompie to pozostaje ci zalatwienie drugiego kompa (min. p2, 128MB ramu). Dla ulatwienia instalujesz tam Sambe - i mozesz spod windowsa edytowac pliki na linuxie bez koniecznosci ich wysylania.

A nie lepiej postawić linuksa/freebsd na drugiej partycji i używać jej do programowanie, a windowsa np. do grania?
Poza tym lepsze ide oferują pisanie bezpośrednio na serwerze, tj. łączą się przez FTP i kopiują plik przy zapisie.

Czyli po prostu pobierac pliki do edycji z sieci lokalnej (z Linuxa)?

Tak.


OMG: przeciez sam tak mam -- MEGA skleroza.

Mailes stycznosc z "Otoczeniem sieciowym" na windzie.
Tam nie ma pobierana (choc ofkoz mozna) tylko otwierasz plik, edytujesz zapisujesz.
Nie to co FTP: pobierasz - otwierasz - edytujesz - zapisujesz - wysylasz, choc jak pisal bela_666 niektore IDE radza sobie z FTPem (otwierasz plik, edytujesz zapisujesz).

Ja mam serwerek dzialajacy na FreeBSD, a pracuje na Linuxie. Moze kiedys Windowsa naprawie nawet, ale jakos teraz mi sie nie chce i nie widze takiej potrzeby ^^ Serwer jest po to, zeby odciazyc kompa na ktorym pracuje (PIII800, 192ram) od tych wszystkich demonow (apache2, mysql, postgresql glownie, ale czesto jakis specyficzny soft dla konkretnego projektu). PII450, 192ram sprawdza sie znakomicie. Pliki jada przez NFS. Pracuje na Zend5, debuguje zdalnie. Szczerze mowiac nie widze wad

mozesz rozwinac temat debugowania zdalnie? masz zainstalowany serwer Zenda?