Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

Forum PHP.pl _ Hydepark _ H U M O R

Napisany przez: Seth 5.05.2002, 21:52:16

Mysle, ze od czasu do czasu milo jest sie posmiac (nie tylko z postow lamerow (np n*s*) wink.gif ) z kawalow. Tak wiec jak ktos ma jakis fany dowcip to niech tu go napisze.


Napisany przez: Mistycus 6.05.2002, 10:04:01

Założyłeś tego topica, więc do Ciebie należy pierwszeństwo :wink:

Napisany przez: Mac 6.05.2002, 11:16:26

Cytat
Założyłeś tego topica, więc do Ciebie należy pierwszeństwo :wink:

Właśnie smile.gif
Seth słuchamy dowcipów (ty opowiedz pierwszy kawał (zacząłeś topic)) winksmiley.jpg

Napisany przez: Seth 6.05.2002, 12:59:18

A wiec cos o tesciowej:

Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej. Sędzia pyta co oskarżony ma na obronę.
- Wysoki Sadzie, jestem niewinny. To było tak: siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadla na nóż... i tak siedem razy.
biggrin.gif

Napisany przez: Seth 7.05.2002, 15:04:25

Panowie teraz wasza kolej winksmiley.jpg

Napisany przez: wool 7.05.2002, 22:24:08

Stoi dwoch pijaczkow w centrum Warszawy, jedno piwko, drugie piwko...stoja, czas leniwie plynie. Nagle uwagę jednego przykuwa jakis
ruch na nieboskłonie. Patrzy, a tu w strone Palacu Kultury leci
facet na lotni.
- Patrz Jozek! Co on robi?!?!
Lotnia coraz blizej Palacu, blizej i blizej... Łups! Lotnia w drobny
mak, lotniarz jak kamien spada w dół.
- Heniu... jaki kraj taki atak terrorystyczny...

Ksiadz i zakonnica podrozowali przez pustynie na wielbladzie.
Trzeciego dnia wielblad nagle padl martwy. Po dlugiej chwili milczenia ksiadz powiedzial:
- Czy moglabys zrobic cos dla mnie, skoro i tak nie przezyjemy wiecej niz dzien, dwa?
- Oczywiscie, ojcze.
- Nigdy nie widzialem kobiecego biustu, czy moglbym zobaczyc twoj?
- Dobrze, nic mi sie nie staloby.
Siostra zdja habit ku uciesze ksiedza, ktory skomplementowal, ze ma piekne piersi.
- Czy moglbym ich dotknac? - Siostra zgodzila sie, ksiadz popiescil je przez chwile.
- Ojcze, czy moge sie o cos zapytac?
-Tak, siostro?
- Nigdy nie widzialam meskiego penisa. Czy moglbys mi pokazac swojego?
- Naturalnie - odpowiedzial ksiadz zdejmujac swoje ubranie.
- Och, ojcze, czy moge go dotknac? - Ojciec zgodzil sie i po kilku minutach dostal poteznej erekcji.
- Siostro, czy wiesz, ze jesli wloze penisa w odpowiednie miejsce, moge stworzyc zycie?
- Czy to prawda, ojcze?
-Tak, to prawda, siostro.
- Wiec wsadz go w dupe wielbladowi i uciekajmy z tej pustyni!

Napisany przez: wool 7.05.2002, 22:27:54

Wraca facet póznym wieczorem do domu nawalony jak stodola. Wchodzi cicho do sypialni, widzi nogi wystajace z pod koldry, kleka, caluje, wsuwa leb pod koldre, caluje coraz wyzej, w koncu robi to co (Ty wiesz, a ja rozumiem). Jak skonczyl pedzlowac, wylazi z lózka i idzie do kuchni, bo poczul glód. Wchodzi i widzi w kuchni siedzaca zone.
-Co ty tu robisz!?!!questionmark.gif!!
-Ciiicho, bo mamusie obudzisz.

Napisany przez: Mistycus 8.05.2002, 05:06:52

To było wyjątkowo ochydne :x

Napisany przez: Seth 8.05.2002, 16:44:34

biggrin.gif
Na przystanku lezy facet zalany w trupa, a obok przechodzi gej. Mysli sobie taka okazja dlaczego mial bym nie skorzystac. (CENZURA winksmiley.jpg). Gdy juz skonczyl zrobilo mu sie chlopczyny zal i zostawil mu 10 zl.
Facet budzi sie rano i patrzy, ze obok niego lezy 10 zl.
Tak wiec nie czekajac dlugo bierze pieniadze i idzie do monopolowego:
- wodke, poprsze
Na co ekspedjentka z wdziekiem podaje mu butelke.
Po obaleniu butelki, pijaczek polozyl sie obok tego samego przystanku. Traw chcial, ze znowu szedl tedy gej. Mysli sobie: taka okazja, a ja w sumie juz go znam winksmiley.jpg
No to znow wykorzystal szanse i znow zostawil mu pieniadze.
Ranofacet sie budzi patrzy znowu pieniadze. No to znowu idzie do monopolowego.
Ekspedjentka pyta sie - wodke ?
Nie - odpowiada facet - wino, po wodce strasznie boli mnie tylek

Napisany przez: Mistycus 8.05.2002, 17:00:24

Świetny dowcip Seth; nawet nie wiesz jak się uśmiałem laugh.gif

Ja mam dla was w nieco innym stylu żarcik:

Cytat
Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:
- Czy Bóg może stworzyć ooolbrzymi kamień?
- Oczywiście!
- Czy może go podnieść?
- Bóg jest wszechmocny!!
- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?

Napisany przez: Seth 8.05.2002, 17:48:12

podniosles wysoko poprzeczke smile.gif

Napisany przez: wool 8.05.2002, 19:38:58

On i ona siedzą (blisko siebie) na kanapce. Dzwoni telefon. Ona odbiera.
- Kto dzwonił?
- Mój mąż.
- O! Co mówił?
- Że spóźni się do domu, bo gra z Tobą w brydża...


Pewien facet wraca do domu z pracy i znajduje żonę w przedpokoju ze
spakowaną walizką.
- Co tu się dzieje? - pyta mężczyzna.
- Odkryłam, że mogę zarabiać po 100 zł robiąc to samo, co z Tobą robię za
darmo, więc Cię opuszczam.
Mężczyzna rusza do sypialni i po jakimś czasie także wychodzi ze spakowaną
walizką. Kobieta, która jeszcze nie opuściła domu, zwraca się do męża
zaskoczona:
- Po co ci ta walizka?
- Idę z Tobą. Jestem ciekawy, jak przeżyjesz za 200 złotych miesięcznie.

Napisany przez: It's_me 13.05.2002, 11:10:17

piekny dowcip o zonie smile.gif))))))))

Jechał facet samochodem, a że samochód dobry, szybki to sobie nie żałował. Mimo, że mokro, ślisko to na liczniku 150 km/h... 180 km/h... 220brkm/h...250 km/h..., aż tu nagle zakręt, za zakrętem furmanka. Nic się nie dało zrobić, jedno wielkie rozpierdziu, z furmanki drzazgi, konie latają w powietrzu, woźnicy urwało nogi. Zatrzymał się facet po tych kilkuset metrach, i patrzy, o k... ,ale jatka. Nic to myśli, jatka nie jatka, może ktoś przeżył i trzeba mu pomoc. Podchodzi bliżej, a tam konie z bebechami na wierzchu, ledwo dychają. Jakoś trzeba by je dobić, co się ma gadzina męczyć. Złapał za siekierę, która wypadła z furmanki i do jednego konia, do drugiego... pozarąbywał na śmierć. Stoi i rozgląda się, co dalej, zauważył woźnice. Woźnica na to, podciągając koc i przykrywając urwane nogi:
- Panie! Nawet mnie ku*** nie drasnęło!!!

Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem - mówi Jasio - bo to do ch... nie było podobne!

Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!!

Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani sława, jak to powszechnie wiadomo szczęścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie był szczęśliwy. Postanowił pewnego dnia owo "szczęście" znaleźć. Kupił sobie kijek od mopa, zawiesił nań worek (treningowy), paczkę malborasow i wyruszył w świat. Szedł, szedł, aż doszedł do rozdroża czy jak kto woli rozstaju dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka... Bohater naszego dowcipu, słynny i bogaty rycerz, wszedł do słynnej chatki która w każdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna się pojawić. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
- Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
- Witaj wędrowcze.
- Szukam, stara babuniu szczęścia czy możesz mi powiedzieć w która stronę mam iść.
- Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista dupa, przysięgam. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec - król jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię POJ.....
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć ze szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go podpierdala ..a o oto co sobie pomyślał..
- Kur.. to musi być podpierdułka, jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, chromolę to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, kur.., rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej , trzeciej. Wyciaga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoczyska. Na to bestia się wyrywa i krzyczy: POJ..... CIĘ!? JA TU KUR.. TYLKO WODE PIJĘ.

chyba juz wystaczy
Pozdrowionka It`s_me #koszalin

Napisany przez: Mac 13.05.2002, 11:24:50

Jedzie facet samochodem:
80 km/h patrzy wyprzedza go rowerzysta kierowca się zdenerwował, że go rowerzysta wyprzedza przyspiesza: 100 km/h rowerzysta znowu go wyprzedza 120 km/h i znowu rowerzysta wyprzeda 160 km/h rowerzysta znowu go wyprzedza. Wkońcu kierowca się zatrzymał. Patrzy rowerzysta stoi obok samochodu. Kierowca się pyta: Jak to zrobiłeś, że mnie wyprzedzałeś skoro byłeś na rowerze? Rowerzysta odpowiada: Szelki mi się przytrzasnęły w twoich drzwiach smile.gif

Napisany przez: Seth 13.05.2002, 12:25:44

Dobre smile.gif smile.gif biggrin.gif

Napisany przez: Mac 13.05.2002, 18:44:26

smile.gif

Napisany przez: Anarion 14.05.2002, 12:11:08

Sorry, ?e za?miecam grup? ale jakby kto? mia? tegoroczne pytania maturalne z
polaka lub matmy (woj. lubelskie) to bardzo prosze wyslac na priva. Bede
bardzo wdzieczny.<

Oto tegoroczne pytania maturalne z matmy - wersja dla Pruszkowa.

(Pruszków, 2002)
Nazwisko:.......................................
Przynaleznosc (Gang):........................

1) Jevgienij posiada AK-47 z magazynkiem na 80 kul. Wystrzeliwuje 13 kul za
kazdym razem gdy naciska na spust. Ile razy moze wystrzelic zanim bedzie
musial zmienic magazynek?

2) Karol posiada 10 gram "czystej kolumbijskiej". Zmieszal ja z
"dwutlenkiem" w stosunku 4 czesci kokainy do 6 czesci "dwutlenku". Sprzedal
6 gramów mieszaniny Maryjanowi za sume 650 zl i 15 gramów Romanowi, 100 zl
za gram.
a) kto, Miguel czy Ramon dal sie wyrolowac?
cool.gif Ile gramów mieszaniny zostalo Carlosowi?
c) jaki jest stopien zanieczyszczenia kokainy Carlosa?

3) Radek jest alfonsem. Ma trzy dziewczynki, które dla niego pracuja. Jesli
cena jednego numerku wynosi 110zl, a dziewczynkom dostaje sie z tego 60zl,
to ile razy kazda z dziewczat bedzie musiala sie sprzedac, aby Radek mógl
oplacic swoje 3 dzienne dawki cracku, cena których wynosi 85 zl za skreta?

4) Irina chce odebrac czesc ze 100 gramów heroiny, która kupila w celu
otrzymania 20-procentowego zysku. Jakiej masy srodka rozrzedzajacego musi
uzyc?

5) Arkadiusz zarabia 2000 zl na kazdym skradzionym BMW, 1500 zl jesli jest
to japonczyk i odpowiednio 4000 zl za 4x4. Jesli juz ukradl dwa BMW i trzy
4x4, to ile japonczyków mu zostaje do sciagniecia, aby otrzymal dochód w
wysokosci 30.000 zl?

6) Jachu jest od 6-ciu lat w wiezieniu za napad z morderstwem. Uzyskane w
czasie napadu srodki, tj. 90 000 zl ukryl w mieszkaniu swojej dziewczyny.
Kazdego miesiaca dziewczyna podciaga 450 zl. Ile pieniedzy zostanie Jachowi
po wyjsciu z wiezienia? Pytanie dodatkowe:ile lat dostanie Jacho, jesli po
powrocie na wolnosc zabije ta suke?

7) Jedna puszka farby pokrywa srednio powierzchnie 3 metrów kwadratowych.
Jedna litera odpowiada powierzchni 0.4 m.kw. Ile liter mozna wymalowac
uzywajac 3 puszek farby?

8) Marecki przespal sie z 6cioma dziewczynami z gangu. W chwili obecnej w
gangu jest 27 dziewczyn. Jaki procent dziewczyn z gangu przelecial Marecki?

9) Podczas ostatniej bitwy z banda Ukrainców, Stachu zuzyl 76 kul z
pistoletu automatycznego, które dosiegly zaledwie trzech osób.
a)jaka jest jego skutecznosc
b)czy zasluguje aby pozostac w gangu, jesli próg maksymalny wyznaczony przez
wspó?czynnik Pershinga wynosi 23 kule na ubitego Ukrainca?

10) Irek zostal zatrzymany za sprzedaz crack-u i wstepna analiza jego
kosztów sadowych wynosi 50 000 zl. Jesli je oplaci,jak równiez adwokata
(który zada 12% wysokosci kosztów sadowych) zanim da noge za granice, jaka
rzeczywiscie utraci sume?

11) Pytanie ratunkowe: Wymienic 3 mozliwe kombinacje które rozwiazuja
ponizszy problem: Ilu dealerow i narkomanów potrzeba, aby wywrócic VW
transporter interwencyjny policji wiedzac, ze:
*model standardowy, pusty, wazy 1160 kg
*srednia waga policjanta waha sie w okolicach 110 kg
*patrol sklada sie z czterech policjantów
*jeden mlody toksykoman podnosi z trudem 65 kg, a jeden dealer moze podniesc
nawet do 100 kg
*co najmniej dwa kola wehikulu sa zawsze w kontakcie z ziemia
*zaniedbujemy efekt zmiennego ramienia dzialajacej na pojazd sily,
przyjmujac, ze do uniesienia samochodu potrzeba stalej sily równej 3/5 jego
calkowitej wagi.
*prawdopodobienstwo wyjscia policjanta z pojazdu jest zerowe.

Pozdrowienia
PWYS

Napisany przez: Anarion 14.05.2002, 12:19:58

A zobaczcie to, a szczegolnie cennik:
http://republika.pl/web_4_all/
biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: GeoS 14.05.2002, 18:18:39

Anarion: niezle dowcipy wytrzasnales smile.gif

Szkoda, ze nie mozna zalaczac plikow, bo bym wam zademonstrowal kilka fajnych graficzek sad.gif

Napisany przez: GeoS 14.05.2002, 18:28:32

Lekko sie nie zrozumielismy hyper: zalaczac, a nie wyswietlac juz dostepny w necie :!: Taka drobna roznica.

PS Dzialasz zbyt impulsywnie i twoje posty zbyt szybko znikaja sad.gif

Napisany przez: Seth 14.05.2002, 18:31:55

Anarion powinienes najpierw dac ostrzezenie, ze po jedzeniu nie nalezy wchodzic na ta strone winksmiley.jpg
Ja tez mam cos fajnego:

http://www.budmedia.pl/elektrobud
http://www.hotelmagda.com.pl
http://www.agencja.waw.pl
No i na koniec zostala perelka smile.gif :
http://www.5.pl

Brawo dla wszystkich tworcow tych stron. Zaczynam wierzyc w stwierdzenie, ze Polak potrafi winksmiley.jpg

Napisany przez: kryr 14.05.2002, 19:24:34

to sie zwie DHTML smile.gif

Napisany przez: Seth 14.05.2002, 19:41:58

Cytat
to sie zwie DHTML smile.gif
Debilny HTML winksmiley.jpg

Napisany przez: Mistycus 15.05.2002, 04:50:46

Cytat
A zobaczcie to, a szczegolnie cennik:
http://republika.pl/web_4_all/
biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif
Już mam zapalenie spojówek 8) , a przez Ciebie jeszcze oczopląsu dostanę 8O rolleyes.gif 8O
:wink:

Napisany przez: Anarion 15.05.2002, 12:13:19

A teraz cos z zupelnie innej beczki:
http://www.kryszpin.softas.pl/site/main.html

Napisany przez: Seth 15.05.2002, 14:20:34

Za duzo bajerow jak dla mnie.
http://www.onyro.com to jest dopiero niezla stronka. smile.gif

Napisany przez: Seth 15.05.2002, 14:21:17

sorry za te dwa posty

Napisany przez: GeoS 15.05.2002, 16:37:39

To moze by tak jeden usunac :?: biggrin.gif

Napisany przez: Seth 15.05.2002, 18:18:05

Cytat
To moze by tak jeden usunac :?:  :D

Niestety nie dalo sie sad.gif
Moze admin cos na to poradzi smile.gif

Napisany przez: Mistycus 15.05.2002, 21:03:34

Cytat
Ja tez mam cos fajnego:
...
http://www.agencja.waw.pl
...
A czy kiedykolwiek zaglądałeś tutaj: laugh.gif laugh.gif http://www.hajski.com/ laugh.gif laugh.gif :?:
laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif tongue.gif tongue.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Seth 15.05.2002, 21:38:04

smile.gif

Napisany przez: Anarion 16.05.2002, 14:37:04

To zobaczcie to:
!!!
http://www.kocham.dresy.prv.pl/

Napisany przez: kryr 16.05.2002, 18:07:42

Cytat
Cytat
Ja tez mam cos fajnego:
...
http://www.agencja.waw.pl
...
A czy kiedykolwiek zaglądałeś tutaj: laugh.gif laugh.gif http://www.hajski.com/ laugh.gif laugh.gif :?:
laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif tongue.gif tongue.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif


"juz w krotce" to krotce trwa chyba pol roku...

Napisany przez: wool 16.05.2002, 18:38:55

Cytat
A zobaczcie to, a szczegolnie cennik:
http://republika.pl/web_4_all/
biggrin.gif  :D  :D

"wiotamy" jakiś kanon polskiego :?: :wink:
Nie da się zobaczyć cennika, chyba że ktoś ma baardzo odporny monitor (mój jest trochę antyczny).

Napisany przez: Seth 16.05.2002, 22:43:30

Teraz dzieki nowemu P4 nasza kawka moze sie szybciej zaparzyc winksmiley.jpg smile.gif


Napisany przez: Mistycus 16.05.2002, 23:51:03

To jakiś fotomontaż :?:

Napisany przez: wool 17.05.2002, 00:03:03

a może kooperacja intela z nesc-ą :?: :wink:

Napisany przez: Seth 17.05.2002, 09:05:25

Cytat
To jakiś fotomontaż :?:

Nie to zdjecie mojego komputera winksmiley.jpg smile.gif

Napisany przez: Seth 17.05.2002, 22:25:14

Korzystajac z dobrodziejstw wstawiania na forum obrazkow mam dla was cos jeszcze:











Wiecej na: http://www.funnyfunnypictures.com

Napisany przez: ramze 15.06.2002, 18:34:50

Cytat
Świetny dowcip Seth; nawet nie wiesz jak się uśmiałem laugh.gif  

Ja mam dla was w nieco innym stylu żarcik:

Cytat
Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:
- Czy Bóg może stworzyć ooolbrzymi kamień?
- Oczywiście!
- Czy może go podnieść?
- Bóg jest wszechmocny!!
- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?

To nie jest kawał to są rozważania fizoloficzne.

Napisany przez: ramze 15.06.2002, 18:41:19

Cytat
Cytat
Cytat
Ja tez mam cos fajnego:
...
http://www.agencja.waw.pl
...
A czy kiedykolwiek zaglądałeś tutaj: laugh.gif laugh.gif http://www.hajski.com/ laugh.gif laugh.gif :?:
laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif tongue.gif tongue.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif


"juz w krotce" to krotce trwa chyba pol roku...


biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Mistycus 15.06.2002, 23:23:51

Cytat
fizoloficzne.
laugh.gif

Napisany przez: eXtreme 17.06.2002, 19:36:52

nie no bez przesady z tym cytowaniem winksmiley.jpg

Napisany przez: Mac 17.06.2002, 20:04:42

Cytat
nie no bez przesady z tym cytowaniem winksmiley.jpg

Jakim cytownianiem?
Cytat
nie no bez przesady z tym cytowaniem winksmiley.jpg

O co Ci chodzi?
Cytat
nie no bez przesady z tym cytowaniem winksmiley.jpg

Nie rozumiem, dlaczego "przesadzamy" z tym:
Cytat
nie no bez przesady z tym cytowaniem winksmiley.jpg

Cytowaniem :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
smile.gif

Napisany przez: eXtreme 17.06.2002, 20:11:22

bo krowy dają mleko 8)

Napisany przez: Mac 17.06.2002, 20:26:14

Cytat
bo krowy dają mleko 8)

A co ma piernik do wiatraka? :wink:
smile.gif
Cytat
bo krowy dają mleko 8)

Hehe smile.gif
smile.gif

Napisany przez: Mistycus 20.06.2002, 23:28:22

Cytat
A co ma piernik do wiatraka? :wink:  
smile.gif
Wiatrak (młyn) + ziarna przenicy -> mąka -> piekarnia + mąka + inne składniki -> piernik laugh.gif :wink:

Napisany przez: haiaw 21.06.2002, 08:52:21

Cytat
A czy kiedykolwiek zaglądałeś tutaj:  :lol:  :lol: http://www.hajski.com/ laugh.gif  :lol:   :?:  
laugh.gif  :lol:  :lol:  :lol: tongue.gif  :P  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


I co tam takiego smiesznego niby jest ?

Napisany przez: haiaw 21.06.2002, 08:53:07

Cytat
"juz w krotce" to krotce trwa chyba pol roku...


Nie mam czasu na takie glupoty jak strona domowa... dlatego ciagle tam nic nie ma. Sa wazniejsze sprawy na glowie. A serwer sam w sobie jest wykorzystywany permanentnie. Tylko nie kazdy ma dostep ;P

Napisany przez: Mac 21.06.2002, 11:16:12

Cytat
Cytat
A co ma piernik do wiatraka? :wink:  
smile.gif
Wiatrak (młyn) + ziarna przenicy -> mąka -> piekarnia + mąka + inne składniki -> piernik laugh.gif :wink:

Hehe smile.gif
Niby tak, ale tak się mówi: "Co ma piernik do wiatraka?" :wink: smile.gif
Fajnie to wymyśliłeś to Mistycus :wink: smile.gif
smile.gif

Napisany przez: Lysy 21.06.2002, 12:10:26

To jest niezłe!
tongue.gif Podczas wykopalisk na terenie Niemiec tamtejsi archeolodzy znaleźli na głębokości 50 m kawałki drutu miedzianego. Po wnikliwej analizie ogłosili, że już 2.5 tys. lat temu starożytni Germanie korzystali z łączności telefonicznej po drutach miedzianych. Na to archeolodzy brytyjscy rozpoczęli wykopaliska u siebie i na głębokości 100 m znaleźli kawałki szkła. Po ich zbadaniu ogłosili, że już 5 tys. lat temu starożytni Brytowie korzystali z łącz światłowodowych. Uczeni polscy przeprowadzili szeroko zakrojone poszukiwania w Polsce, niestety, ani na głębokości 50, ani 100, ani nawet 200 m nie znaleźli ani kawałka szkła lub drutu miedzianego. Po przeanalizowaniu faktów ogłosili więc, że już 7 tys. lat temu starożytni Polanie korzystali z szeroko rozbudowanej sieci telefonii komórkowej.
tongue.gif

Napisany przez: Seth 21.06.2002, 14:54:01

biggrin.gif Polak potrafi winksmiley.jpg

Napisany przez: Sir Blade 21.06.2002, 15:00:57

http://www.tfuchs.phg.pl/lep.jpg

qltowy film :wink:

Napisany przez: Seth 21.06.2002, 18:52:21

Cos o blondynkach:


Pisze do Ciebie tych kilka linijek żebyś wiedział że do
ciebie pisze. Więc jeżeli otrzymasz ten list to znaczy że dobrze do
Ciebie dotarł. Jeżeli go nie otrzymasz to poinformuj mnie o
tym, wyślę go jeszcze raz. Pisze do ciebie wolno bo wiem że nie
potrafisz szybko czytać. Ostatnio ojciec przeczytał w pewnej
ankiecie, że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu,
dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić dalej. Dom jest
wspaniały; jest tu pralka, chociaż nie jestem pewna czy jest
sprawna. Wczoraj włożyłam do niej pranie, pociągnęłam za
sznurek i pranie gdzieś wsiąkło, no ale cóż.

Pogoda nie jest tu najgorsza. W tamtym tygodniu padało
tylko dwa razy.
Pierwszy raz padało 3 dni, drugim razem cztery. Jeżeli
chodzi o tę kurtkę którą chciałeś, wujek Piotr powiedział, że jeśli
ci ją wyślę z guzikami, które są ciężkie to będzie drogo
kosztowało, więc oderwałam guziki i włożyłam je do kieszeni.

Ojciec dostał pracę, jest bardzo dumny, ma pod sobą jakieś
500 osób. Kosi trawę na cmentarzu.

Twoja siostra Julia, ta która wyszła za swojego męża,
wreszcie urodziła, nie znamy jeszcze płci, dlatego ci nie powiem
jeszcze czy jesteś wujkiem czy ciocią. Jeżeli to dziewczynka, twoja
siostra chce nazwać ją po mnie, ale to będzie dziwne nazwać swoją
córkę "mama".

Nie widzieliśmy za to wujka Izydora, tego który umarł w
tamtym
roku... Gorzej jest z twoim bratem Jasiem. Zamknął samochód
i zostawił w środku kluczyki, musiał iść do domu po drugi
komplet żeby nas wyciągnąć z auta. Jeżeli będziesz się
widział z Małgosią, pozdrów ją ode mnie, jeżeli jej nie
będziesz widział, nic jej nie mów.
Twoja mamusia
Krysia

P.S. Chciałam ci włożyć parę groszy do listu, ale zakleiłam
już kopertę.

Napisany przez: Sir Blade 25.06.2002, 11:17:09

specjalnie dla Castora :wink:

zatloczony autobus. jakis pijak sie przciska i w pewnym momencie laduje na babce na to babka do niego:
- moze powiedzialby pan jakies magiczne slowo?
pijak na to:
- hokus pokus stara ku.wo...

Napisany przez: ramze 25.06.2002, 11:22:45

Cytat
Cos o blondynkach:


Pisze do Ciebie tych kilka linijek żebyś wiedział że do  
ciebie pisze. Więc jeżeli otrzymasz ten list to znaczy że dobrze do
Ciebie dotarł. Jeżeli go nie otrzymasz to poinformuj mnie o  
tym, wyślę go jeszcze raz. Pisze do ciebie wolno bo wiem że nie
potrafisz szybko czytać. Ostatnio ojciec przeczytał w pewnej
ankiecie, że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu,
dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić dalej. Dom jest
wspaniały; jest tu pralka, chociaż nie jestem pewna czy jest
sprawna. Wczoraj włożyłam do niej pranie, pociągnęłam za
sznurek i pranie gdzieś wsiąkło, no ale cóż.

Pogoda nie jest tu najgorsza. W tamtym tygodniu padało  
tylko dwa razy.
Pierwszy raz padało 3 dni, drugim razem cztery. Jeżeli  
chodzi o tę kurtkę którą chciałeś, wujek Piotr powiedział, że jeśli
ci ją wyślę z guzikami, które są ciężkie to będzie drogo
kosztowało, więc oderwałam guziki i włożyłam je do kieszeni.

Ojciec dostał pracę, jest bardzo dumny, ma pod sobą jakieś  
500 osób. Kosi trawę na cmentarzu.

Twoja siostra Julia, ta która wyszła za swojego męża,  
wreszcie urodziła, nie znamy jeszcze płci, dlatego ci nie powiem  
jeszcze czy jesteś wujkiem czy ciocią. Jeżeli to dziewczynka, twoja  
siostra chce nazwać ją po mnie, ale to będzie dziwne nazwać swoją
córkę "mama".

Nie widzieliśmy za to wujka Izydora, tego który umarł w  
tamtym
roku... Gorzej jest z twoim bratem Jasiem. Zamknął samochód  
i zostawił w środku kluczyki, musiał iść do domu po drugi
komplet żeby nas wyciągnąć z auta. Jeżeli będziesz się
widział z Małgosią, pozdrów ją ode mnie, jeżeli jej nie
będziesz widział, nic jej nie mów.
Twoja mamusia
Krysia
 
P.S. Chciałam ci włożyć parę groszy do listu, ale zakleiłam
już kopertę.



DOBRE laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Seth 25.06.2002, 14:52:09

Cytat
specjalnie dla Castora  :wink:  

zatloczony autobus. jakis pijak sie przciska i w pewnym momencie laduje na babce na to babka do niego:
- moze powiedzialby pan jakies magiczne slowo?
pijak na to:
- hokus pokus stara ku.wo...

biggrin.gif:D:D:D:D:D:D:D

Napisany przez: Mistycus 25.06.2002, 21:54:33

Czemu ten dowcip kierujesz akurat do Castora :?: :? Ja by proponował zaadresować go do Nasy (pamiętacie jeszcze go?), który zapewne adwiedza nadal forum, a nawet pisze posty, tyle że pod innym nickiem. :wink:

Napisany przez: ramze 25.06.2002, 22:02:26

Cytat
Czemu ten dowcip kierujesz akurat do Castora  :?: :? Ja by proponował zaadresować go do Nasy (pamiętacie jeszcze go?), który zapewne adwiedza nadal forum, a nawet pisze posty, tyle że pod innym nickiem. :wink:


A dlaczego?

Napisany przez: Seth 25.06.2002, 22:14:22

Cytat
Cytat
Czemu ten dowcip kierujesz akurat do Castora  :?: :? Ja by proponował zaadresować go do Nasy (pamiętacie jeszcze go?), który zapewne adwiedza nadal forum, a nawet pisze posty, tyle że pod innym nickiem. :wink:


A dlaczego?

Stare dzieje, co Mistycus ? winksmiley.jpg smile.gif

Napisany przez: Mistycus 25.06.2002, 22:26:08

Cytat
Stare dzieje, co Mistycus ? winksmiley.jpg smile.gif
Niom :wink:

Ramze, zajrzyj http://forum.php.pl/search.php?search_author=Nasa :wink:

Napisany przez: Sir Blade 25.06.2002, 23:15:10

Cytat
Czemu ten dowcip kierujesz akurat do Castora  :?: :? Ja by proponował zaadresować go do Nasy (pamiętacie jeszcze go?), który zapewne adwiedza nadal forum, a nawet pisze posty, tyle że pod innym nickiem. :wink:


pisze do WAS ale glownie do Castora bo nie zrozumial mojego innego postu..

Napisany przez: Mistycus 26.06.2002, 07:40:07

Tak, już wiem, o co chodzi z tym kawałem dla Castora. Jeśli ktoś jeszcze nie wie, to ogień na http://forum.php.pl/viewtopic.php?t=534

PS: Tego posta chciałem napisać już kilka godzin temu... i napisałem... ale już nie wysłałem :wink: , bo znów zostałem odcięty od sieci i to na całą noc angrysmiley.gif Grrr... aaevil.gif

Napisany przez: Seth 28.06.2002, 23:13:34

A swistak siedzi i zawija je w te sreberka...


[ NO COMMENTS ] winksmiley.jpg


Mikroszoft rulez winksmiley.jpg


Jak skonczyl szarik:

Napisany przez: ramze 26.08.2002, 19:03:27

Byl sobie keidys bardzo zdolny, pilny chlopiec. Pewnego dnia poszedl na ryby
i... zlowil zlota rybke. Zlota rybka chciala spelnic trzy zyczenia, lecz
chlopiec powiedzial, ze jest bardzo zdolny, ambitny i do wszystkiego chce dojsc
sam, i wyposcil zlota rybke. Po 30 latach, gdy byl juz najbogatszym czlowiekiem
na swiecie, no moze nie najbogatszyma, ale w pierwszej setce, juz nie musial
pracowac. Wybral sie na ryby i... znowu zlowil zlota rybke. Powiedziala ona:
- Spelnie teraz trzy twoje zyczenia, lecz mnie wypusc.
A na to ten chlopiec, a w zasadzie mezczyzna oprarl:
- Teraz jestam tak bogaty, ze to ja moge spelnic dowolne twoje zyczenie, czego
chcesz.
Zlota rybka zamienila sie w naga, dwunastoletnia dziewczynke i powiedziala
seksownym glosem:
- Przelec mnie na wszystkie mozliwe sposoby.
I to jest, prosze wysokiego sadu, prawdzia warsja wydazen, w przeciwienstwie do
wersji prokuratury.




Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą
gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza,
zakłada prezerwatywę. Małzonka oburzona podnosi lament:
- Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni
mają, a ty se ciula stroisz?!



Po ostrej balandze facet budzi sie rano, a w jego lozku obok lezy stara,
obrzydliwie brzydka i gruba kobieta. Rozchyla koldre -- na przescieradle
olbrzymia czerwona plama krwi. Zbiera mu sie na wymioty, wchodzi do lazienki,
patrzy w lustro, a z ust wystaje mu cienki sznurek.
Facet mowi, "blagam Boze, niech to bedzie herbata ekspresowa!!!

Napisany przez: Seth 28.08.2002, 14:32:04

Ten pierwszy kawal to chyba o Bilu Gatesie biggrin.gif

Napisany przez: Sir Blade 28.08.2002, 16:53:50

Srodek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmeczony, po libacji z
kolegami mezczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada sie w
przedpokoju, zeby tylko nie obudzil zony. Nagle slychac zgrzyt zegara,
wysuwa sie kukulka i kuka 3 razy.
"O, Cholera" - mysli zaniepokojony mezczyzna - "ale wiem co zrobic -
dokukam
jeszcze 8 razy i zona nawet jak sie obudzila, bedzie myslala, ze wrócilem o
11:00".
Jak postanowil, tak zrobil, i zadowolony z siebie polozyl sie spac. Rano
budzi go zona.
"Kochanie, musisz dzisiaj wczesnie wstac"
"A po co? Przeciez dzis sobota".
"Musisz wstac i oddac nasz zegar do naprawy"
"A co sie stalo?"
"Cos jest nie w porzadku z kukulka"
"?"
"Wyobraz sobie zakukala w nocy 3 razy, potem zachichotala szyderczo, pare
razy beknela, dokukala 8 razy, puscila baka, zaryczala jak wól i poszla do
lazienki sie porzygac".

Napisany przez: ramze 29.08.2002, 00:04:11

Na plaży w Kaliforni spotykają się dwie pchły a jedna z nich trzesie się i
jest strasznie przemarznięta.
-A, czemu tak się trzęsiesz?
-A, bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało.
-To na drugi raz zrób tak jak ja: Skacze sobie na lotnisko, upatruje jakąś
stewardesse, wskakuje jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą
podróż śpie w przytulnym i ciepłym "lasku".
-Ok tak zrobię następnym razem.
Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłe znowu całą
telepie z zimna.
-I co nie skorzystałaś z moich rad?
-Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś: Poskakałam na lotnisko, upatrzyłam
stewardesse, wskoczyłam jej pod spódniczkę, pod majteczkami znalazłam ciepły
i przytulny lasek i zasnęłam...
a jak sie obudziłam byłam w wąsach motocyklisty.


Była sobie bardzo biedna rodzina: tata, mama i trzech synów. Jedynym, co mieli była krówka. Byla ona ich jedyną żywicielką.
Pewnego dnia ojciec wszedł do obory, w której stała krówka i ujrzał straszną rzecz.
Krówka była martwa i w dodatku wygladało jakby pekła na dużo kawałkółw. Oddzielnie oko, oddzielnie ogon, wnętrzności porozrzucane wszędzie dookoła....generalnie maskra!
Ojciec to zobaczył, pomyslał chwilę i stwierdził, że skoro ich jedyna żywicielka nie żyje, to on też nie ma po co życ, no i się zastrzelił!
Matka zaniepokojona nieobecnoscią męża, poszła go szukać. Kiedy weszła do obory ukazał jej sie straszny widok: pęknięta krówka i mąż z dziurą po kuli.
Matka stwierdzila, ze w tej sytuacji życie nie ma sensu, no i się powiesiła.
Minęło trochę czasu. Najstarszy syn zaniepokojony nieobecnością rodziców, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok uzupełniony o matke, wiszącą na sznurze i postanowił, że on też już nie chce życ i że pójdzie sie utopić. Poszedł nad rzekę i uż miał się rzucić do wody, kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytala go:
- Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat?
- 19 .
- Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 19 razy, to sprawię, że wszystko z powrotem będzie tak, jak dawniej.
-Dobrze, spróbuję - powiedział najstarszy syn i zabrał sie do roboty.
Bzyknął syrenkę raz, potem drugi, trzeci, piąty... Niestety sił starczyło mu tylko na 12 razy, więc zrozpaczony rzucił się do rzeki. .
Minęło znowu trochę czasu. Średni syn zaniepokojony nieobecnością rodziców i brata, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok i postanowił, że on również już nie chce życ i że pójdzie się utopić. Poszedł nad rzekę i już miał się rzucić do wody, kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytala go:
- Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat?
- 14 .
- Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 14 razy, to sprawię, że wszystko z powrotem bedzie tak, jak dawniej.
- Dobrze, spróbuję - powiedział średni syn i zabrał się do roboty.
Bzyknął syrenkę raz, potem drugi, trzeci, piąty... Niestety sił
starczyło mu tylko na 9 razy, więc zrozpaczony rzucił się do rzeki.
Minęło jeszcze trochę czasu. Najmłodszy syn zaniepokojony
nieobecnością rodziców i braci, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok i postanowił, ze on także już nie
chce zyć i pójdzie się utopić. Poszedł nad rzekę i już miał się rzucić do wody,
kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytała go:
- Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat?
- 7 .
- Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 7 razy, to sprawię, że
wszystko z powrotem będzie tak, jak dawniej.
- A czy mogę cię bzyknąć 10 razy? - zapytał najmłodszy
- Oczywiście - powiedziała nieco zaszokowana syrenka
- A 15 razy?
- Dlaczego nie!
- A 20 razy?
- Próbuj!
- A 25 razy?
- Nie ma sprawy!
- Napewno?
- Napewno!
- A nie pękniesz, tak jak krówka....?
Byl sobie keidys bardzo zdolny, pilny chlopiec. Pewnego dnia poszedl na ryby
i... zlowil zlota rybke. Zlota rybka chciala spelnic trzy zyczenia, lecz
chlopiec powiedzial, ze jest bardzo zdolny, ambitny i do wszystkiego chce dojsc
sam, i wyposcil zlota rybke. Po 30 latach, gdy byl juz najbogatszym czlowiekiem
na swiecie, no moze nie najbogatszyma, ale w pierwszej setce, juz nie musial
pracowac. Wybral sie na ryby i... znowu zlowil zlota rybke. Powiedziala ona:
- Spelnie teraz trzy twoje zyczenia, lecz mnie wypusc.
A na to ten chlopiec, a w zasadzie mezczyzna oprarl:
- Teraz jestam tak bogaty, ze to ja moge spelnic dowolne twoje zyczenie, czego
chcesz.
Zlota rybka zamienila sie w naga, dwunastoletnia dziewczynke i powiedziala
seksownym glosem:
- Przelec mnie na wszystkie mozliwe sposoby.
I to jest, prosze wysokiego sadu, prawdzia warsja wydazen, w przeciwienstwie do
wersji prokuratury.




Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą
gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza,
zakłada prezerwatywę. Małzonka oburzona podnosi lament:
- Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni
mają, a ty se ciula stroisz?!



Po ostrej balandze facet budzi sie rano, a w jego lozku obok lezy stara,
obrzydliwie brzydka i gruba kobieta. Rozchyla koldre -- na przescieradle
olbrzymia czerwona plama krwi. Zbiera mu sie na wymioty, wchodzi do lazienki,
patrzy w lustro, a z ust wystaje mu cienki sznurek.
Facet mowi, "blagam Boze, niech to bedzie herbata ekspresowa!!!

Jedzie facecik (maly, chudziutki) maluszkem. Wyjezdza z zakretu i wpada i rozbija BMW, w ktoorym siedzi 4 groobasoow w dresach. Kolesie wyskakuja z beemy i do tego z malucha NO TO TERAZ CIE POBIJEMY. Koles do ich CHLOPAKI ALE WAS JEST 4 WIELKICH CHLOPOOW A JA SAM TAKI MALUTKI. Karki szybko sie zastanowili i nagle jeden z nich DOBRA MALY I KRZYWY Z TOBA!!!




Krowa nad brzegiem jeziora zapalila sobie BATA. Ma zajebisty hoomorek. nagle wychodzi borsuk i moowi ze on tez by chcial sie tak smiac jak ona. Krowa mu na to ze ma tu w takie magiczne ZIELSKO ktoore sprawia ze sie caly czas smiejesz. Borsuk od razu powiedzial ze chce sproobowac. Krowa moowi SPOKO ALE ZROOB TAK WEZ ZACIAGNIJ SIE TYM WSKOCZ DO JEZIORA I PRZEPLYN POD WODA NA DROOGI BRZEG I SPOWROTEM Z chmura W BUZI CALY CZAS. BEDZIESZ MIAL WIEKSZA LUTE.
Borsuk wzial macha i hop do wody. Plynie plynie i doplywa do droogiego brzegu i nie dal rady wypooscil dym i sie wynoorzyl.
Po chwili zaczal sie smiac jak gloopi. Zza drzewa wyszedl hipopotam i sie pyta o co chodzi?...i ze on tez tak chce sie smiac. Borsuk mu tloomaczy zeby poplynal na droogi brzeg tam krowa ma magiczne ziele i go poczestuje.
Hipopotam hop do wody i plyni i plynie.
Wynurza sie na droogim brzegu....a krowa BORSUK KUR.A WYDECH, WYPOOSC POWIETRZE!!!!!!!!!!!!!

Niedźwiadek kupił motorek. Zadowolony jedzie przez las i spotkał zajączka.
Pyta się:
- Ty zając chcesz się przejechać?
- No pewnie.
- Wsiadaj.
Jadą przez las 40 na godzinę, 50, 60. Nagle niedźwiadek poczuł mocny uścisk i mokro. Pyta się:
- Ty zając, zlałeś się ze strachu?
Na to zajączek ze spuszczona głową.
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając postanowił się odegrać. Zapożyczył się i kupił szybszy motorek. Szukał niedźwiadka. W końcu szczęśliwy znalazł. I pyta się:
- Ty niedźwiedź chcesz się przejechać?
- No pewnie.
Jadą przez las 40 na godzinę 50, 60, 70, 80. Nagle zajączek poczuł mocny uścisk i mokro. Szczęśliwy pyta się niedźwiadka:
- Ty niedźwiedź, zlałeś się ze strachu?
Na to niedźwiadek ze spuszczoną głową:
- Tak, zlałem się. Jechałeś bardzo szybko i się bałem.
Zając szczęśliwy odpowiada.
- No to się zaraz zesrasz, bo nie mogę dosięgnąć do hamulca



Dwaj Rosjanie jadą pociągiem trans syberyjskim. Wyszli na
korytarz
zapalić.
Jeden mówi: "Zdrastwuj, kuda jedjosz?"
Drugi mówi: "Ja jedu iz Maskwy w Nowysybirsk".
Pierwszy na to: "Charaszo, a ja jedu iz Nowowosybirska w
Maskwu".
Palą dalej i po pewnej chwili jeden z nich mówi na to z
zachwytem
w głosie: "Wot q**** tiechnika!".


Ojciec odwozi 10 letnia córke rano do szkoly, troche im sie spieszy.
Stojac na swiatlach córka zauwaza dwa pieski kopulujace ze soba i pyta:
"Tatusiu co te dwa pieski robia?"
Tatus nie chcac sie wdawac w dluzsze wyjasnienia odpowiada:
"Córeczko widocznie ten piesek na górze poparzyl sobie lapki na rozgrzanym
asfalcie a ten piesek na dole pomaga mu, odprowadzajac go do domu".
Córka westchnela i stwierdzila:
"To tak jak w zyciu, próbujesz komus pomóc a on pierdoli cie prosto w
dupe".



Facet przy okienku w banku:
- Chcę założyć konto w tym pierdolonym banku!
- Co proszę? - pyta zdegustowana kasjerka.
- Powtarzam - Chcę założyć pierdolone konto w tym zasranym banku!
- Cooo?!
- Nie dosłyszysz szmato? To wołaj mi tu kierownika!
Kierownik przychodzi, wściekły, bo już wie czego i jak żąda ten klient.
- O co panu chodzi? - warczy.
- Powtarzam, chcę założyć pierdolone konto w tym pierdolonym banku!
- A ile chce pan wpłacić?
- Dwa miliardy.
- I ta q*** robiła panu jakieś problemy?




Z pamietnika kamikaze:
Dzien pierwszy:
-lot proobny.



Do sklepu z damską bielizną wchodzi mężczyzna. Czeka aż wyjdą wszyscy klienci i zmieszany podchodzi do ekspedientki.
 Chciałbym kupić żonie biustonosz.
 Jaki rozmiar?
 Nooo, nie wiem.
 Czy pańska żona ma piersi tak duże jak grejpfruty?
 Nie.
 A może takie jak jabłka?
 Nie.
 Może takie jak jajka?
Mężczyzna zastanawia się przez chwilę.
 Tak, tak  jak jajka. Sadzone.


Mama, tata i synek wybrali się do cyrku. Gdy na arenie pojawił się słoƒ, tata poszedł kupić słodycze. Nagle chłopiec wstaje i wyciągając rękę, krzyczy: - Mamo, mamo, co to jest? Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: - To jest ogon słonia. Syn jednak wykrzykuje dalej: - Nie! Pod spodem. Zakłopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego. Wraca tata, ale zapomniał kupić napojów, więc idzie po nie mama. Gdy tylko się oddaliła, synek wiesza się ojcu na ramieniu. - Tato, tato, co to jest? - To jest ogon, synu. - Nie, pod spodem. - To jest siusiak słonia. Chłopiec chwilę się zastanawia, po czym mówi: - A mama powiedziała, że to "nic takiego". Ojciec z dumą rozpiera się na fotelu: - No cóż, synku. Tatuś trochę mamusię rozpuścił.

Zatłoczona plaża w popularnym kurorcie. Dzwoni komórka. Facet podnosi telefon i słyszy kobiecy głos: Kochanie, to ja. Nie gniewaj się, że ci przeszkadzam, ale właśnie widziałam w salonie pięknego mercedesa. Wyobraę sobie, dzióbku, że w promocji kosztuje raptem 200 tysięcy złotych. Czy mogę go sobie kupić? A kup sobie, kup odpowiada mężczyzna. I wiesz, Gosia mówiła mi właśnie, że widziała gdzieś zupełnie okazyjnie futro z soboli syberyjskich. Tylko za 100 tysięcy. Mogę? No, pewnie kochanie zgadza się mężczyzna. No i jeszcze taka drobna sprawa. Ten słynny reżyser, o którym ci już kiedyś opowiadałam, właśnie sprzedaje swoją willę. I to naprawdę okazyjnie, tylko 5 milionów. Wiem, że to wyczyści twoje konto, no, ale misiu, przecież niedługo się pobierzemy, musimy gdzieś zamieszkać. Czy mogę kupić, kochanie? Tak, tak, oczywiście odpowiada mężczyzna. To kończę, rybko, kończę. Pa! Pa! Facet odkłada telefon, rozgląda się wokół i krzyczy na całe gardło: Czyja to komórka?

Przy barze siedzi pijany mężczyzna. Nagle, tuż za jego plecami, stanęła kobieta ubrana w sukienkę na ramiączkach. Podniosła wysoko rękę, żeby przywołać barmana i pijak zauważył, że ma niewydepilowane włosy pod pachami. Nabrał powietrza w płuca i krzyknął ile sił. Barman, kolejka dla primabaleriny! Barman natychmiast obsłużył kobietę. Po chwili ta sama kobieta stanęła za pijakiem znowu i znowu podniosła rękę, żeby zamówić drinka. Pijak spojrzał przez ramię i znowu krzyknął na całą salę. Barman, kolejka dla primabaleriny! Barman znowu obsłużył kobietę. Gdy pojawiła się po raz trzeci i sytuacja znowu się powtórzyła, barman nie wytrzymał i zapytał pijanego mężczyznę. Skąd pan wie, że ona jest primabaleriną. Bo tylko tancerka baletowa może podnieść nogę tak wysoko.

Zmiennik
Kowalski umiera i oczywiście trafia do piekła.
Tam wita go diabeł i oświadcza, że piekło jest teraz miejscem bardziej przyjaznym i demokratycznym,
że Kowalski jako pierwszy gość może wybierać jeden z trzech rodzajów tortur. Każda trwa 1000 lat.
Kowalski idzie z diabłem do hallu, gdzie facet wisi głową w dół i jest biczowany łańcuchami. Gościowi bardzo się to nie podoba, więc idą dalej. W następnym pomieszczeniu inny piekielnik jest biczowany batem uplecionym z kocich ogonów. Kowalski kręci głową. W końcu
dochodzą do zupełnie golutkiego mężczyzny przywiązanego do ściany. Wspaniała kobieta raczy go seksem oralnym.
Kowalski mówi:
- To jest to miejsce, od którego chciałbym zacząć.
Diabeł się upewnia:
- To potrwa aż 1000 lat, zdajesz sobie sprawę z tego?
- Tak, wiem, ale zdania nie zmienię.
- OK - diabeł podchodzi do pięknej blondynki, puka ją w ramię. - Zmykaj, jest już twój zmiennik




Uchwała
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło.
 Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować.
Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka.
 Wróciłam do domu i mówię: John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia  nic nie widzę, drugiego dnia  nic nie widzę, trzeciego dnia  widzę  gotuje jajko.
Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka.
 Wróciłam do domu i mówię: Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia  nic nie widzę, drugiego dnia  nic nie widzę, trzeciego dnia widzę  pierze majtki.
Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka.
 Wróciłam do domu i mówię: Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję. Pierwszego dnia  nic nie widzę, drugiego dnia  nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia  zaczynam widzieć na prawe oko.

Zapracowany tatuś wraca póˇną porą samochodem z pracy. Spieszy się do domu, gdy nagle przypomina sobie, że jego córeczka ma właśnie urodziny. Skręca więc szybko do najbliższego sklepu z zabawkami. Podchodzi do sprzedawcy i pyta o jakąś ładną lalkę.
 Mamy Barbie na wakacjach za 19,99, Barbie idzie na bal za 19,99, Barbie zostaje projektantką mody za 19,99 oraz Barbie się rozwodzi za 399 dolarów.
Lekko zdezorientowany ojciec pyta:
 Dlaczego ta ostatnia lalka jest taka droga?
 Bo Barbie, która się rozwodzi, idzie razem z domem Kena, meblami Kena, samochodem Kena i jachtem Kena.


Spotyka się dwóch kumpli ze szkoły i rozmawiają
jak się im potoczyło życie:
-ja założyłem firmę, wybudowałem dom, mam ekstra samochód,
wspaniałą żonę i dzieci; a co u ciebie?
-a ja to żyję jak Winnetou.
-Jak to jak Winnetou?
-Normalnie, wino tu, wino tam.


dwaj rosjanie wyjechali do stanow i postanowili, ze beda postepowac
dokladnie tak, jak rodowici amerykanie. jak postanowili, tak zrobili. na
samym poczatku pojawil sie problem, bo nie znali zadnych amerykanskich
potraw. dorwali wiec jakiegos goscia na ulicy i pytaja, co jedza amerykanie.
no to facet im mowi, ze hot-dogi. pomysleli, pomysleli, co tez moze byc
ciekawego w goracym psie i w koncu zdecydowali sie na zakup. jeden dostal
swoja bule, otwiera ja i z nieciekawa mina pyta drugiego:
- a ty jaka czesc psa dostales?questionmark.gif


Policjanci zatrzymują dresiarza:
- Imie?
- Jan.
- Nazwisko?
- Kowalski.
- Adresik?
- Nówka Adidasa


Lecą ludzie samolotem. Nagle z głośnika głos pilota.
- Proszę państwa, proszę się nie denerwować, mamy małą awarię. Proszę
przejść na lewą stronę samolotu i spojrzeć przez okienka.
Ludzie przechodzą na lewą stronę, samolot się przechyla, a pilot:
- Jak państwo słusznie zauważyli, lewy silnik płonie.

Mała panika na pokładzie ale od czego drugi silnik... Za chwilę jednak znów
głos...
- Proszę państwa, a teraz spokojnie, powoli proszę przejść na drugą stronę
samolotu i spojrzeć przez okienka...
Ludzie już bardziej podenerwowani przebiegają na drugą stronę;
- Jak widać proszę państwa, drugi silnik również płonie...

Panika zaczyna wybuchać na pokładzie...
- A teraz proszę spojrzeć w dół.
Wszyscy przylepili się do okienek.
- Jak widać, pod nami rozpościera się duże, piękne jezioro, a pośrodku widać
żółty punkcik. To z tego żółtego pontonu mówiła dla państwa załoga!


Na granicy gada Copperfield z celnikiem:
- Widzisz ten wagon? - pyta Copperfield
- Ano widze - odpowiada celnik
- To przygladaj mu sie uwaznie -
powiedzial David, podchodzac jednoczesnie
do wagonu, nakryl go wielka plachta,
uniosl do gory i sprawil ze zniknal...
- Niezle - mowi celnik - a widzisz ten
pociag? To lokomotywa ciagnaca 10 wagonow
nielegalnego spirytusu, a teraz popatrz,
to jest pieczatka, chucham, przybijam i
teraz to jest pociag z zielonym groszkiem.


Był sobie bardzo znany i bogaty rycerz. Ani pieniądze ani sława, jak to powszechnie wiadomo szczęścia nie dają. I tak, bohater naszego dowcipu nie był szczęśliwy. Postanowił pewnego dnia owo "szczęście" znaleźć. Kupił sobie kijek od mopa, zawiesił nań worek (treningowy), paczkę malborasow i wyruszył w świat. Szedł, szedł, aż doszedł do rozdroża czy jak kto woli rozstaju dróg. Jedna droga idzie w prawo druga w lewo. Pośrodku chatka... Bohater naszego dowcipu, słynny i bogaty rycerz, wszedł do słynnej chatki która w każdym dowcipie o walecznych rycerzach powinna się pojawić. Rycerz wchodzi do chatki gdzie czeka na niego stara babunia.
- Witaj stara babuniu - mówi rycerz.
- Witaj wędrowcze.
- Szukam, stara babuniu szczęścia czy możesz mi powiedzieć w która stronę mam iść.
- Jeśli pójdziesz w prawo - odpowiada babunia - znajdziesz szczęście. Po prawej bowiem stronie mojej chatki idzie droga do ogromnego zamku, w zamku mieszka prześliczna księżniczka, zajebista ****, przysięgam. Możesz się z nią ożenić. Jej ojciec - król jest już starym dziadkiem niedługo odejdzie z tego świata a jak wykituje ty odziedziczysz jego majątek. Mówię ci stary. Jak pójdziesz w prawo będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Jeśli zaś pójdziesz w lewo - ciągnie stara babunia - to Cię POJ.....
Rycerz zdębiał, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł uwierzyć ze szczęście może być tak blisko w końcu stwierdził ze stara babunia go podpierdala ..a o oto co sobie pomyślał..
- Kur.. to musi być podpierdułka, jakiś kit. Nie wierzę w te bzdury, chromolę to, idę w lewo raz kozie śmierć! I poszedł w lewo. Po kilku godzinach szybkiego marszu doszedł do wielkiej rzeki. W rzece stał wieki smok. Olbrzymia bestia z pięcioma głowami. Jak, kur.., rycerz nie wyskoczy. Jak nie zaczyna odrąbywać kolejno głów: pierwszej, drugiej , trzeciej. Wyciaga sztylet, wbija go w sam środek serca wielkiego smoczyska. Na to bestia się wyrywa i krzyczy: POJ..... CIĘ!? JA TU KUR.. TYLKO WODE PIJĘ.


Jak się nazywa facet bez lewego oka, lewego ucha, lewej nogi i lewej ręki?
- ALL RIGHT!


Wchodzi facet z karabinem do autobusu i krzyczy:
- Gdzie jest Zenek! Dajcie mi Qrwa Zenka!
Przerażeni pasażerowie wskazują na pewnego mężczyznę i mówią:
- To jest Zenek.
W tej chwili ten z karabinem podchodzi do gościa i mówi:
- Zenek qrwa! Kryj się!
I puścił serie po pasażerach.


Przychodzi baba do ginekologa z wnuczką
- Panie Doktorze, czy moja wnusia może przyjmować krople "Walerianowe" ?
Lekarz na to:
- W zasadzie, już może, ale zależy ile ten Walerian ma lat questionmark.gif



Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział:
- Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem na temat rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii i musimy cos z tym zrobić, lecz problem w tym ze niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misja na ziemie: idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia. Jak postanowił, tak się tez stało.Apostołowie udali się na ziemie i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami.
- Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa.
- Kto tam?
- Św. Piotr.
- Co przytargałeś?
- Marihuanę z Kolumbii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Marek.
- Co przytargałeś?
- Haszysz z Amsterdamu.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Paweł.
- Co przytargałeś?
- Konopie z Indii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Łukasz.
- Co przytargałeś?
- Opium z Indonezji.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Krzysztof.
- Co przytargałeś?
- LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie.
- Ok. wchodź.
I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet.
- Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze.
- Kto tam?
- Judasz.
- Co przytargałeś?
- FBI! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się!!!!!!!!!!



Wraca nawalony facet do domu i od progu zona wrzeszczy na niego:
- Ty cholero! Pijusie skonczony! Znowu sie urznales jak swinia!
- Aaaalez kochhhannie skad? Bylem z zz kolegami i gralismy w szachy...
- Klamiesz, znowu klamiesz! Wali od ciebie gorzala na kilometr!
- A czym ma walic? Szachami!?



Jechali pociagiem Polak, Niemiec i Rusek. Zalozyli się o to, kto jest szybszym zlodziejem.
Niemiec mowi:
- Dajcie mi dwadziescia sek. i zgascie swiatlo.
Po dwudziestu sek zapalaja, niby nic się nie zmienilo, a tu nagle niemiec oddaje im zegarki.
Rusek mowi:
- Dajcie mi dziesiec sek. i zgascie swiatlo.
Po dziesieciu sek zapalaja, niby nic się nie zmienilo, a tu nagle rusek oddaje im zegarki.
Polak mowi:
- Dajcie mi piec sek. i zgascie swiatlo.
Po pieciu sek zapalaja, niby nic się nie zmienilo, a tu nagle wchodzi konduktor i mowi: panowie koniec jazdy, ktos nam podpizdzil lokomotywe.


Diabel zlapal Polaka, Niemca i Amerykanina. Dal im po dwie metalowe kulki i obiecal, ze ich wypusci, jesli zrobia z nimi cos, co go zadziwi. Po chwili Niemiec podrzucil jedna kulke w gore i trafil w nia druga.
- No, calkiem niezle - powiedzial diabel.
Amerykanin polozyl na ziemi jedna kulke, a na niej postawil druga. Stala!
- No, to mnie lekko zdziwilo, ale zobaczymy co zrobi Polak.
Niestety, Polak jedna kulke zepsul, a druga zgubil.


Zlapal diabel Niemca, Ruska i Polaka. Dal im alternatywe: Kociol, albo powiedza liczbe dla ktorej on nie bedzie znal wiekszej.
Niemiec: Miliard.
Diabel: Dwa miliardy. Do kotla!
Rusek: Bilion.
Diabel: Dwa biliony. Do kotla!
Polak: Od h*ja i troche.
Diabel zaklopotany nie wie ile to jest...
Diabel: A ile to jest?
Polak: Umiesz liczyc ziarenka piasku?
Diabel: Tak.
Polak: A widzisz to drzewo?
Diabel: Widze.
Polak: Jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa w pizdu.


Na ksiezycu londuje pierwsza amerykanska, zalogowa expedycja. Neil Amstrong wychodzi ze statku, a tu nagle zza kamienia wyskakuje trzech gosci: Chinczyk, Rusek i Polak.
- Jak to tak ? - Amerykanin ma glupia mine.
Chinczyk:
- Nas jest duzo, brat podsadzil brata i jestem.
Rusek:
- Nasza agentura spisala się na medal, i bylismy szybsi.
- No a ty ? - pyta Amerykanin Polaka.
- Daj mi spokoj, z wesela wracam...


W przedziale pociagu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z corka. Po pewnym czasie pociag wjezdza w tunel. W ciemnosci slychac cmok i trzask.
Oto co mysla sobie osoby w przediale:
Matka: Ale mam porzadna corke, ktorys ja pocalowal, a ona go w pysk...
Corka: Ale mam glupia matke, frajer ja pocalowal, a ona go w pysk...
Francuz: ale mi się udalo, pocalowalem ja, a w pysk dostal kto inny...
Rusek: Co jest?questionmark.gif Najpierw mnie caluja, a potem bija...
Polak: Wy się tam calujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie*.*lę!!!


Polaka Ruska i Niemca zlapal Diabel i mowi:
- Mam dla was trzy zadania:
1) Przejsc przez most pod obstrzalem.
2) Przywitac się z niedzwiedziem podajac mu reke (uscisnac lape).
3) I zgwalcic bardzo stara i sprytna Indianke.
Popatrzeli po sobie zdziwieni i postanowili podolac tym zadaniom. Pierwszy poszedl Rusek, lecz udalo mu się dojsc tylko do polowy mostu. Drugi poszedl Niemiec, przeszedl most lecz gdy wszedl do klatki nedzwiedzia, on go wystraszyl. Nastepnie poszedl Polak, przelecial przez, most wpada do klatki, a tam jak nie zacznie się kotlowac (poprostu w powietrze wzbila się kupa kurzu). Ale po jakiejs godzinie z klatki wychodzi zziajany, zdyszany i podrapany Polak i pyta:
- Ty diabel to gdzie jest ta Indianka ktorej mam podac lape ?


Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji.
Nagle cus się psuje i samolot zaczyna spadać.
Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odcażyć,więc wyrzucono bagaż.
Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minał kwadrans a znowu
cos nawaliło. Ludzie patrza po sobie, kto dla ratowania
współpasażerów poswięci się i wyskoczy.
(Konsternacja)
Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman
to Amerykanie to on też może być hero, po czym wypił z barku
cala Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem
"FOR UNITED STATES!!!" wyskoczył.
Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło
Tym razem podniósl się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mogl
to on też. Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku,
przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE!!!"
- wyskoczył.
Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrza na
Polaka. Polak rozejrzał się, powiedzał: "Czemu nie?", wruszył
ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy,
przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem
"NIECH ŻYJE MOZAMBIK!!!"...
...wyrzucił Murzyna.
- Co mowi Wloch, Japonczyk i Polak, gdy znajda się w Paryzu pod wieza Eiffela?
- Wloch: "Bellissima! Ale my za to mamy krzywa wieze w Pizie!"
- Japonczyk: "My zrobilibysmy sto razy wieksza i do tego z plastiku!"
- Polak: "O, qrwa! Ale wysoka!"


Zorganizowano zawody we wbijaniu gwozdzia w deske za pomoca glowy. Do rywalizacji stanelo trzech zawodnikow: Polak, Rusek i Niemiec. Pierwszy zaczyna Niemiec:
Uderza raz.. dwa.. trzy.. - gwozdz wbity.
Drugi Polak:
... raz.. dwa... - wbity.
Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki:
Raz... - wbity !
Nastepuje ogloszenie wynikow:
- Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwozdzia zla strona.


W pewnym miescie zorganizowano zawody w piciu napojku narodowego.
(Teraz mowi komentator na tych zawodach.)
- Prosze panstwa na scene wychodzi zawodnik francuski, bedzie pil napoj narodowy Francji tj. wino butelkami. I pierwsza, druga, ..., piata i zlamal się, zlamal się zawodnik francuski.
- Ale na scene wchodzi zawodnik polski, bedzie pil napoj narodowy Polski tj. zytnia butelkami, no i pierwsza, druga, ..., dziesiata i zlamal się, zlamal się zawodnik polski.
- Ale na scene wychodzi glowny faworyt zawodnik rosyjski, bedzie pil napoj narodowy Rosji tj. bimber czerpakiem prosto z wiadra. No i pierwszy czerpak, drugi, ..., pietnasty i zlamal się, zlamal się czerpak zawodnik rosyjski bedzie pil bimber prosto z wiadra.


Dwoch ruskich chcialo przewiezc wiewiore przez granice do Polski Sasza powiedzial, ze wsadzi sobie ja za majty i nikt się nie kapnie. Juz prawie przejechali granice, ale Sasza nie wytrzymal i wyskoczyl jak oszalaly z wiewiora w dloniach. Posadzili ich do paki za przemyt.
Wania zdenerwowany pyta:
- Czemu do cholery wyjales ta wiewiore?
- No, wiesz wszystko bylo dobrze, jak z mojej dupy zrobila sobie dziuple i jak moje jajka podtraktowala jako orzechy, ale jak chciala zaciagnac orzechy do dziupli, to nie wytrzymalem...


Po czym poznac Rosjanina w Ameryce?
- Przychodzi na walki kogutow z kaczka...
- A po czym poznac, ze sa tam Wlosi?
- Stawiaja na kaczke...
- A po czym poznac, ze jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa...


Miedzy Stanami Zjednoczonymi a Zwiazkiem Radzieckim mial się rozegrac turniej bokserski. Jednak dzien przed turniejem zawodnik radziecki zlamal sobie reke podczas treningu. Na to jego trenerzy sobie mysla: "Jesli nikogo nie postawimy na ringu, to co sobie pomysla o nas Amerykanie! Musimy kogos niezwlocznie znalezc!". I poszli szukac. Patrza, a tu Iwan orze pole. Trenerzy podeszli do niego i mowia:
- Iwan, jak wytrzymasz jedna runde na ringu bokserskim, to dostaniesz 100 dolarow.
- Ano, wytrzymam... - odparl Iwan.
Nadszedl dzien rozgrywki. Trenerzy radzieccy ustawili Iwana na ringu i obserwuja. Walka się rozpoczela. Iwan stoi posrodku i rozglada się, bo przeciez tu tak kolorowo, swiatelka, kamery, pelno ludzi, wszyscy patrza się na niego. Tylko jakis facet lata dookola niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy pierwszej. Trenerzy radzieccy podbiegli do Iwana i mowia:
- Iwan, jak wytrzymasz druga runde, to dostaniesz 200 dolarow!
- Ano, wytrzymam.
Rozpoczela się runda druga. Iwan znowu się rozglada dookola, bo nigdy w zyciu nie byl na zawodach bokserskich. I znowu jakis facet lata i bije go po twarzy.
Koniec rundy drugiej. Radzieccy trenerzy podbiegaja do Iwana i mowia:
- Iwan, jak wytrzymasz trzecia runde, to dostaniesz 500 dolarow!
- Wytrzymam, wytrzymam.
Runda trzecia. Iwan znowu się rozglada i znowu jakis facet biega dookola niego i bije go po twarzy.
Koniec rundy trzeciej. Bardzo podekscytowani trenerzy podbiegaja do Iwana i z entuzjazmem proponuja:
- Iwan, jak wytrzymasz czwarta runde, to dostaniesz 1000 dolarow!
- Teraz, k**** nie wytrzymam! Teraz mu wpier****! - odpowiada Iwan.

Napisany przez: wool 2.09.2002, 03:51:47

Facet siedzi w pokoju, pije piwko, wcina orzeszki, oglada TV, a tu mu
nagle baba zaczyna sie drzec do ucha, ze to ze tamto. Odwraca sie do
niej i z usmiechem manifestacyjnie wpycha sobie orzeszki do ucha.
Kobieta sie wkurza i wychodzi, a on chce te orzeszki wyjac, ale sie nie
da. Wola zone, drze sie, wrzeszczy. W tym czasie przychodza do domu jego
corka i jej chlopak i pytaja, co sie dzieje. Wiec mama odpowiada:
- Jedziemy do szpitala, bo ojcu utknal orzeszek w uchu.
Na to chlopak dziewczyny odpowiada, ze wie, jak sobie z tym poradzic.
Wklada dwa palce ojcu do nosa i kaze mu dmuchac. I faktycznie, orzeszki
wypadaja! Mama jest wniebowzieta, ze chlopak corki jest taki
inteligentny i pyta go, kim chce zostac w przyszlosci. Na to ojciec:
- Sadzac po zapachu jego palcow, naszym zieciem.

Napisany przez: Mac 2.09.2002, 10:31:18

Cytat
Srodek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmeczony, po libacji z kolegami mezczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada sie w  
przedpokoju, zeby tylko nie obudzil zony. Nagle slychac zgrzyt zegara,  
wysuwa sie kukulka i kuka 3 razy. "O, Cholera" - mysli zaniepokojony  
mezczyzna - "ale wiem co zrobic - dokukam jeszcze 8 razy i zona nawet  
jak sie obudzila, bedzie myslala, ze wrócilem o 11". Jak postanowil,  
tak zrobil, i zadowolony z siebie polozyl sie spac. Rano budzi go zona.  
"Kochanie, musisz dzisiaj wczesnie wstac" "A po co? Przeciez dzis  
sobota". "Musisz wstac i oddac nasz zegar do naprawy" "A co sie stalo?"  
"Cos jest nie w porzadku z kukulka" "?" "Wyobraz sobie zakukala w nocy  
3 razy, potem zachichotala szyderczo, pare razy beknela, dokukala 8  
razy, puscila baka, zaryczala jak wól i poszla do lazienki sie  
porzygac".

Przecież ten kawał napisał już Ramze smile.gif

Napisany przez: ramze 2.09.2002, 10:41:34

Cytat
Przecież ten kawał napisał już Ramze smile.gif


Nie ramze tylko Sir Blade

Napisany przez: Mac 2.09.2002, 10:54:31

Cytat
Cytat

Przecież ten kawał napisał już Ramze smile.gif


Nie ramze tylko Sir Blade

Sorry pomyliłem się smile.gif
smile.gif

Napisany przez: wool 2.09.2002, 15:11:11

Niezauważyłem, już go nie ma

Napisany przez: ramze 3.09.2002, 21:00:31

Na plaży w Kaliforni spotykają się dwie pchły a jedna z nich trzesie się i
jest strasznie przemarznięta.
-A, czemu tak się trzęsiesz?
-A, bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało.
-To na drugi raz zrób tak jak ja: Skacze sobie na lotnisko, upatruje jakąś
stewardesse, wskakuje jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą
podróż śpie w przytulnym i ciepłym "lasku".
-Ok tak zrobię następnym razem.
Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłe znowu całą
telepie z zimna.
-I co nie skorzystałaś z moich rad?
-Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś: Poskakałam na lotnisko, upatrzyłam
stewardesse, wskoczyłam jej pod spódniczkę, pod majteczkami znalazłam ciepły
i przytulny lasek i zasnęłam...
a jak sie obudziłam byłam w wąsach motocyklisty.


Była sobie bardzo biedna rodzina: tata, mama i trzech synów. Jedynym, co mieli była krówka. Byla ona ich jedyną żywicielką.
Pewnego dnia ojciec wszedł do obory, w której stała krówka i ujrzał straszną rzecz.
Krówka była martwa i w dodatku wygladało jakby pekła na dużo kawałkółw. Oddzielnie oko, oddzielnie ogon, wnętrzności porozrzucane wszędzie dookoła....generalnie maskra!
Ojciec to zobaczył, pomyslał chwilę i stwierdził, że skoro ich jedyna żywicielka nie żyje, to on też nie ma po co życ, no i się zastrzelił!
Matka zaniepokojona nieobecnoscią męża, poszła go szukać. Kiedy weszła do obory ukazał jej sie straszny widok: pęknięta krówka i mąż z dziurą po kuli.
Matka stwierdzila, ze w tej sytuacji życie nie ma sensu, no i się powiesiła.
Minęło trochę czasu. Najstarszy syn zaniepokojony nieobecnością rodziców, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok uzupełniony o matke, wiszącą na sznurze i postanowił, że on też już nie chce życ i że pójdzie sie utopić. Poszedł nad rzekę i uż miał się rzucić do wody, kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytala go:
- Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat?
- 19 .
- Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 19 razy, to sprawię, że wszystko z powrotem będzie tak, jak dawniej.
-Dobrze, spróbuję - powiedział najstarszy syn i zabrał sie do roboty.
Bzyknął syrenkę raz, potem drugi, trzeci, piąty... Niestety sił starczyło mu tylko na 12 razy, więc zrozpaczony rzucił się do rzeki. .
Minęło znowu trochę czasu. Średni syn zaniepokojony nieobecnością rodziców i brata, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok i postanowił, że on również już nie chce życ i że pójdzie się utopić. Poszedł nad rzekę i już miał się rzucić do wody, kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytala go:
- Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat?
- 14 .
- Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 14 razy, to sprawię, że wszystko z powrotem bedzie tak, jak dawniej.
- Dobrze, spróbuję - powiedział średni syn i zabrał się do roboty.
Bzyknął syrenkę raz, potem drugi, trzeci, piąty... Niestety sił
starczyło mu tylko na 9 razy, więc zrozpaczony rzucił się do rzeki.
Minęło jeszcze trochę czasu. Najmłodszy syn zaniepokojony
nieobecnością rodziców i braci, poszedł ich szukać. Wszedł w końcu do obory, ujrzał wspomniany już makabryczny widok i postanowił, ze on także już nie
chce zyć i pójdzie się utopić. Poszedł nad rzekę i już miał się rzucić do wody,
kiedy nagle ujrzał syrenkę. Syrenka zapytała go:
- Słuchaj chłopczyku. A ile ty masz lat?
- 7 .
- Posłuchaj. Wobec tego, jeżeli bzykniesz mnie 7 razy, to sprawię, że
wszystko z powrotem będzie tak, jak dawniej.
- A czy mogę cię bzyknąć 10 razy? - zapytał najmłodszy
- Oczywiście - powiedziała nieco zaszokowana syrenka
- A 15 razy?
- Dlaczego nie!
- A 20 razy?
- Próbuj!
- A 25 razy?
- Nie ma sprawy!
- Napewno?
- Napewno!
- A nie pękniesz, tak jak krówka....?

W pewnym lesie, drogą idzie sobie Niedźwiedź - mieszkaniec lasu inteligencją
nie grzeszący.
Spotyka niespodziewanie małego sprytnego zajączka:
- cześć Misiu !
- cześć zajączku !
- pozdrawia cię Michał.
Mis zdziwiony; - Jaki Michał ?
- ten co cię w pupę popychał ! - powiedział zając i uciekł w las. Miś
zdołowany wrócił do domu.
Na drugi dzień to samo.
- cześć Misiu !
- cześć zajączku !
- pozdrawia cię Michał.
Mis zdziwiony; - Jaki Michał ?
- ten co cię w pupę popychał ! I znowu miś zdołowany wraca do domu.
Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy.
W końcu zdenerwowany Misiek udał się do Sowy.
Sowa najmądrzejsza w lesie wysłuchała Misia i udzieliła mu rady;
- Sprawa jest prosta, musisz się zajączkowi zrewanżować.
- Ale jak ?
- Kiedy go znów zobaczysz zaczep go pierwszy i powiedz że pozdrawia go Maja
, on się spyta jaka Maja
- a ty powiesz , ta co cię ugryzła w jaja.
Szczęśliwy wiec Misiu poszedł do lasu i już po chwili spotkał zajączka
- Cześć Zajączek ! Pozdrawia cię Maja
- Maja? aaaa tak mówił mi Michał.
- Jaki Michał

Do bram nieba puka Irlanczyk z IRA
Sw. Piotr pyta : no i co ? nie lubilo sie krolowej ?
IRA: No nie lubilo
- Podkladalo sie bombki?
- Podkladalo
- Gineli ludzie, co ?
- Ano ... gineli
- I co ty myslisz, ze my Cie teraz do nieba przyjmiemy ?
- Nie . Chcialem tylko powiedziec ze macie 3 minuty na ewakuacje

Szczyt zreczności?
- zesrać sie w stringi

Bawiły się dwie blondynki klockiem.....
..... Przyszła brunetka i im wodę spuściła

Maz do zony :
- Jutro kupie kilka kondomów o roznych smakach, a ty
po ciemku zgadniesz jaki to smak.
Ok - odpowiada zona.
Na drugi dzien, gdy sie sciemnilo zona probuje i mowi :
- Serowo - cebulowe ?
- Glupia !!! Jeszcze nie zalozylem

Napisany przez: Mac 4.09.2002, 11:19:12

Cytat
Na plaży w Kaliforni spotykają się dwie pchły a jedna z nich trzesie się i
jest strasznie przemarznięta.
-A, czemu tak się trzęsiesz?
-A, bo przyjechałam tu w wąsach motocyklisty i strasznie mnie przewiało.
-To na drugi raz zrób tak jak ja: Skacze sobie na lotnisko, upatruje jakąś
stewardesse, wskakuje jej pod spódniczkę, wchodzę pod majteczki i całą
podróż śpie w przytulnym i ciepłym "lasku".
-Ok tak zrobię następnym razem.
Spotykają się na drugi rok i sytuacja się powtarza, tamtą pchłe znowu całą
telepie z zimna.
-I co nie skorzystałaś z moich rad?
-Zrobiłam dokładnie tak jak mówiłaś: Poskakałam na lotnisko, upatrzyłam
stewardesse, wskoczyłam jej pod spódniczkę, pod majteczkami znalazłam ciepły
i przytulny lasek i zasnęłam...
a jak sie obudziłam byłam w wąsach motocyklisty.

Ten kawał już był smile.gif
smile.gif

Napisany przez: Sir Blade 4.09.2002, 13:31:05

nie wiem czy juz to bylo. za duzo juz tych postów winksmiley.jpg

Jedzie dres nowiutką Betą 7. Nagle wjechał na butelkę i poszła guma. No
to drech zabiera się za zmanę koła. Odkręca to koło i odkręca, a tym
czasem podchodzi do niego drugi dresik i się pyta:
-Co robisz?
-No jak to co? Odkręcam koło!
Na to drugi dres jeb! w szybę kamieniem i mówi:
-No to je biorę radio!

----------------------------

Maz mówi do zony:
- W ten weekend jedziemy na ryby - ja ty i pies.
- Ale wiesz ze nie nie lubie tego.... naprawde musze?
- Musisz i koniec!
- Ale...
- No dobra dam ci w takim razie 3 mozliwosci:
1 - jedziesz ze mna;
i psem na ryby ,
2 - zrobisz mi laske;,
3 - bedziemy uprawiac seks analny.
- Ale nie chce robic zadnj z tych rzeczy!
- Sluchaj - mówi maz - nie masz wyjscia. Ide teraz do garazu przygotowac
wedki i caly sprzet. Za 20 minut wracam i masz wybrac.
20 minut pózniej maz wraca i pyta:
- I co zdecydowalas?
zona na to zrezygnowana - no dobra zrobie ci laske.
Facet usmiecha sie i sciaga spodnie a zona kleka i zabiera sie
do rzeczy.
Po chwili przestaje jedak i zdegustowana mówi:
- Sluchaj nie moge juz twoj kutas jest taki brudny jakby w jakims gównie czy
czyms
- Taak - przyznaje maz - pies tez nie chcial jechac.

----------------

Napisany przez: Seth 4.09.2002, 23:34:35

Mów mi Rokefeler smile.gif


...


To musialo bolec


Bank z tradycjami winksmiley.jpg


Hehe...


Bez komentarza


Jak skonczyl DiCaprio smile.gif

Napisany przez: Mac 6.09.2002, 13:35:51

Mówi kapitan do podwładnych policjantów:
-Jutro jest zebranie na mieście możecie przyjechać samochodem, na rowerze lub machalasem. Jakieś pytania?
-Co to jest machalas? - pyta policjant.
-Jutro Wam powiem na zebraniu. - odpowiada kapitan
Na zajutrz:
-Witam Was, niniejszym otwieram zebranie - mówi kapitan.
-Pan kapitan mówił, że powiem nam co to jest machalas? - przerywa mu (kapitanowi) policjant (kadet).
-Nie powiem Wam co to jest machalas, sami zobaczcie (kapitan podaje książkę kadetowi).
W książce czyta kadet "Jedzie kowboj macha lasem".

Dzień po ślubie młody mąż mówi do żony:
- Kochanie, pomogę ci zrobić śniadanie. Wystarczy, że ty zrobisz kawę i tosty.
- To świetnie. A co będzie na śniadanie?
- Kawa i tosty...

smile.gif

Napisany przez: Mac 6.09.2002, 18:35:56

Pijany facet leży w parku na trawie obok tabliczki z napisem:
"Nie deptać trawników". Podchodzi do niego policjant i pyta groźnie:
- Przecież tu pisze, że nie można deptać trawników!
- Ja nie depczę, ja leżę.

W kościele, na rekolekcjach ksiądz pyta pierwszo i drugo-klasitów:
- Co dla nas zrobił Pan Jezus?
W pewnym momencie podchodzi do jednej dziewczynki, która dosyć nieśmiało i cichutko siedzi w pierwszej ławce i pyta:
- A ty jak myślisz, co zrobił dla nas Pan Jezus?
Ponieważ dziewczynka nadal siedzi cicho, ksiądz wskazuje na ścianie na drogę krzyżową i mówi:
- Zobacz tam, co zrobił dla nas Pan Jezus?
Na to dziewczynka:
- Pomalował kościół?

- Dlaczego w Wąchocku przerobiono małe fiaty na karetki?
- Żeby żaden pacjent w czesie jazdy nie wyciągnął nóg.

Jadą dwie blondynki samochodem, w pewnym momencie zatrzymuje je policjant, gdyż przekroczyły prędkość. Mówi do nich:
- Proszę dowody.
Na to jedna z blondynek:
- Ale my nie umiemy plywać.

Blondynka wchodzi do sklepu i prosi o dwa sznurowadła.
- Jakie?
- Jedno lewe, drugie prawe!

II wojna światowa. Rosyjski sołdat przybiega do dowódcy i krzyczy:
- Tanki jadą!!!
- Skolko ich?
- Wosiem.
- To bieri granat i rozgoni tanki.
Po chwili sołdat wraca. Dowódca pyta go:
- Rozgonił tanki?
- Rozgonił.
- To oddawaj granat!

W sądzie:
Sąd do mrówki:
- Dlaczego mrówka zabiła słonia?
Mrówka nic.
-Dlaczego mrówka zabiła słonia?
Mrówka nic.
- Dlaczego mrówka zabiła słonia?
- Prawo buszu !!

Matka krzyczy na córkę:
- Zabraniam ci wracać tak późno do domu. Masz dopiero 17 lat. Ja w twoim wieku...
- Wiem, wiem. - przerywa córka - Siedziałaś stale w domu... bo ja miałam pięć miesięcy...

Przychodzi policjant do baru i mówi:
- Poproszę porcję frytek.
Na to barman:
- Nie mamy ziemniaków.
- Nie szkodzi. Zjem z chlebem.

Psychiatra do pacjenta:
- Chyba jest pan bardzo niezdecydowanym człowiekiem?
- I tak, i nie panie doktorze...

Po jakiejś poważnej operacji żołądka przywieźli faceta do sali pooperacyjnej. Kiedy się ocknął, usłyszał, jak dwaj współleżący dzielą się swoimi doświadczeniami z poprzednich operacji:
- Kiedy mnie kroili po raz pierwszy - mówi jeden - pielęgniarka zapomniała przed zaszyciem wyjąć mi z brzucha z pół kilo narzędzi. Kiedy się zorientowali, było za późno. Kiedy mnie znów pokroili, tym razem, żeby mnie uwolnić od tego złomu, lekarz, niechcący, zostawił w środku zapalniczkę.
Drugi na to:
- To jeszcze nic, kiedy mnie ostatnio operowali, instrumentariuszce zginęły gdzieś okulary. Jak się okazało - były zaszyte we mnie.
I tak sobie opowiadają, a świeżo przywieziony delikwent blednie coraz bardziej. W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi chirurg, który przed chwilą robił mu operację i mówi:
- Przepraszam panów, czy któryś z panów nie widział przypadkiem mojego parasola?

Anestezjolog pyta się pacjenta:
- Jaką życzy sobie Pan narkozę: tańszą czy droższą?
Pacjent zastanawia się i po chwili mówi:
- Poproszę tą tańszą.
A lekarz:
- Oooooo... Śpij kochanie, śpij...

Przychodzi baba do lekarza z okularami na brzuchu. Lekarz pyta:
- Co się pani stało?
A baba na to:
- Ślepa kiszka...

Na ćwiczeniach z angielskiego asystentka usiłuje dowiedzieć się od studenta jak po angielsku jest zamrażarka (freezer). Student nie wie, więc pani asystent go naprowadza:
- A wiesz, jak jest prowadzić samochód?
- "Drive" - odpowiada student.
- No właśnie, a jak jest kierowca samochodu?
- "Driver"
- Świetnie, a wiesz jak jest zamrażać?
- Tak: "to freez"
- No to jak będzie zamrażarka?
- Freez-driver! - odpowiada zadowolony z siebie student.

Studentka zdaje egzamin. Po pewnym czasie zauważą, że egzaminator wstaje z krzesła i kieruje się w kierunku szafy, potem wchodzi do niej. Kiedy zamykają się drzwi, studentka przestaje odpowiadać. Po chwili słyszy głos dobiegający z szafy:
- Proszę kontynuować. Ja po prostu nie mogę na panią patrzeć, bo jest pani taka brzydka.

- Jak jest po angielsku student zaoczny ?
- Behind eye student.

Jest początek roku akademickiego. Student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć, uczył systematycznie itd. Ale intuicja podpowiada mu:
- Stary, daj spokój. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy świąt, spokojnie do sesji wszystkiego się nauczysz.
Student tak też zrobił. Nadeszły święta. Student po wigilijnej kolacji postanowił trochę się pouczyć, a intuicja podpowiada mu:
- Przestań, przecież są święta. Jak zajrzysz do książek dwa tygodnie przed sesją, to spoko, na pewno zakujesz.
Już trzy dni przed sesją, gorączka egzaminacyjna w pełni, student sięga po podręczniki, a intuicja na to:
- Co ty? Niczego się nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdą pytania.
Dzień egzaminu. Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu każe intuicja. W końcu intuicja podpowiada mu:
- Wejdź teraz!
Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi:
- Nie te, weź następne.
Student wziął, otworzył i mówi:
- O, kurcze...
A intuicja na to:
- O, ja pierniczę...

Dzwoni student do profesora o 3-iej nad ranem i pyta:
- Panie profesorze, co pan robi?
- Jak to co? Śpię!!! - odpowiada profesor.
- No, a ja przez Pana się uczę!!!

Profesor egzaminuje studenta z wydziału historii.
- Jakie wydarzenie miało miejsce w 1794 roku?
Student milczy.
- Powstanie... – podpowiada profesor.
Student milczy.
- Kościuszko!... – ułatwia profesor.
Student wychodzi.
- A pan gdzie? – pyta wykładowca.
- Przecież pan profesor wołał następnego.


Dlaczego blondynka zimą zawsze staje w kącie?
Bo w kącie zawsze jest 90 stopni.

Tuż przed świętami dziewczyna zwraca się do swojego chłopaka:
- Kochanie, niedługo święta wielkanocne. Może byśmy tak się na święta pobrali?
- Ależ skarbie, nie będziemy sobie psuli świąt.

W sali operacyjnej pielęgniarka zwraca się do lekarza:
- Panie doktorze, to już trzeci stół operacyjny, który pan zniszczył w tym miesiącu. Proszę nie ciąć tak głęboko.

Spotyka dyrektor na terenie zakładu pracowników, którzy pchają w trójkę pusty wózek.
- Czy musicie w trójkę pchać ten wózek?
- Tak Panie dyrektorze, bo ten czwarty poszedł do lekarza.

smile.gif

Napisany przez: wool 6.09.2002, 18:45:53

[img]http://star85.w.interia.pl/mysliwy2[1].jpg[/img][/img]

Napisany przez: Seth 6.09.2002, 18:52:36

smile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gifsmile.gif Leon Zawodowiec winksmiley.jpg

Napisany przez: GeoS 7.09.2002, 10:57:19


Napisany przez: Officerrr 7.09.2002, 12:53:01

Cytat
A zobaczcie to, a szczegolnie cennik:
http://republika.pl/web_4_all/
biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif


hehe bylo to kiedys na grupie nowe-strony i okazalo sie, ze to tylko prowokacja smile.gif ale i tak 90% osob sie nabiera i mysli ze to prawdziwe rolleyes.gif

Napisany przez: kurtz 7.09.2002, 14:48:12

Cytat
hehe bylo to kiedys na grupie nowe-strony i okazalo sie, ze to tylko prowokacja :) ale i tak 90% osob sie nabiera i mysli ze to prawdziwe :roll:


nie nowe-strony a pcw
nie 90% a 99% ;) - wciaz "wyplywaja" odkrywcy tej witryny - jak widac ;)
a prowokacja istotnie - obywatela MiSi/o

Napisany przez: Anarion 7.09.2002, 14:57:52

No ten link to byl tu zamieszczony "dosc" dawno... smile.gif I widac ze nie wszyscy o tym wiedzieli...

Napisany przez: wool 8.09.2002, 00:56:35

[img]http://star85.w.interia.pl/schemat[1].jpg[/img]

Napisany przez: Seth 8.09.2002, 13:30:13

^^^ Sama prawda (pozdawiam pewna firme C**ar) winksmiley.jpgwinksmiley.jpg

Napisany przez: Officerrr 8.09.2002, 13:48:27

Cytat
Cytat

hehe bylo to kiedys na grupie nowe-strony i okazalo sie, ze to tylko prowokacja smile.gif ale i tak 90% osob sie nabiera i mysli ze to prawdziwe rolleyes.gif


nie nowe-strony a pcw
nie 90% a 99% winksmiley.jpg - wciaz "wyplywaja" odkrywcy tej witryny - jak widac winksmiley.jpg
a prowokacja istotnie - obywatela MiSi/o


Hehe, zgadza sie to byl Misi/o ;] Ale i tak byla niezla beka na grupie, az w koncu ktos sie kapnal ze to nie moze byc prawdziwe ;]

Napisany przez: Mac 27.09.2002, 11:14:41

W środku nocy żona budzi swojego męża:
- Kochany, nie mogę spać. W naszej kuchni piszczy mysz.
- No to co? Chcesz żebym ją naoliwił?

Trzech gości obserwuje dom. W pewnym momencie do domu wchodzą dwie osoby. Za pół godziny wychodzą trzy.
Biolog mowi: Rozmnożyli się.
Fizyk: Nie, to błąd pomiaru.
Matematyk: Jak do środka wejdzie jeszcze jedna to dom będzie pusty...

Na religii:
-Kto widzi i wie wszystko?
Na to Jasiu:
- Moja sąsiadka...

- Jaki okrzyk potrafi obudzić rekina z poobiedniej drzemki?
- Człowiek za burtą!

Pewnego razu tata miał popilnować Jasia pod nieobecność mamy. Założył malcowi słuchawki, włączył adapter i nastawił płytę z bajką, a następnie poszedł do sąsiadki na małe "sam na sam". Wraca po trzech godzinach i od progu słyszy jakieś głuche odgłosy oraz krzyki dochodzące z pokoju syna. Wchodzi tam i widzi dziecko bijące głową o ścianę oraz wrzeszczące:
- Chcę! Chcę! Chcę!
Zdziwiony zakłada słuchawki, a tam głos:
- Czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp, czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp, czy chcesz usłyszeć bajeczkę... kchrp...

- Jasiu, czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje? - pyta pani nauczycielka.
- Nie! Ta ostatnia pała go załamała!

Jasiu do mamy:
- Masz śliczne loki mamo!
- To nie loki synku, to fale!
- O! To tatuś ma na głowie... plażę!

Pani poprosiła dzieci, żeby ułożyły zdania z nazwami ptaków. Zgłasza się Jaś i mówi:
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
- Dobrze, a z dwoma?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła.
- Z trzema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia.
- Z czterema...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile z nosa wyszły.
- Z pięcioma...?
- Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł znowu pić na sępa.

Jasiu pyta ojca:
- Tato, a właściwie dlaczego ziemia się kręci?
- A czy ty czasem nie widziałeś mojego koniaku?

- Jak blondynka usiłowała zabić ptaka?
- Rzuciła go w przepaść.

Napisany przez: Seth 26.10.2002, 21:06:25

Do I szmel puszi smile.gif




Dla nie wtajemniczonych zdjecie przedstawia psa przykrytego recznikiem winksmiley.jpg




Print screen winksmiley.jpg




Reklama TP SA biggrin.gif

Napisany przez: kwiateek 13.01.2003, 16:59:01

kobieta INTERNET: kobieta z utrudnionym dostepem
kobieta SERWER: zawsze zajeta kiedy jej potrzebujesz
kobieta WINDOWS: wszyscy wiedza ze nie jest w stanie nic dobrze zrobic, ale nikt nie moze sie bez niej obejsc
kobieta EXEL: powiadaja ze potrafi zrobic wiele rzeczy ale ty uzywasz jej tylko do podstawowych potrzeb
kobieta D.O.S: kazdy mial ja juz przynajmniej raz ale juz nikt nie chce jej wiecej
kobieta VIRUS: znana rowniez jako "Zona" kiedy jej nie oczekujesz, pojawia sie, instaluje samodzielnie i uzywa wszystkikch twoich zasobow; jesli sprobojesz sie jej pozbyc tracisz wiele, lecz jesli nie bedziesz probowac stracisz wszystko
kobieta SCREENSAVER: jest niewiele warta ale przynajmniej zabawna
kobieta RAM: kiedy ja zostawisz zapomina wszystko co mowiles
kobieta HARD_DISC: ZAWSZE wszystko pamieta
kobieta USER: spieprzy wszystko czego sie dotknie i zawsze chce wiecej niz potrzebuje
kobieta CD-ROM: jest coraz szybsza i szybsza...
kobieta E_MAIL: na kazde 10 rzeczy ktore powie 8 jest bzdura

Napisany przez: silverwolf 24.03.2003, 09:19:57

Czy wiecie jaka jest różnica między Koniem a koniakiem
taka sama jaka między rumem a rumakiem smile.gif

Napisany przez: dragossani 24.03.2003, 13:09:19


Nie żebym popierał jakieś antagonizmy, bo Perl ma swoje zasłużone miejsce ale koszulki mają dziewczyny fajne. smile.gif

Napisany przez: escaflowne 27.03.2003, 18:57:18

http://www.insanepictures.com/pic.shtml?0023.jpg

Napisany przez: escaflowne 27.03.2003, 20:09:07

Oto instrukcja do pewnego przedmiotu (zaznaczam, że jest autentyczna i nigdzie nie walnełem literówki): aaevil.gif
Instrukcja dla końcowa użytkownik do eksploatacja miska moczowa typ
Gustavsberg AUTOMATIC

Gustavsberg mieć duża przyjemnośc że Pan kupić system automatyczne zmywanie
miska moczowa AUTOMATIC

Opis ogólna

Zmywak do miska moczowa typ AUTOMATIC wykonana w Sweden z najnowszych
technologia z udziałem samoczynna zmywarka do mocz obsługiwana na
elektryczność w wysokiej klasa bezpieczeństwa.

Łatwiej i przyjemniej Pan oddawać mocz dzięki zmywarka miska moczowa
AUTOMATIC i nie pamięć o spłukiwać po akcie

Aparatura wykonana na podczerwone promieniowanie nieszkodliwa dla człowiek
.Zakresy elektrycznosci w wysoka klasa izolacji nie uszkadzać człowiek i
narządy moczowe od on i nie powodować porażenia.

Eksploatacja

1.W celu Pan oddać mocz podejść do miska moczowa ( żarówka LED płonie
światłem czerwone)

2.Pan obnażonym organem oddać mocz na miska moczowa

3.Miska moczowa nie reagować

4.Pan oddalić się od miska moczowa . Nic nie dotykać. Znikać czerwona blask
silna woda obmywać wnętrze miski moczowa usuwa pozostałości po Pan.

5. miska moczowa przechodzić do stanu czujności i czekać na następna
użytkownik



Awaria

Miska moczowa pracować bezawarie i nie wymagać stałego pilnować od
administrator sanitarny

Elektryczność nie wybijać z miska na użytkownik i być w całości dobra.

Gdyby jednak wystąpić wyrzut prądy na użytkownika organ poprzez duża
wilgotność przebicie niegroźne dla życie a jedynie swędzieć niskie napięcie
24 V (zgodność norma EC 234/366-345/sw)

Awaria napięcie wybijać zgłaszać niezwłocznie do administrator systemu jak i
woda przelać przez miska bo zatkać odpływ do kanalizacja.

Dlatego nie wkładać żadne przedmioty do miska moczowa - jak zużyta papieros
, papier do toaleta czy inne urządzenia .Podczas eksploatacja nie oddawać
mocz na ściana, podłoże, inna użytkownik czy system sterująca elektryczne
zmywać miska.

Gwarancja

Gustavsberg daje gwarancja na system samoczynne zmywanie miska dla 12
miesiące . Wada na system będzie usuwana bez żadne pieniądze w siedzibie
lokalna przedstawiciel po dostarczenie systemu wraz z opisem uszkodzenie .
Żadne warunek gwarancji Gustavsberg nie daje kiedy użytkownik sam system
popsuje przez zmoczenie czy penetrację wnętrza z uszkodzeniem pieczęci

Gustavsberg daje Tobie dużo satysfakcja i wygoda używać i stosować.

Napisany przez: escaflowne 28.03.2003, 14:51:28

laugh.gif Fragment rozmowy z biura imigracyjnego: laugh.gif
- Sex?
- At least two times a week.
- No. Male or female.
- Doesn't matter.

Napisany przez: Cod 28.03.2003, 17:07:43

W pewnym krolestwie dzialo sie bardzo dobrze, dzieki Yellowkozlowi - maskotce krola. Pewnego dnia, kiedy w*adca poszed* nakarmic ulubienca, zauwazyl, ze Yellowkoziol zniknal! W panstwie zaczely dziac sie zle rzeczy: najpierw susza, potem wylewy rzek, potem smok, itp, itd. Krol zwolal swoich trzech synow i powiedzial do najstarszego:
- Synu, widzisz co dzieje sie w kraju bez Yellowkozla! Musisz go odnalezc. Daje Ci rok. Jesli Ci sie nie uda, zetne Ci glowe.
- Tak ojcze.
Po roku syn wrocil i mowi do krola:
- Niestety nie udalo mi sie znalezc Twojej maskotki.
I krol go scial. Po kilku dniach wezwal pozostalych dwoch synow i powiedzial do starszego:
- Twoj brat nie znalazl Yellowkozla, teraz jest to Twoje zadanie, Daje Ci 3 lata. Jak Ci sie nie uda, zetne Ci glowe.
- Tak ojcze.
Po trzech latach syn wrocil i mowi do krola:
- Niestety nie znalazlem go.
I ojciec scial go. Po paru dniach zawolal ostatniego, najmlodszego syna i powiedzial:
- Moj najukochanszy synku, Twoi bracia nie znalezli Yellowkozla. Ty musisz to zrobic. Mimo, ze zawsze byles moim ulubiencem, jak nie wykonasz zadania, bede musial sciac ci glowe. Masz 5 lat.
- Tak ojcze.
Po pieciu latach syn wrocil do krolestwa i mowi do krola:
- Niestety nie znalazlem Yellowkozla.
I krol scial mu glowe...

Opowiedzial mi to kiedys kolega, bardzo sie usmialem. A teraz zlukajcie drugi dowcip mojego qmpla:

Jechal sobie facet pociagiem i palil papierosa. Wchodzi konduktor do przedzialu i mowi, zeby zgasil, bo dostanie w morde. Facet wyrzucil papierosa za okno, ale jak tylko konduktor wyszedl, zapalil nowego. Jednak konduktor wrocil za minute i znowu powiedzial, zeby zgasil fajke, bo sie wqrzy i da gosciowi w morde. Typek zgasil papierosa, ale po wyjsciu konduktora zapalil nowego. Po pieciu minutach znow przyszedl konduktor i widzi faceta palacego peta. Zdenerwowal sie, walnal go, az ten wylecial za okno. Walnal sie w jakis kamien, stracil przytomnosc, pociag odjechal. Po paru godzinach typek budzi sie, czuje, ze go cos lize po policzku. Patrzy... a tu Yellowkoziol!

Spadlem po tym z krzesla biggrin.gif.

Napisany przez: It's_me 28.03.2003, 17:37:59

COD przez Ciebie polamelem krzeslo dowcip cudny smile.gif)

Napisany przez: BzikOS 30.03.2003, 14:50:50

Cytaty Włodzimierza Szaranowicza (skoki narciarskie i nie tylko)

- Shmidta wypłaszczyło po wybiciu z progu
- Doleciał do 120 metra, ale wylądował około 116...
- Dobrze dobrze!, fenomalnie!!!, chociaż może trochę za krótko, te 112
m.
Ajjjj....
- Michael Johnson biegnie teraz tak jak podbiega się do autobusu.
- Skoczył zdecydowanie lepiej, jednak był to skok zdecydowanie gorszy...
- Roberto Cecon to mistrz ciągnięcia...
- Martin Schmidt, jak wiemy wrócił z Lillelhamer, gdzie był ze swoim
młodym
partnerem Hocke...
- widzę pewne ożywienie w kroku naszego chodziarza
- na razie zajmuje pierwsze miejsce, ale nie jest to dobra pozycja
wyjściowa
- Oj Hannawaldowi trochę nie wyszło, czyżby spadek formy...- a nie, to
był
przedskoczek!
- Termika - jak sama nazwa wskazuje - chodzi o wiatry...
- Peterka zdobył Puchar Świata w sezonie dziewięćdziesiąt siedem na
dziewięćdziesiąt dwa
- Podczas igrzysk w Salt Lake City Adam osiągnął to, na co tak długo
czekaliśmy od sukcesu Wojciecha Fibaka.
- Coś na kształt uśmiechu na twarzy Ahonena.
- Ten skok był wyraźnie dłuższy od Szwajcara..
- Ten 'przyruch' Hannawalda powoduje u niego doskonały 'tajming'.
- Skoczył słabiej, nie najlepiej, ale dłużej o 6 m.
- o Goldim: ma taką niewinną buzię, zawsze wesoły, uśmiechnięty, skory do
żartów, wygłupów i kawałów, a ma już 30 lat.
- Ale taki sezon jeszcze się nie zdarzył Goldiemu w tym roku...
- On to ma wyjście - z podudzia do wyprostu. Uda ma fantastyczne!
- Dynamicznie wyszedł z progu, ach, to jego ułożenie bioder w locie!
- o Małyszu: "Posłaniec Nadziei" i "Ambasador naszych aspiracji
europejskich"
- O Bachledzie: "jest dynamit! udane wyjście z progu!... i... źle...
- Goldi skakał zapładniając wyobraźnie...
- Dość szczęśliwy upadek Rosjanina...
- Morgenstern ma błyskawiczne uda...
- Szuka, szuka powietrza...
- Hannawald jest pod takim obstrzałem, że postanowił publicznie się
odsłonić
ze swoją dziewczyną...
- Kasai zapętlił się w kwadraturę koła...
- o Kranjcu: coś mu stało się z głową...
- kurczy się nasz Harry Potter skoków narciarskich...
- Tak!!...jest!!. ..będzie daleki skok!!...a jednak... Zabrakło powietrza
na
dole...
- o koszykarzu - ten zawodnik to stary wyjadacz parkietów.
- O Peterce: dobrze skoordynowany automatyzm rozpada się..
- Rosjanie przebudzili się... ale niestety skaczą gorzej niż w zeszłym
roku...
- W Finlandii zaczęto drwić z Kojonkoskiego, że gdy odszedł to Ahonen
zaczął
wygrywać! Ale tu riposta trenera Kojonkoskiego i zwycięstwa Austriaków w
konkursach Pucharu Świata. (mały szczegół, że Kojonkoski trenuje
Norwegów)
- Najdłuższa liczba metrów w tym sezonie.
- O lekkoatletce: piękny okres w wykonaniu naszej zawodniczki
- Sędziowie docenili jego walkę w locie...
- Szkoda że...Goldberger nie jest Japończykiem!!!
- Spaeth długo dochodzi.......
- Przed 2 serią sobotniego konkursu w Kuusamo: "Szanowni państwo,
jesteśmy
już po pierwszej kolejce". (Ciekawe czego? Może "Finlandii".)
- Pokazano Ahonena: "To oczywiście Andreas Widhoelzl, wszyscy znają tę
twarz"
- ...oj, poważny błąd, zawodnik skrzyżował narty zaraz po wyjściu z
progu,
to tak, jakby zaciągnął hamulec ręczny w samochodzie...
- Rzut rożny dla białych... przepraszam - dla tych w białych
koszulkach...
(z meczu Szwecja-Kamerun)
- wiatr cofnął Małysza o jakieś 4 metry...
- końcówka zapowiada się nam niezwykle eksplozywnie...
- Hess nie puszcza jeszcze Hannawalda, bo coś wciąż wisi w powietrzu
- o Mateji: Trudna sytuacja rodzinna nakazuje mu dokonać wyboru:
zrezygnować
ze skoków lub poszukać innej pracy.
- Małysz poszedł wczoraj na przebieżkę, ale sobie nie pobiegał, bo musiał
uciekać przed fanami
- Żeby Adam na dole miał dobre wiatry!
- Podczas pokazywania wyników - po konkursie: "Bachledy na razie nie
widać... pewnie będzie w 3 dziesiątce... na pewno będzie na następnej
stronie... o, nie ma, to na następnej już na pewno... tez nie ma...
musiałem
gdzieś przegapić... o! właśnie dostałem informacje, ze Bachleda jest na
14
miejscu!"
- " Majkel Uhrmann.... Michael, przepraszam..."
- " takie niemieckie "zieeeh" (czyt. Ciiiiii), znaczy ciągnij. Hannawald
umie ciągnąć
- "Ritzerfeld, dziewiętnastolatek,...Hess ma do niego słabość..."
- " Ahonen dał z siebie odrobinę radości...a jednak nie...
- "Tami Kiuru... dostał podmuch i otworzył się w powietrzu!"
- o Hannawaldzie: "wykorzystał wszystko, czym obdarzyła go natura"
- nawet skoczkom zdarzają się czasami ludzkie odczucia..."
- Uwaga pszę państwa! Leeeeeeeeci Ahonen i jeeeeest!!! Przewrócił się!!!
Brawo! Brawo Jane ! Gratulacje!
- Japończycy odmładzają ekipę skoczków. Przykładem jest nowa twarz w
drużynie japońskiej Akira Higashi (o 32 letnim Japończyku)
- Hannawald eksplodował, a to zawsze pozostawia ślad..

Krzysztof Miklas:
- ciągnij Adam! Ciągniiiij!!!!!
- Tonio powinien zmienić optykę w kierunku Wisły
- o Ahonenie:" On miał bardzo zły początek sezonu...został szczęśliwym
ojcem.
- Z morza alkoholu wypłynął Peterka"
- " No, Sven Hannawald, proszę Państwa...Już na 100% wygrał cały TCS...
No
chyba, że odpiąłby teraz narty i skoczył w butach"
- Hannawald cieszył się trochę sam ze sobą!!!" (sytuacja: Hanni po
zwycięstwie leżał na śniegu pod bandą)
- no, Simon Amman. Ja go znam, często z nim rozmawiam po..., przed...to
proszę państwa bardzo fajny chłopak, sympatyczny, dowcipny, taki wesoły
i
szalenie utalentowany..."
- widzimy dynamiczny skok Hannawalda, zakończony lądowaniem.
- Ta dyskwalifikacja była wynikiem tego, że Hannawaldowi w locie wypadły
plomby. (chodziło o te w kombinezonie)
- Adaś leć, leć! oj spadł!!! Nie... leci, leci!!!
- Liegl to wielki żywy latawiec!!!

Marcin Zimoch: (PR1)
- ci Japończycy! Te powietrzne cyborgi!
- W dzisiejszym konkursie wystąpi na pewno Adam Małysz a obok niego
pewnie
49 innych zawodników, niedługo się przekonamy jakich.

Marcin Kurzajewski (Eurosport)
- Niemieckie Kibicki są fenomenalne!

I coś z historii:
Jan Ciszewski:
- Włodzimierz Smolarek krąży niczym elektron wokół jądra Zbigniewa Bońka.
- komentując zawody na Służewcu powiedział przed rozpoczęciem biegu: "A
teraz wszystko w rękach konia!"

Bohdan Tomaszewski
- O Szurkowskim: To cudowne dziecko dwóch pedałów...

Napisany przez: BzikOS 30.03.2003, 14:51:53

- Kochasz mnie skarbie?
- Kocham...
- A ladna jestem?
- Ladna...
- A podobam Ci sie ?
- Podobasz ...
- A powiedz cos od Siebie.
- Dobranoc Zofio...

+++++

Chcial sie gosciu pozbyc kota, wiec wywiozl go kilka ulic dalej.
Gdy wrocil do domu kot juz tam byl.
Wywiozl go dziesiec ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu.
Wywiozl
go jeszcze raz, krazy ulicami w prawo w lewo i tak az na drugi koniec
miasta. Dzwoni do domu i pyta sie zony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada zona.
- Daj go do telefonu, bo nie moge trafic do domu!

+++++

Na skrzyzowaniu na swiatlach stal konny policjant.
Za nim zatrzymal sie dzieciak, na nowiutkim, blyszczacym rowerku.
- Ladny rower! - Mówi policjant, - dostales go od Mikolaja?
- Taaaakk...
- To w przyszlym roku powiedz Mikolajowi, zeby ci przyniósl lampke,
powiedzial policjant i wypisal dzieciakowi mandat za 'brak swiatel'.
Dzieciak wzial mandat i powiedzial:
- Ladny kon. Dostal pan go od Mikolaja?
Rozbawiony policjant odpowiedzial tak.
- To w przyszlym roku niech pan powie Mikolajowi,
zeby dal mu chuja miedzy nogami, zamiast na grzbiecie!

+++++

Wniosek o urlop do szefa:

O Istoto Najdoskonalsza!
Ja, padalec ohydny co z najpodlejszej dziury kloacznej wypelzl,
niegodzien Twych przeczystych sladow cialem mym haniebnym brukac,
ni wzroku kaprawego na Twoj cien potezny wznosic,
ani moim tchem cuchnacym krystalicznej woni oddechu Twego kalac,
ja, najnedzniejszy z nedznych wije sie u Twych stop,
ktore po platkach rozy jeno stapac winny, nikczemna twarza w proch
padajac,
blagam najpokorniej Cie, o Dostojny, bys raczyl sklonic swe boskie
oblicze
i by Twe niezmacone oko spoczelo na tym lichym wniosku.
I ze swej jamy nieczystej,ja, pies plugawy, skamle do Ciebie,
o Najmadrzejszy z Madrych, bys krynico madrosci w laskawosci Swej
nieskonczonej wniosek ow raczyl przyjac i pozytywnie zaopiniowac.

+++++

Do firmy przyszedł hydraulik naprawić WC.Wszedł do kancelarii i pyta
sekretarkę: -No to gdzie jest ten sracz?Sekretarka nieśmiało odpowiada:
-Pan
dyrektor jest właśnie na obiedzie. -Ale pani mnie źle zrozumiała - mam na
myśli te dwa zera. -Zastępcy dyrektora mają naradę. -Ale pani złota, ja
się
pytam gdzie tu się gówno robi? - AAHA rachunkowość jest piętro niżej.

+++++

Witam

Arabski dyplomata pierwszy raz wizytujacy USA byl na obiedzie w
Departamencie Stanu. Wielki Emir nie byl przyzwyczajony do takiej ilosci
soli w jedzeniu (frytki, sery, salami, itp.) wiec co chwila wysylal
swojego
sluzacego Abdula po szklanke wody. Raz po raz Abdul zrywal sie i wracal z
pelna szklanka, az pewnego razu wrocil z pustymi rekami.
- Abdul, synu brzydkiego wielblada, gdzie moja woda?? - zazadal wyjasnien
Wielki Emir
- Tysiackrotne przeprosiny, O Najjasniejszy - wyjakal zalamany Abdul -
Bialy czlowiek siedzial na studni!!"

+++++

Pub pelen ludzi, wszyscy sie dobrze bawia, a tu nagle wpada
zdyszany facet i wrzeszczy:
- Wszyscy do domu! Zaraz tu bedzie Czarny Rycerz!
Bar momentalnie pustoszeje..
Sytuacja powtarza sie prawie codziennie. W koncu ktoregos dnia,
jeden gosc przychodzacy do baru od niedawna pomyslal:
"W morde, mam jeszcze nie dopity browar, nie chce mi sie
wychodzic... Pierdole, zostaje! Zobaczymy co bedzie."
Nie uplynely 3 minuty, a tu wchodzi wielki murzyn, ktory wyglada
jak Shaquille O'Neal: ze 2.20m na 150kg. Koles juz ma mokro w
porach, zwazywszy ze wzrok murzyna zatrzymal sie na nim
(nie mial duzego wyboru, bo sala byla pusta).
Murzyn staje nad nim i mowi: "Ty! Zrob mi laske"
Koles widzi, ze lepiej sie nie sprzeciwiac, wiec robi co nalezy.
Po wszystkim murzyn zapina spodnie i mowi:
"Nie wiem jak ty stary, ale ja spierdalam. Zaraz tu bedzie
Czarny Rycerz!"

+++++

W barze siedzi 2 podchmielonych kolesi - i jeden pyta drugiego:
- Walisz żone w ta drugą dziurkę ?
- A po co, żeby w ciążę zaszła ?

+++++

Przyjechał szef jednej z rosyjskich mafii na jeziorko na syberie połowic
w
lodzie rybki.
Wziął ze soba odpowiedni ekwipunek (tzn 3 leterki woodki i jakis sprzet
do
łowienia)
Wyszedł na jeziorko , wyciął dziure w lodzie i zaczął łowić.
TAK łowi i łowi,pije i pije, aż się w końcu tak zachlał, że zasnał. Budzi
sie po kilku godzinach i patrzy, że z szyji zajebali mu złote i srebrne
łańcuchy,zegarek z ręki, z kieszeni rulonik dolarów. Wkurwiony zadzwonił
po
resztę swojej kompani. Po półgodziny zajechały czarne wołgi i cała rzesza
rosyjskich sqr***.
- Szefie to gdzie szukamy tego gnoja - zapytali
- Choćmy do najbliżej wioski - i tak zrobili.
W wiosce poszli do chaty sołtysa. Pukają do drzwi a tu wychodzi sołtys ze
złotymi łańcuchami, złotym zegarkiem, z rulonikiem dolarów w kieszeni.
Pyta
się go BOSS ,
- A skąd kur***a to masz ?-
- na to soltys- nie uwierzycie jak wam powiem -
- ide se normalnie przez jeziorke patrze a tam zaprany facio lezy to
wzialem mu kasę i wyruchałem w dupe...
Na to Boss podzedl bliżej i mówi -
- eeeee to nie moje ...

Napisany przez: BzikOS 30.03.2003, 14:52:41

http://www.etop.pl/jarekjr/Frodo_Has_Failed.jpg

Napisany przez: BzikOS 30.03.2003, 14:55:19

Czemu bąki śmierdzą?
Woń bąków wywołują małe ilości siarkowodoru i merkaptanów (tiole) tworzących mieszaninę. Zawierają one siarkę. Im twoja dieta bogatsza w siarkę tym wiecęj siarczków i merkaptanów wyprodukują bakterie, a co za tym idzie tym bardziej będą śmierdzieć twoje bąki. Kalafior, jajka i mięso są powszechnie znane ze swoich możliwości wywoływania cuchnacych bąków. Z kolei groch, fasola czy wogóle warzywa strączkowe produkują duże ich ilości, jednakże nieszczególnie śmierdzących.

Skąd bierze się towarzyszący pierdnięciu odgłos?
Dźwięk powstaje w wyniku drgań otworu odbytu i jest uzależniony od prędkości parcia gazów oraz napięcia mięśni zwieracza.

Ile gazu wytwarza człowiek w ciągu dnia?
Średnio dziennie człowiek wytwarza około pół litra gazów, na które składa się około 14 bąków.

Przeprowadź następujący eksperyment:
Notuj co jesz i notuj swoje każde pierdnięcie. Możesz również dodać opis siły jego smrodu. W ten sposób odkryjesz zależność pomiędzy pożywieniem, które zjadasz a ilością bąków, jak również intensywnością ich zapachu.

Jak wygląda droga bąków do odbytu?
Rzeczywiście może zastanawiać fakt podróżowania bąków w dół ku odbytowi, zważywszy ze gazy mają mniejszą gęstość od cieczy i ciał stałych, więc powinny przemieszczać sie zatem ku górze.
Jelito przepycha swoją zawartość w kierunku odbytu w serii skurczów tzw. ruchem robaczkowym. Proces ten jest stymulowany czynnością jedzenia, dlatego też często zdarza sie, ze mamy ochotę puścic bąka lub strzelić kupę zaraz po jedzeniu. Ruch robaczkowy tworzy strefę wysokiego ciśnienia zmuszając całą zawartość jelita do przesunięcia się w obszar niższego ciśnienia, czyli w dół, ku odbytowi. Małe bąbelki gazów, przemieszczających się łatwiej niż inne składniki, łączą się w większe na drodze do wyjścia. Gdy jelito nie pracuje, gazy mogą przenikać z powrotem w góre, jednak ze względu na skomplikowaną i kręta budowę jelita nie są w stanie zawędrować daleko.
Dodatkowo, gdy człowiek leży jego odbyt nie znajduje sie ani powyżej ani poniżej jelit.

Czy mężczyźni pierdzą częściej niż kobiety?
Gdyby tak było w rzeczywistości, oznaczałoby to, że kobiety powstrzymują się i puszczają zatem większe bąki, gdy nikogo nie ma w pobliżu.

Czy istnieją jakieś określone pory puszczania bąków?
Najbardziej prawdopodobne jest puszczenie bąka rano, podczas toalety. Taki bak miano "porannego grzmotu" i w odpowiednich warunkach jego odgłos może "poruszyć ściany".

Dlaczego fasola wywołuje bąki?
Groch i fasola zawierają cukry, których organizm ludzki nie trawi. Gdy dostaną się one do jelit, bakterie zaczynają szaleć i wytwarzają ogromne ilości gazów.

Co oprócz pożywienia może powodować, że pierdzi się więcej niż zwykle?
Ludzie, którzy połykają dużo powietrza pierdzą więcej. Lekarstwem na to jest przeżuwanie pożywienia z zamkniętymi ustami. Ludzie nerwowi wywołujący duży ruch w swoim układzie pokarmowym puszczają wię cej bąkoów, ponieważ organizm nie nadąża zaabsorbować w całości wdychanego powietrza, które ostatecznie trafia do jelit. Niektóre choroby wywołują podwyższoną podatność na wzdęcia. Wznoszenie się samolotu lub jakiekolwiek środowisko niskiego ciśnienia powoduje rozprężanie gazu i w konsekwencji wzdęcia.

Czy bąk to beknięcie niewłaściwą stroną?
Nie. Beknięcie pochodzi z żołądka i posiada inny skład chemiczny niż bąk, który ma w sobie więcej gazów bakteryjnych niż atmosferycznych w porównaniu z beknięciem.

Czy wstrzymywanie się od pierdnięcia jest niezdrowe?
Istnieją różne zdania na ten temat. Rzeczywiście, ludzie od wieków wierzyli, że wstrzymywanie wzdęcia jest niezdrowe. Cezar Klaudiusz wprowadził nawet prawo legalizujące puszczanie bąkow na przyjęciach w trosce o zdrowie obywateli. Istniało głębokie przekonanie, że pohamowywanie się moze zatruć organizm lub być przyczyną wszelakich schorzeń.

8O

Napisany przez: BzikOS 30.03.2003, 14:58:28

telnet
host: towel.blinkenlights.nl

Napisany przez: Sir Blade 30.03.2003, 15:13:35

http://www.gradis.net/xray.htm

Napisany przez: siedemfps 12.04.2003, 10:55:31

Humor cd nastapil...
Moze to juz bylo... Nie wiem... Ale jesli kogos nie brzydzi...
http://www.siedemfps.friko.pl/kickflip/start.htm - Dział "Na Luzie"

Napisany przez: kwiateek 25.04.2003, 20:16:46

Przychodzi wiagra do baru i mówi: Dzisiaj wszystkim stawiam

takie krotkie a tak cieszy smile.gif

Napisany przez: It's_me 25.04.2003, 20:30:37

Jaka to tesciowa na 102 questionmark.gif?

100 metrow od domu
2 metry pod ziemia

Napisany przez: Seth 27.04.2003, 16:47:58

Neil Armstrong ląduję na Księżycu.
Wysiada z lądownika i mówi:
- To jest mały krok dla człowieka, ale duży dla...
Zaraz, co to? Patrzy, a parę metrów dalej pali się ognisko, przy
którym siedzi trzech facetów. Rozmawiają i pieką kiełbaski.Okazuje się, ze są to Ukrainiec, Egipcjanin i Polak.
- A wy co tu robicie? - pyta zbity z tropu Armstrong.
- No, ja akurat doiłem krowę i jak pieprznęło w Czarnobylu, to aż tu doleciałem - mówi Ukrainiec.
- A ja - mówi Egipcjanin - chodziłem po piramidach i tak jakoś mnie przerzuciło.
- No a ty? -! pyta Polaka.
- Kurde, nie wiem. Z wesela wracam.

Napisany przez: Sir Blade 27.04.2003, 21:46:25


Napisany przez: Seth 10.05.2003, 16:40:54



Dla wszystkich developerow smile.gif


:DDDDDDDDDDD


Kolejny mafiozo w rekach policji smile.gif
[img]http://ds1.humor.com/photos/data/4427arrestao[/img]

Nowa dziewczyna w Slonecznym Patrolu

Napisany przez: spenalzo 12.05.2003, 21:16:21

Trochę flashy, zalecany dźwięk:

http://www.fr4g.co.uk/fun/optical.swf

http://www.jajex.com/download/time.swf

http://www.webmaster.nano.pl/_rozne/osama.swf

Napisany przez: spenalzo 16.05.2003, 19:23:29

Najnowszyn news: http://info.onet.pl/717760,18,1,0,120,686,item.html
Czujecie co by było, gdyby taka latryna się zawiesiła :-)

Napisany przez: tuzi 17.05.2003, 13:53:26

Cytat
Czujecie co by było, gdyby taka latryna się zawiesiła :-)


ta ich to pikuś, pomyśl co by było, gdyby ta się zawiesiła laugh.gif


laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Sir Blade 17.05.2003, 14:07:35

Rozmawiają dwie prostytutki - blondynki:
- Znasz Marka ?
- Jakiego Marka ?
- Marka Pola.
- A znam. To ten, co nawet dobrze winiety nie potrafi zrobić

Napisany przez: Seth 17.05.2003, 15:07:20

tuzi: ale cacuszko znalazles winksmiley.jpg

Napisany przez: [fisher] 17.05.2003, 15:46:22

Q: Czemu kobieta informatyk jest jak świnka morska?

A: Świnka morska nie jest ani świnka, ani morska

Napisany przez: [fisher] 21.05.2003, 01:40:00

Spotkało się kilku informatyków i jak to zwykle bywa, rozmowy szybko zeszły na
tematy komputerowe. Wreszcie którys z nich zaproponował
- Panowie, porozmawiajmy o czyms normalnym, np. o dupach.
Nastapiła bardzo długa cisza, a po niej jeszcze więcej krępujacego milczenia.
Wreszcie którys odpowiada:
- Słuchajcie, moja karta graficzna jest do dupy...

Napisany przez: Seth 12.06.2003, 19:04:26

itsme: ciekawe czy tak by sie "to" potoczylo winksmiley.jpg))))))))))))


Z serii trudnych pytan przed jakimi stawia dziecko mlodego rodzica winksmiley.jpg

Napisany przez: Puciek 12.06.2003, 19:28:02

alehttp://www.mpo.com.pl żądzi ^^

Napisany przez: ramze 12.06.2003, 20:04:18

Cytat
alehttp://www.mpo.com.pl żądzi ^^


O Ja, na początku chciałem Cię zjechać bo co w tym śmiesznego, ale muzyczka mnie rozbroiła biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif cacuszko biggrin.gif biggrin.gif

Pędzi pędzi śmieciareczka biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Puciek 12.06.2003, 20:15:40

no bo gdyby każdy tak posta zucił sobie raz na forum to by sie zasypało a wtedy nasze mpo (moderatorzy) by nas nie pokochali

Napisany przez: Puciek 12.06.2003, 20:19:03

pozatym zobacz też
http://www.toya.net.pl/~kazzie/flash/bier.swf

Napisany przez: dorzak 12.06.2003, 20:33:46

Cytat
A zobaczcie to, a szczegolnie cennik:
http://republika.pl/web_4_all/
biggrin.gif  :D  :D


o mało nie zemdlałem .... jak Ty na to wpadłeś questionmark.gif ......niesamowite ...

Napisany przez: Seth 12.06.2003, 20:37:52

Cytat
pozatym zobacz też http://www.toya.net.pl/~kazzie/flash/bier.swf

biggrin.gif:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Napisany przez: DeyV 12.06.2003, 20:54:38

Cytat
http://republika.pl/web_4_all/


Chyba rezygnuję z zawodu. Przy takiej konkurencji... 8)
Przecież nigdy nie bedę w stanie osiągnąć takiego jakości prac przy wykorzystaniu JawaSkrypt, Jawa czy Flasz za te ceny...
laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: scanner 12.06.2003, 20:59:39

DeyV: FrontPage Express i WIN-1250 twoim jedynym ratunkiem.

Napisany przez: wool 13.06.2003, 00:32:34

http://www.prefamet.com.pl/

Napisany przez: spenalzo 13.06.2003, 00:39:51

Cytat
http://www.prefamet.com.pl/

Chodzi o migotanie tekstu? Fantastyczne, webmaster chyba się zemścił za niską zapłatę.
Podobnie jest tutaj: http://www.hammerfall.prv.pl/

Napisany przez: wool 13.06.2003, 01:00:27

raczej frontpage na webmasterze :wink:

Napisany przez: kurtz 13.06.2003, 12:34:59

Cytat
Cytat
http://republika.pl/web_4_all/


Chyba rezygnuję z zawodu. Przy takiej konkurencji... 8)
biorac pod uwage fakt ze strona istnieje od 24 czerwca 2000 roku ............

az dziw bierze ze nadal sie nabieraja na tworzczosc MiSi/o


pozdrawiam

Napisany przez: l0siek 15.06.2003, 20:17:03

a ja was zaprosze na stronke http://www.niepsuj.prv.pl

Napisany przez: Cudi 15.06.2003, 21:45:38

Cytat
a ja was zaprosze na stronke http://www.niepsuj.prv.pl


Wytłumaczcie mi co tam jest śmiesznego, bo chyba nie jarze....

Napisany przez: scanner 15.06.2003, 21:48:11

moze te czerwone X zamiast fotek? Takich ludzi jak autor tej strony trzeba zamykac. Niedlugo internet będzie przypominać ściany w blokowistak "xxx to yyy" sprajem wybazgrane...

Napisany przez: It's_me 16.06.2003, 06:15:39

patrze na to i sadze ze www.dziewczyna.pl i www.niepsuj.prv.pl ma tych samych autorow
=========================================

wchodzi ojciec z malym dzieckiem do sklepu. Widzi ze przy ladzie stoi tylem OOOOGROMNA kobieta.
syn: Tata zobacz jaki wieloryb
ojciec: synu ciszej uslyszy i bedzie jej przykro
nagle u kobiety zaczyna dzwonic komorka beep beep beep
syn: tata uciekjmy - BEDZIE COFAC !!!!

Napisany przez: l0siek 16.06.2003, 06:47:46

to niewiem u mnie sie wszytsko ladnie ładuje

Napisany przez: kurtz 16.06.2003, 09:38:14

Cytat
a ja was zaprosze na stronke http://www.niepsuj.prv.pl
i?..

Napisany przez: spenalzo 30.06.2003, 21:12:24

Idzie sobie Jezus brzegiem jeziora, a za nim dwunastu apostołów. W pewnym momencie Jezus lekko skręca i zaczyna iść coraz dalej i dalej po wodzie. Apostołowie idą za Nim, ale oczywiście zaczynają tonąć. Na to Jezus obraca się i mówi: po palach, po palach kretyni!

Napisany przez: Seth 30.06.2003, 21:40:27

Rozmowa dwoch dresow:
- Wczoraj wyrwalem w silce niezla laske
- I co ? - drugi
- Pojechalismy BMKa do mnie
- I co ?
- Rozebralismy sie...
- No i co dalej questionmark.gif?
- Zrobilem to co umiem najlepiej... wyjechalem jej z banki
biggrin.gif

P.S. Gdzies kiedys czytalem, ze dresiarstwo to nie moda a stan umyslu tongue.gif

Napisany przez: lechu_b 1.07.2003, 12:29:50

1. Mądry Polak po errorze.
2. Komu w drogę temu laptop.
3. Gdzie dysków 6 tam dużo formatowania.
4. Na twardzielu dioda gore.
5. Co dwie kopie to nie jedna.
6. Z próżnego to i recover nie odzyska.
7. Nie chwal systemu przed pierwszym padem.
8. Ciągnie się jak backup nad ranem
9. Gdyby myszka nie skakała to by kabli nie wyrwała.
10. Nie taki jpeg straszny jak go zeskanują.

Napisany przez: Puciek 1.07.2003, 17:56:24

Nie wiem czy ludzie zauważyli że mam moderatora smile.gif

Napisany przez: scanner 1.07.2003, 18:05:59

ROTFL.
Swoją drogą.. ile zapłaciłeś?

Napisany przez: Puciek 1.07.2003, 18:22:42

12 sekund obrubki skrawaniem smile.gif

Napisany przez: Puciek 1.07.2003, 18:27:01

no i troche pomyślunku i wychodzi gówienko

Napisany przez: spenalzo 1.07.2003, 22:09:20

Cytat
no i troche pomyślunku i wychodzi gówienko

Pfhrr.... mkhrrr.... buahahahah laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: BzikOS 3.07.2003, 10:47:21

Cytat
Nie wiem czy ludzie zauważyli że mam moderatora smile.gif

Zauważyli, tylko musisz się wpasowywać w odpowiednie wiersze :wink:

Napisany przez: Sir Blade 8.07.2003, 22:07:43

A tu cos dla sympatykow Billa http://www.tfuchs.phg.pl/micro.jpg smile.gif

Napisany przez: Seth 8.07.2003, 22:30:37

To i ja cos podrzuce: http://www.microsoft.com/billgates/default.asp mam to jako startowa winksmiley.jpg))))))))))))))
http://www.billgatesisdead.com/
http://www.greaterthings.com/Humor/gates_anti.htm

i jeszcze foteczki:
[img]http://cagle.slate.msn.com/microsoft/week1gifs/Windows%20[/img]




Napisany przez: scanner 8.07.2003, 23:27:24

Eee tam..

Pokaz nowej fontanny, jaki mogliśmy oglądac w Poznaniu na Malcie podczas I Spotkania Developerów i tak przebija wszystko inne.

Napisany przez: spenalzo 8.07.2003, 23:49:18

Cytat
Pokaz nowej fontanny, jaki mogliśmy oglądac w Poznaniu na Malcie podczas I Spotkania Developerów i tak przebija wszystko inne.

laugh.gif laugh.gif laugh.gif
Przecież to było takie wspaniałe!!!

Napisany przez: DeyV 8.07.2003, 23:51:11

nie ma to jak 30 metrowy wyt .... ups winksmiley.jpg
laugh.gif 8) laugh.gif

Napisany przez: julia 9.07.2003, 01:29:23

Cytat
Bóg mówi do Adama:
- Adaś, to dasz mi to żebro?
- Panie, mam złe przeczucia...
Cytat
Biblia uczy nas, że należy kochać bliźniego. Kamasutra uczy jak.


smile.gif

Napisany przez: BzikOS 9.07.2003, 12:20:39

Cytat
Cytat
Bóg mówi do Adama:
- Adaś, to dasz mi to żebro?
- Panie, mam złe przeczucia...

Hmm, czyżbyś słuchała Trójki?

Napisany przez: Seth 9.07.2003, 18:08:29

Dzisiaj sobie zajzalem do narzedzi jezykowych w googlach i o to co znalazlem: http://www.google.com/intl/xx-klingon/ Jezyk klingonski smile.gif
Chyba ludzie z zespolu tlumaczacego maja za duzo czasu winksmiley.jpg

Napisany przez: spenalzo 11.07.2003, 00:59:06

Nowa porcja dowcipów. Itsme - do nauki :-)


Zamknęli gościa do więzienia na 20 lat, siedział sam w celi, nie miał
co robić, ale po latach złapał mrówkę. Wyuczył ją tańczyć, śpiewać, robić
fikołki, zrobił jej mały parasolik i ubranko. Ćwiczył ją i ćwiczył,
poświęcał jej cały czas. W końcu wyszedł na wolność i zabrał mrówkę
ze sobą. Nie wiedział co z sobą zrobić więc poszedł do dobrej
restauracji coś wreszcie porządnie zjeść. Ale nie miał pieniędzy.
Podchodzi kelner:
- Słucham pana?
- Proszę pana, chciałbym zjeść coś naprawdę super, ale nie mam
pieniędzy...
- Och, bardzo mi przykro, ale wobec tego...
- Ale zróbmy tak: da mi pan dobry obiad, a ja pana w zamian czymś
zadziwię. Założę się, że tego pan jeszcze nie widział!
- No, niech będzie. Co to takiego?
- Proszę pana, niech pan popatrzy, tu na stole jest mrówka...
Kelner ściera mrówkę serwetą mówiąc:
- O, najmocniej przepraszam...

--------

Kochani Rodzice!
Nie pisalam do Was od czasu mojego wyjazdu na studia i naprawde jest mi
przykro, ze moglam byc tak bezmyslna i nic do Was nie napisac wczesniej.
Teraz jednak opowiem Wam o wszystkim, co sie u mnie wydarzylo, tylko
bardzo
Was prosze - usiadzcie przed przeczytaniem dalszej czesci tego listu,
dobrze?
No wiec, u mnie juz teraz wszystko jest naprawde niezle. To pekniecie
czaszki i wstrzas mózgu, które mialam wtedy, gdy wyskoczylam z okna
akademika - bo zaraz po moim przyjezdzie wybuchl tutaj pozar - juz sa
prawie
calkiem zaleczone. W szpitalu bylam tylko dwa tygodnie i teraz widze juz
prawie calkiem normalnie, a te okropne bóle glowy miewam juz tylko raz
dziennie. Na szczescie ten pozar akademika i mój skok z okna widzial
nalewacz ze stacji benzynowej, która znajduje sie obok akademika. To
wlasnie
on zadzwonil po straz pozarna i karetke pogotowia. Odwiedzal mnie tez w
szpitalu, a poniewaz nie mialam gdzie mieszkac, bo akademik sie spalil,
byl
tak mily, ze zaprosil mnie do swojego mieszkania i pozwolil mi tam
mieszkac.
No, wlasciwie to jest tylko pokój w suterenie, ale za to bardzo fajnie
urzadzony. On jest bardzo sympatycznym chlopcem, bardzo sie kochamy i
zamierzamy sie pobrac. Nie ustalilismy jeszcze dokladnej daty slubu, ale
odbedzie sie na pewno zanim moja ciaza stanie sie bardziej widoczna. Tak,
kochani Rodzice, spodziewam sie dziecka! Wiem, jak bardzo chcecie zostac
dziadkami i swietnie sobie wyobrazam, jak cieplo powitacie mojego
dzidziusia. Jestem pewna, ze obdarzycie go taka miloscia, poswieceniem i
czula opieka, jakimi obdarzaliscie mnie, kiedy bylam dzieckiem. Powodem
opóznienia daty naszego slubu jest to, ze mój chlopak cierpi na drobna
infekcje, która z reszta sie od niego zarazilam, a która chwilowo
uniemozliwia nam pomyslne przejscie przez przedmalzenskie badania krwi.
Jestem pewna, ze przyjmiecie mojego chlopaka do naszej rodziny z
otwartymi
ramionami. On jest bardzo fajny i choc niespecjalnie wyksztalcony, ma
jednak
naprawde duze ambicje.
Acha, zapomnialam Wam jeszcze napisac, skad w ogóle wzial sie ten pozar.
Otóz jak robilismy zawody, który z kolegów najszybciej rozbierze po
ciemku
jedna z nas, mój partner mial szanse na wygranie, bo zdjal juz ze mnie
wszystko, oprócz biustonosza - tego, który mi kupil za 600 zl profesor ze
statystyki podczas naszego romantycznego wypadu do Kazimierza.... Wiec
ten
kolega nie potrafil rozpiac tego biustonosza, mimo ze przeciez rozpinal
mi
go juz nie raz - i to czesto przy wylaczonym swietle. Moze, dlatego, ze
byl
juz po "kilku piwach" i musialam go podtrzymywac, bo by sie przewrócil.
Wiec, Ahmed (bo tak ma na imie) chcial sobie pomóc z tym rozpinaniem i
usilowal oswietlic zapiecie biustonosza swiatlem zapalniczki. I udalo mu
sie - zrobilo sie calkiem jasno, bo zapalil sie równiez mój biustonosz, a
od
niego zajely sie moje wlosy... Ale nie martwcie sie: wszyscy mi tu mówia,
ze
bez wlosów wygladam równie atrakcyjnie (podobno cos miedzy Kojakiem a
Sinnead O'Connor). A blizny po oparzeniach na plecach kumpel pieknie
zatuszowal kolorowymi tatuazami: mam tam na przyklad wytatuowanego
Nosferatu-Wampira, Monike Lewinski z cygarem, oraz jedna z
najslynniejszych
scen filmowych... Teresy Orlowski z trzema kochankami. A powracajac do
pozaru - jak juz z wrzaskiem zrzucilam palacy sie biustonosz, to przez
przypadek wpadl on do 50- litrowej beczki ze spirytusem. I to byl wlasnie
pech - bo gdyby wpadl on do drugiej beczki z zacierem, albo do skrzynki z
amfetamina, to bysmy bez problemu go ugasili -to znaczy oni by ugasili,
bo
ja juz wtedy bylam nieprzytomna, po upadku przez okno i swiadomosc
odzyskalam dopiero w lózku Ahmeda, w jego pokoju, który dzieli z
szescioma
innymi Libijczykami. Ci Arabowie to dziwny naród - podobno u nich jest
bardzo cieplo - bo jak odzyskalam przytomnosc, to wszyscy stali nade mna
nago. No i to by bylo na tyle.
Caluje Was mocno,
Wasza Zuzia

PS. Kochani Rodzice, Teraz, kiedy juz wszystko wiecie o moim obecnym
zyciu,
chcialam Wam powiedziec, ze nie bylo zadnego pozaru w akademiku, nie
mialam
pekniecia czaszki ani wstrzasu mózgu, nie bylam w szpitalu, nie jestem w
ciazy, nie jestem zareczona, niczym sie nie zarazilam, ani nawet nie mam
chlopaka. Ale w tym semestrze dostane dwóje z fizyki i trzy z dwoma
minusami
z chemii. Chcialabym wiec, zebyscie spojrzeli na te stopnie z
odpowiedniej
perspektywy.


---------------

Wejdź na stronę:
http://wiem.onet.pl
I wpisz hasło:
beznadziejność

---------

oto pozycje które są do wypożyczenia z serii NAJCIEŃSZE KSIĄŻKI ŚWIATA:

"Co mężczyźni wiedzą o kobietach."
"Co kobiety wiedzą o mężczyznach."
"Przewodnik po demokracji w krajach arabskich."
"Kultura polityczna." A. Lepper
"Dozwolone przez Watykan środki antykoncepcyjne."
"Lubiani prawnicy."
"Mieć czyste ręce" - praca zbiorowa pod red. Prezesa Rady Ministrów
"Książka telefoniczna Amiszów"
"Dominacja na świecie na przykładzie Bułgarii."
"Etykieta randkowa." M. Tyson
"Szczegółowy opis francuskiej gościnności."
"Kariera Piosenkarki - Supergwiazdy" M. Sewiołło
Wartości intelektualne w zyciu Gwiazdora Michala Wisniewskiego w oparciu o
jego reality show"
"Pozytywne aspekty rzadow Leszka Millera"
"Dlaczego lubie Ameryke - wspomnienia Osame bin Ladena"
"Moja pierwsza misja - wspomnienia kamikadze"
"Jak zyc uczciwie - wzorce postepowania z kuluarow sejmowych"
"Zyc po chrzescijansku - tak jak zyje o. Dyrektor Rydzyk"
"Badzmy otwarci na swiat - interesy zagraniczne w wykonaniu szczecinskiego
prezydenta Jurczyka"
"Jak wprowadzilem winiety" M.Pol
"Francuskie zwycięstwa militarne XX wieku"

"Spis czeskich bohaterow wojennych"

-----------------


LIST MURZYNKA
Drogi bialy kolego i kolezanko!
Powinienes zrozumiec kilka rzeczy:

Kiedy sie rodze, jestem czarny,
Kiedy dorosne, jestem czarny,
Kiedy prazy mnie slonce, jestem czarny,
Kiedy jest mi zimno, jestem czarny,
Kiedy jestem przerazony, jestem czarny,
Kiedy jestem chory, jestem czarny,
Kiedy umieram, jestem czarny .

Ty natomiast, bialy kolego?
Kiedy sie rodzisz, jesteś rozowy.
Kiedy dorosniesz, jestes bialy .
Kiedy prarzy cie slonce, jestes czerwony .
Kiedy jest ci zimno, jestes fioletowy .
Kiedy jestes przerazony, jestes zielony .
Kiedy jestes chory, jestes zolty .
Kiedy umierasz, jestes szary,

I ty, k....., masz czelnosc nazywac mnie kolorowym ?

---------

Przyszły policjant zdaje egzamin w Wyższej Szkole Policyjnej (czy jakoś tak). Egzaminator zadaje mu pytanie:
- Proszę odpowiedzieć jakiego koloru jest biały maluch.
Przyszły policjant myśli, myśli, myśli
- no to jest proste, niech pan się dobrze skupi...
Kandydat dalej myśli aż w końcu w przebłysku inteligencji odpowiada:
- Biały!
- Brawo! Widać, że pan się bardzo dużo uczył do egzaminu. A teraz następne pytnie: Ile drzwi ma dwudrzwiowy samochód.
Kandydat skupia, się myśli aż w końcu uradowany wykrzukuje:
- Biały!

Napisany przez: spenalzo 13.07.2003, 00:50:21

Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!

-------------


Trzech myśliwych przechwala się kto dziś więcej zwierzyny upolował.
Pierwszy mówi:
- Ja upolowałem niedźwiedzia!
Drugi:
- Ja upolowałem 10 zajęcy!!!
Trzeci:
- A ja upolowałem 100 nopleasów!!!
- Nopleasy? Co to takiego?
- Nie wiem. Po prostu biegały i krzyczały "No, please!"

------------


Stoi na dyskotece dwóch chłopaków:
- Jak ty podrywasz te wszystkie dziewczyny?
- Zaraz ci pokaże podszedł do dziewczyny i mówi:
- Wybierz liczbę od 1 do 10.
- 5!
- Gratuluję wygrałaś, a nagrodą jest randka ze mną.
Drugi chłopak widząc jak kolega tańczy już z dziewczyną pomyślał:
- Aaa, też tak zrobię.
Podchodzi do dziewczyny i mówi:
- Wybierz liczbę od 1 do 10
- 2!
- Przykro mi przegrałaś!


----------


Przyleciał Polak do Stanów. Dostał do wypełnienia ankietę. Facet spokojnie
wypełnia sobie tę ankietę i oddaje urzędnikowi. Urzędnik patrzy, a on w
rubryce SEX wpisał: "Twice a week". No więc próbuje mu to wytłumaczyc i
mówi: "No, no. Male or female?". A facet na to: "Doesnt matter".


------------


Do baru wchodzi facet i zamawia setkę. Z kieszeni wyciąga naparstek,
odlewa do niego trochę, z drugiej kieszeni wyciąga małego, kilkunastocentymetrowego ludzika, stawia go na barze i daje mu naparstek. Barman na to patrzy ze zdziwieniem:
- Panie, skąd pan takiego krasnala wytrzasnął?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy tam przez las i widzimy jak tubylcy tańczą dookoła ogniska, a w środku taki w pióropuszu wywija grzechotkami. I jak ty mu Wacuś wtedy powiedziałeś? Że on jest dupa, a nie
czarownik?

----------



Blondynka niechcacy zatrzasnela drzwi samochodu, zostawiajac w srodku kluczyki w stacyjce. Na szczescie zostawila lekko uchylone okno. Poszla wiec na najblizsza stacje benzynowa poprosila ekspedienta o dlugi drucik za pomoca którego spróbuje wyciagnac kluczyk. Po chwili na stacje benzynowa wpada mezczyzna i smieje sie do rozpuku. Ekspedient pyta co go tak rozbawilo, wiec mezczyzna opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciagnac uwieziony kluczyk. Ekspedient zauwazyl, ze nie ma w tym nic smiesznego, ze to bardzo dobry pomysl i ze pierwszy raz w zyciu spotkal tak inteligentna blondynke. Na to odparl drugi mezczyzna:
- Owszem, ale druga siedzi w srodku i mówi:
troche w prawo, troche w lewo...

--------


Kowalski kupil dwa piekne konie. Niestety, jako niedoswiadczony hodowca nie potrafil ich rozroznic. Sasiad poradzil mu wiec, by jednemu z koni obcial ogon. Kowalski posluchal rady i wszystko bylo dobrze, dopoki drugi kon nie wkrecil sie ogonem w krzaki i rowniez nie trzeba bylo go obciac. Sasiad poradzil mu wiec, by nacial jednemu z wierzchowcow ucho. Wszystko bylo w porzadku, dopoki drugi kon nie rozdarl sobie ucha na cierniu. Wtedy sasiad poradzil mu, by zmierzyl zwierzeta. Wielka byla radosc Kowalskiego, kiedy odkryl, ze czarny kon jest wyzszy od bialego o dwa centymetry!


-------------



Wojsko wysłało właśnie pojazd rakietowy na Księżyc. Pułkownik
wprowadził do programu wojskowego
komputera dwa pytania:
(1)Czy rakieta dotrze do Księżyca?
(2)Czy rakieta powróci na Ziemię?
Komputer pomyślał przez chwielę i wyrzucił kartkę z napisem:
"Tak". Pułkownik wpadł we wściekłość nie
wiedząc, czy owo "tak" jest odpowiedzią na pytanie pierwsze czy
na drugie, czy na oba naraz.
Zagniewany spytał więc znów komputera: "Co tak?" Komputer
pomyślał przez chwilę i wyrzucił kartkę z
napisem: "Tak, panie pułkowniku".



---------------

Jedzie facet autostradą i nagle zauważa duży napis:
SIOSTRY SZARYTKI
DOM PUBLICZNY - 20 km
Myśli sobie - dziwne - ale jedzie dalej i widzi napis:
SIOSTRY SZARYTKI
DOM PUBLICZNY - 10 km
Może mi się coś zdaje? - pomyślał, ale jedzie a tu:
SIOSTRY SZARYTKI
DOM PUBLICZNY - następny zjazd 1500 m

Ciekawe - myśli sobie facet - czegoś takiego jeszcze nie
próbowałem, może by tam zajrzeć... Zjeżdża z autostrady, po
kilku kilometrach jazdy wąską drogą dojeżdża do bramy
klasztoru. Puka. Otwiera mu zakonnica w długim habicie.
- Czytałem ogłoszenie sióstr...
- Proszę nic nie mówić - przerwała mu zakonnica przy bramie
- ja wszystko wiem... Proszę iść za mną....
Zakonnica doprowadziła go do ciężkich dębowych drzwi. Zapukała
trzy razy, drzwi otworzyły się i stanęła w nich siostra w
habicie, ale bez nakrycia głowy. W dłoni trzymała metalową
puszkę.
- Wrzuć do tej puszki 100 zł i rób, co ci każe ta siostra...
Facet wrzucił stówę do puszki i zaczął iść za drugą siostrą, na
początku korytarzem, potem po schodach w górę, aż doszedł do
następnych, ciemnych, dębowych drzwi. Prowadząca go zakonnica
zapukała do drzwi trzy razy, drzwi otworzyły się, i oczom
faceta ukazała się następna zakonnica, bez nakrycia głowy i
wierzchniej części sutanny. W dłoniach, podobnie jak
poprzednia, trzymała metalową puszkę.
- Wrzuć do puszki 100 zł i rób, co ci każe ta siostra...
Facet posłusznie wrzucił 100 zł do puszki i poszedł za
następną siostrą. Najpierw ciemnym korytarzem, potem po
schodach w dół, aż do kolejnych ciężkich, dębowych drzwi.
Zakonnica zapukała trzy razy, drzwi uchyliła inna zakonnica,
już w samej bieliźnie... W dłoniach trzymała metalową puszkę,
do której domyślny facet bez wezwania włożył kolejne 100 zł i
posłusznie podążył za nią. Przez dłuższą chwilę szedł ciemnym
korytarzem, aż znalazł się przed ciężkimi, okutymi żelazem
dębowymi drzwiami.
- Za te drzwi wejdziesz już sam... Ale wcześniej włóż do mojej
puszki jeszcze 100 zł...
Facet posłusznie włożył do puszki 100 zł i otworzył drzwi.
Jego zdumionym oczom ukazał się parking, na którym stało jego
własne auto...

Nad ogrodzeniem wisiała duża tablica z napisem:

ZOSTAŁEŚ WYRUCHANY
ODEJDŹ W POKOJU
SIOSTRY SZARYTKI


-------------

Idzie sobie dziewczyna w nocy przez park i straaasznie chce się jej palić. Szuka, szuka i znalazła w końcu jakiegoś papierosa. No, ale jest jeszcze problem bo nie ma ognia. Ale patrzy, a na ławce siedzi trzech facetów i ciągnie jabola. Podchodzi do nich i mówi:
- Przepraszam, czy panowie byliby tak uprzejmi i dali mi ognia?
- Hmm, owszem, ale najpierw musisz każdemu z nas zrobić loda...
Dziewczyna się zgodziła i zabrała do rzeczy. Po skończeniu roboty zapala się zapalniczka, więc zrobiło sie trochę jasno. Nagle dziewczyna patrzy z przerażeniem:
- Tata?
- Agnieszka, ty palisz?!



c.d.n.

Napisany przez: spenalzo 13.07.2003, 23:40:19

Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawinietym bobasem na
rękach do szczęśliwego ojca. Już ma mu przekazać bobaska, gdy
nagle spuszcza niemowlaka na podłoge. Podnoszac zawadził jego
glowka o parapet, a następnie huknął nóżką o drzwi. Ojciec w
szoku. A na to lekarz:
- Żaaartowaaałem, dziecko zmarło przy porodzie!

-----

Cytat
Kilka zwrotow, ktore pomoga poruszac sie po zwariowanym USA smile.gif))

Jak się chce zamówić coca-cole trzeba powiedzieć:
GIMI E KUK

Jak się chce zamówić kawę i ciastko to się mówi:
KOFI EN DUNAT

Jak się przytrzaśnie palec w drzwiach należy powiedzieć:
FOK

Jak się w sklepie zobaczy coś bardzo drogiego należy powiedzieć:
FOK

Jak się jest ofiarą napadu w Bronxie (albo i gdzie indziej) należy powiedzieć:
FOK

Jak się mija wspaniałą dziewczynę na ulicy, to się mówi:
UATA FOK

Jak się chce z nią przespać, należy jej powiedzieć:
AJ UANA FOK UIZ JU

albo:
HAJ KEN AJ FOKJU

Jeśli ktoś na ciebie krzyczy używając słowa FOK należy odpowiedzieć:
FOKJU TU

Jak się zgubi portfel z dokumentami, należy powiedzieć policjantowi:
AJ LOST MAJ FOKIN PEJPERS

Jak się szuka taksówki należy zapytać:
HAU TU GET A FOKIN KAB?

Jak coś nie działa, należy powiedzieć:
FOK ZAT SZIT

Jak ktoś cię denerwuje należy zapytać:
ARJU FOKIN MI?

A jak to nie działa to:
UAT DA FOK JU UONT?

Kiedy staruszka prosi nas o przeprowadzenie na druga stronę jezdni odpowiadamy jej tak: (w nawiasach tłumaczenie na polski)
AR JU FOKIN STJUPI BICZ ? [ależ oczywiście]

GIMI E KILO FOKIN EJPLS ,MODOFOKA
[poprosze kilogram tych pięknych jabłek, panie sprzedawco]

Gdy kierowca autobusu chce od nas bilet:
AR JU FOKIN KREJZI ESHOL ? [tak, zaraz go pokaże]

Gdy stoimy w korku i inni kierowcy na nas trąbią:
UAN MOR UORD END IJL GET JOR FOKIN ES AUT FROM DA KA END FOK UP HIR JU NESTI MODOFOKIN BICZ
b [niech pani się nie denerwuje bo to i tak niczego nie przyspieszy]

W sklepie, gdy reklamujesz wadliwy towar:
SZIT MEN , JU EW SOLD MI A SOME FOKIN SZIT, JU DEMBES FOKIN MODOFOKO SZITTY DIK.
[sprzedał mi pan przeterminowane konserwy]

Gdy skaleczymy się w palec , np. nożem
OULI SZIT, FOK FOK FOK FOK! FOOOK!
[a niech to ! do licha !]

Gdy bezdomny czarnoskóry żebrak prosi nas o pieniądze:
GET DA FOK AUT OF HIR BIFOR ILJ FOKIN KICK JO MODOFOKIN SZIT ES JU FOKIN NIGER
[pozwól, że spojrzę czy mam jakieś drobniaki w kieszeni]


--------

Podstawy marketingu

Na przyjęciu widzisz fantastyczną dziewczynę.
Podchodzisz do niej i mówisz:
- jestem świetny w łóżku.
To się nazywa marketing bezpośredni.

Jesteś na przyjęciu z przyjaciółmi i widzisz fantastyczną dziewczynę.
Jeden z twoich przyjaciół podchodzi do niej i mówi:
- on jest świetny w łóżku.
To się nazywa reklama.

Widzisz fantastyczną dziewczynę na przyjęciu.
Podchodzisz do niej i prosisz o jej numer telefonu.
Następnego dnia dzwonisz do niej i mówisz:
- hej, jestem świetny w łóżku.
To się nazywa telemarketing.

Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę.
Wstajesz, poprawiasz krawat, podchodzisz do
niej i nalewasz jej drinka.
Przepuszczasz ją w drzwiach, podnosisz torebkę,
kiedy ją upuści, odwozisz do domu, a potem mówisz:
- a tak przy okazji: jestem świetny w łóżku.
To się nazywa Public Relations.

Jesteś na przyjęciu i widzisz fantastyczną dziewczynę.
Podchodzi do ciebie i mówi:
- słyszałam, że jesteś fantastyczny w łóżku.
To się nazywa marka.

--------

Na wykladach (tuż przed egzaminem) :
Profesor : - Za moich czasów z egazminu zwalniało tylko : śmierć kogoś z
rodziny lub zwolnienie lekarskie.
Na to głos z końca auli :
- A po upojnej nocy spędzonej z dziewczyną marzeń ....nie należy się
zwolnienie ?
- Ty Kowalski - odpowiada profesor- możesz i lewą ręką pisać....

c.d.n...

Napisany przez: spenalzo 13.07.2003, 23:55:03

Polskie kobiety w drodze do UE.


Różnice między kobietą a mężczyzną.

Napisany przez: Seth 14.07.2003, 14:29:36

Matrix od kuchni smile.gif))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Trzeba zobaczyc: http://www.nibelune.com/pingpong.html

Napisany przez: Sir Blade 14.07.2003, 14:37:12

REWELACJA smile.gif

Napisany przez: julia 14.07.2003, 21:55:49

Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe botki.
Szarpia sie, mecza, ciagna... Jest! Weszly! Spoceni siedza na podlodze a
dziecko mowi:
- Ale zalozylismy buciki odwrotnie...
Pani sie patrzy: faktycznie , lewy na prawy. No to je sciagaja, morduja
sie sapia. Uuuf, zeszly.
Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, nie chca wejsc... Uuuf. weszly. Pani
siedzi, dyszy a dziecko mowi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani ugryzla sie w jezyk, znow sie szarpia z butami... Zeszly.
Na to dziecko:
- To buciki mojego brata, i mama kazala mi je nosic...
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az sie przestana trzasc,
przelknela sline i znow pomaga wciagac buty. Tarmosza sie, wciagaja,
sila sie... Weszly.
- No dobrze - mowi pani - a gdzie sa twoje rekawiczki?
- Mam je schowane w bucikach!
Proces przedszkolanki o pobice dziecka odbedzie się w przyszlym
tygodniu...

Napisany przez: Sir Blade 23.07.2003, 09:02:57

Jedzie dziadek maluchem, zgarbiony, ręce mu się trzęsą na kierownicy
Nagle wyprzedził go Mercedes, dziadek się wystraszył Mercedes zatrzymał
się na światłach, dziadek z tego strachu nie dał rady, przyjebał mu w
tył. Z Mercedesa wysiada dwóch byków:
- I co dziadek, przyjebałeś?
- Tak - odpowiada dziadek cieńkim wystraszonym głosem.
- Masz kasę?
- Nie
- A ubezpieczenie?
- Nie
- A syna?
- Mam...
- To masz tu komóreczkę, dzwoń po synka to odrobi u mnie bo ty się do
roboty nie nadajesz. Dziadek zadzwonił, podjeżdzają 3 Mercedesy S-klasa,
wysiada kilku byków i jeden z nich mówi:
- I co tatuśquestionmark.gifquestionmark.gif Przypierdolił jak cofał?

Napisany przez: spenalzo 25.07.2003, 23:28:24

Przychodzi facet do sklepu zoologicznego i mówi do sprzedawcy:
- Proszę jakieś zwierzę, które by szybko wykończyło moją teściową, najlepiej jakieś jadowite.
- No mam takie jedno specjalne - tukana.
Na zapleczu sprzedawca demonstruje klientowi:
- Tukan, na szafę.
Tukan wleciał na szafę i po chwili zostały tylko drzazgi.
- Tukan, na drzwi.
Tukan wleciał na drzwi i zmieniły się w wióry. Klient tak patrzy i mówi:
- Biorę.
Zadowolony przychodzi do domu, wyciąga piwko, włącza telewizor i siada na fotelu sadzając tukana sobie na ramieniu. Po chwili przychodz teściowa i mówi:
- Na c**j ci ten tukan?

Napisany przez: Sir Blade 29.07.2003, 10:52:08

Maż z zona leza wieczorem w lózku. Mezowi zachcialo sie pic, a ze
lezal od sciany zaczyna powoli przechodzic przez zone. Ta sadzac, ze
maz ma ochote na seks mówi:
- Zaczekaj maly jeszcze nie spi.
Po pewnej chwili maz ponownie próbuje przejsc przez zone, bo dalej meczy go
pragnienie.
- Mówilam ci zaczekaj, bo maly jeszcze nie spi.
Maz wytrzymuje jeszcze chwile, a potem wstaje delikatnie, zeby nie
przeszkadzal zonie i nie budzic dziecka. Idzie do kuchni, odkreca kran
i nic - nie ma wody. Sprawdza w czajniku, tez nie ma. Pic mu sie chce
okropnie. Wyciaga wiec z lodówki szampana. Zona slyszac huk
otwieranego szampana pyta:
- Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spalo mówi:
- No tak, nie chcialas mu dac dupy, to sie zastrzelil.

Napisany przez: kurtz 29.07.2003, 12:05:19

https://hyperreal.info/drugs/go.to/art/3258

Napisany przez: Jabol 29.07.2003, 12:17:30

Cytat
https://hyperreal.info/drugs/go.to/art/3258
od dzisiaj trzeba bardziej sprawdzać użytkowników... któryś może być tajnym agentem jakichś oddziałów antynarkotykowych

Napisany przez: scanner 29.07.2003, 12:22:55

Cytat
https://hyperreal.info/drugs/go.to/art/3258
Coś w tym jest... tylko co... aaa... już wiem.. skrajna głupota...

Napisany przez: Jabol 31.07.2003, 14:42:50

Ostatnio natknąłem się na coś fajnego biggrin.gif

Cytat
Przychodzi syn do ojca i pyta:
- Tato co mam zrobić, by dziewczyna chciala pójść ze mną do lóżka?
- Synu, najpierw zabierz Ją do milej restauracji, następnie pojedź z Nią na dyskotekę, kup Jej kwiaty, zaproś do kina etc ...
Wtedy do pokoju wchodzi córka i zaciekawiona pyta:
-Ależ tato, a co ze spacerami w świetle księżyca, z listami milosnymi, z bieganiem po ląkach?
Ojciec spogląda na dziecko i odpowiada:
- A to wszystko kochanie wymyslili linuksiarze by podupczyć za darmo.

Napisany przez: Usagi 31.07.2003, 15:09:11

Cytat
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda Miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?" Jasiu odpowiedział, "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu
dyrektora. Kiedy jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie
musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów.
Nauczycielka się zgodziła.
Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie
testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej  klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań?,Zarówno dtrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczeło )
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi."
Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?"
Jasiu:"Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione,
zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać
odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech
nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?", dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz.
Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię.
Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z
drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, "Wyślijcie Jasia od razu na
studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"

Napisany przez: It's_me 31.07.2003, 17:33:50

hahahahahahahahahahahahahahahaha jutro bedzie HIT w pracy u mnie

Napisany przez: spenalzo 31.07.2003, 23:50:29






Napisany przez: ? 1.08.2003, 12:24:05

Usagi śwetnu ten kawal o JAsiu.,,,

Napisany przez: Usagi 1.08.2003, 12:29:27

To wrzuce jeszcze cos takiego. Jak juz bylo, to niech ktos usunie moj post.

Cytat
Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
 
Muzułmańskim "bombowym" samobójcom wszyscy się dziwią, więc przyjrzyj się im bliżej, i odpowiedz sobie co byś zrobił(a) na miejscu takiego potencjalnego muzułmańskiego terrorysty - samobójcy w określonej sytuacji:

1. Nie możesz pić piwa, wina ani wódki, wiec odpadają ci wszystkie związane z tym przyjemności: paw, lanie pod budką, knajpy z towarzystwem zalanym w trzy dupy, udane zakrapiane imprezy, sex po pijaku z pierwszą poznaną dziewczyną, ucieczka po wytrzeźwieniu itd.
2. W TV widzisz tylko meczety i duchownych gadających od rzeczy, żadnej piłki nożnej, golfa, tenisa, wyścigów Formuły 1 itp.
3. Nie możesz sobie w ogródku postawić grila z pieczenią wieprzową doprawioną na ostro, nie wspominając o baterii butelek piwa wokół (patrz pkt.1).
4. Nie możesz w weekend urwać się na ryby, bo co za idiota usiłowałby złowić coś w odległej o 100 km oazie?
5. Zamiast porządnych garniturów lub luzackich jeansów musisz ubierać się w szarą szmatę od stóp do głów, a łeb owijać drugą.
6. Jesz tylko jedną ręką, bo druga służy do podcierania (jakby życie nie było dość skomplikowane, to jeszcze brak papieru toaletowego).
7. Karaluchy po obiedzie u sąsiada pędzą na deser prosto do ciebie, bo nie ma ani drzwi ani szyb w oknach.
8. Spróbuj się zabawić przy tej muzyce.
9. Chcesz sobie dłużej pospać, a tu codziennie o 5 rano zza okna muezzin drze pysk ze pora na poranną modlitwę.
10. Kobiety chodzą zakutane od góry do dołu w szmaty i za żadną się nie obejrzysz, nie mówiąc o braku tak banalnej przyjemności jak rozebrane na maxa panienki na basenie miejskim.
11. Narzeczoną wybrał ci ktoś inny i na dodatek ona śmierdzi jak twój osioł, więc w rezultacie nie wiesz co pieprzysz w ciemnościach.
12. Nie możesz ogolić się rano gwiżdżąc jak skowronek, po czym wziąć prysznica, więc śmierdzisz jak wielbłąd z którym dzielisz izbę.
13. Twoja żona tez nie może się ogolić ani wziąć prysznica, wiec także śmierdzi (jak dwa wielbłądy), a szczególnie denerwujące są roje znarkotyzowanych much latających za nią systematycznie co miesiąc.
14. Wielbłąd odmówił posłuszeństwa 300 km od najbliższej oazy, wiec żona musiała cię nieść całą drogę, po czym tez odmówiła posłuszeństwa i odziedziczyłeś po niej cały rój much, wiec się nie możesz wyspać...
15. Druga żona, którą znów wybrał ci ktoś inny, po rozpakowaniu okazała się cierpiącą na ostry syndrom niedopchnięcia 70-latką, na dodatek do złudzenia przypominającą kozę sąsiada..
 
I wtedy przychodzi ktoś, wręcza ci pakunek i mówi, że jak pociągniesz za ten sznureczek, to wszystko się nagle zmieni!!!!!!
 
I co wtedy zrobisz?

Napisany przez: scanner 1.08.2003, 12:32:27

Cytat
Cytat
I co wtedy zrobisz?
Proszę o dwa sznurki...

Napisany przez: spenalzo 1.08.2003, 22:01:34

W pewnym kosciele, gdzie dotychczas byl tylko proboszcz przyjeto drugiego, mlodego, zaraz po seminarium do pomocy i by sie poduczyl 'zawodu'. Nie byl jednak zbyt pojetnym uczniem, wiec wykonywal tylko proste czynnosci, nie wymagajace inwencji. Pewnego dnia proboszcz musial pilnie wyjechac a wiedzial, ze sporo osob chce sie wyspowiadac, wiec sporzadzil liste popularnych grzechow i pokut za nie, by mlody wiedzial co za jaki grzech dawac.
Proboszcze wyjechal, mlody siedzi zdenerwowany w konfesjonale i podchodzi pierwsza kobieta i wyznaje:
- Prosze ksiedza, kochalam sie z mezczyzna przed slubem. Ksiadz szuka na liscie seksu przed slubem, znajduje - 8 zdrowasiek.
Kolejna kobieta:
- Prosze ksiedza, ja uprawialam seks z inna kobieta. Zgorszony ksiadz znajduje odpowiednia pozycje na liscie i "wlepia" 22 zdrowaski.
Nastepna:
- Prosze ksiedza, ja robilam laske mezczyznie. Lsiadz szuka tego grzechu na liscie, ale go nie ma. Zdenerwowany idzie zapytac sie ministrantow, moze oni beda wiedziec.
- Chlopaki! Co ksiadz dawal za robienie laski?questionmark.gif
A oni na to:
- Nam... dawal Snikersa.



Siedzi Jaś na ławce i strasznie przeklina. Koło niego przechodzi Małgosia i dziwi się czemu Jaś tak klnie? On kazał jej usiąść na ławce i coś jej szepnął do ucha, i nagle Małgosia też okropnie przeklina. Przechodzi obok nich babcia i krzyczy na dzieci, dlaczego tak brzydko mówią?
Małgosia kazała babci usiąść na ławce i też coś jej szepnęła, no i babcia też zaczęła brzydko mówić. Nagle idzie dziadek i dziwi się, czemu taka stara babcia przeklina, że dzieci tak klną - to jeszcze pojął, ale że babcia? Na to babcia kazała dziadkowi usiąść na ławce i szepnęła mu coś do ucha, i on też zaczął tak przeklinać!
- A wiecie co oni sobie mówili do ucha?
- Że ławka jest świeżo malowana!

Napisany przez: spenalzo 1.08.2003, 22:19:21

W parku całuje się Jaś z Małogosią
-Jasio mówi:Małgosiu chyba połknąłem twoją gume!
-Małgosia na to:
-To nie guma Ja mam katar!

http://home.attbi.com/~n9ivo/whatswrong.swf
patrz na stol okolo minuty, skoncentruj sie , nie rob nic poza patrzeniem, upewnij sie ze masz wlaczony dzwiek ->
wez sobie podgłosnij głos bo słabo słychac

Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi:
- Pięć.
- Co pięć? - pyta aptekarz
- Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór.
Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie.
- Co? Dziesięć? - pyta aptekarz
- Nie, krem do rąk. Nie przyszły...


Facet kupił dojarkę . Wrócił do domu, zasiadł w fotelu i podłączył się do ssaka od dojarki. Przeżywał orgazm za orgazmem, nigdy jeszcze tak dobrze mu nie było. Po dwóch godzinach ma w końcu dość, szuka wyłącznika - nie ma. Próbuje oderwać ssak od własnego interesu - nie da rady. A dojarka cały czas ssie. Z wielkim trudem łapie za telefon i dzwoni do producenta:
- Dzień dobry, ja u państwa kupiłem dzisiaj dojarkę, chciałbym się dowiedzieć, jak się ją wyłącza.
- Przede wszystkim - odpowiada sprzedawca - chciałbym pogratulować panu doskonałego wyboru, gdyż jest to produkt najwyższej marki...
- Dobra, dobra, ale gdzie się go wyłącza.
- Nasza dojarka wyłącza się automatycznie po uciągnięciu 25 litrów.

Napisany przez: Usagi 1.08.2003, 22:26:47

http://www.dowcipy.hg.pl/flash/icons.swf
biggrin.gif

Napisany przez: Anarion 1.08.2003, 23:38:52

http://www.tranexp.com:2000/Translate/index.shtml?from=eng&to=pol&type=url&url=http%3A%2F%2Fwww.php.net

Napisany przez: KaMeLeOn 2.08.2003, 11:58:01

Cytat
php jest pewien szeroko- używany ogólny- zamierzać rękopis język czylispecjalnie odpowiedni pod kątem Tkanina rozwój i mogą być osadzony w HTML.

laugh.gif laugh.gif laugh.gif Cudo... Tłumaczenie 1 klasa...

Napisany przez: spenalzo 2.08.2003, 12:41:47

Cytat
laugh.gif  :lol:  :lol: Cudo... Tłumaczenie 1 klasa...

ZNalazłem jeszcze parę takich "perełek":
:arrow: http://www.tranexp.com:2000/Translate/index.shtml?from=eng&to=pol&type=url&url=http%3A%2F%2Fwww.nickelback.com%2Fhome.cfm
:arrow: http://www.tranexp.com:2000/Translate/index.shtml?from=eng&to=pol&type=url&url=http%3A%2F%2Fwww.simcity4.net
:arrow: http://www.tranexp.com:2000/Translate/index.shtml?from=pol&to=eng&type=url&url=http%3A%2F%2Fforum.php.pl/

Napisany przez: scanner 2.08.2003, 12:49:28

Osobiście wymiękłem przy moim sajcie...
http://www.tranexp.com:2000/Translate/index.shtml?from=pol&to=eng&type=url&url=http%3A%2F%2Fwww.scanner.eu.org/

Napisany przez: KaMeLeOn 2.08.2003, 12:54:04

Cytat
:arrow: http://www.tranexp.com:2000/Translate/index.shtml?from=pol&to=eng&type=url&url=http%3A%2F%2Fforum.php.pl/

Według tego jestem: chameleon laugh.gif )))))))))))

Cytat
Very like wezmę that palmtopa though with sobą smile.gif)

laugh.gif )))))))))))))

Napisany przez: Sir Blade 2.08.2003, 13:38:14

a ja Sir Pallidly

a oto moja probka angielskiego ...

Cytat
disposal poszczegolnych unit is not oki whereas production slabe. too sombrely as well defect that porzadnego logarithm.  

and pomyslcie of designation who route or spot whereabout valuations wybrac sie to cycle


laugh.gif

Napisany przez: Fo 4.08.2003, 22:32:18

eeeee..... a potrafi ktos tak -> http://www.2000greetings.com/mycard.htm?c=1328 :?: :?: :?: aaevil.gif

uwaga - nalezy wlaczyc glos :!:

Napisany przez: spenalzo 4.08.2003, 23:08:12

Cytat
eeeee..... a potrafi ktos tak -> http://www.2000greetings.com/mycard.htm?c=1328 :?: :?: :?:  :twisted:

Uśmiech "gross smile" często podobnie brzmi u mnie jak czytam niektóre posty :-D

Napisany przez: Sir Blade 4.08.2003, 23:10:58

W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na
> doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i
> stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
> - Dziecko jest karmione piersią czy z butelki - spytał lekarz
> - Piersią - odpowiedziała kobieta
> - W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
> Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez
> chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy
> uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się

> ubrać i
> powiedział:
> - Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
> - Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że
> przyszłam.


--------------------------------------------------------

Pewna firma zatrudniła nowego pracownika. Miał zacząć od poniedziałku, ale rano zadzwonił do swojego szefa:
- Jestem chory - oświadczył. Szef go usprawiedliwia.
Facet pojawia się w pracy we wtorek i pracuje ciężko przez cały tydzień, zadziwiając wszystkich swoją pracowitością i umiejętnościami. W następny poniedziałek znów dzwoni do szefa i oświadcza mu:
- Jestem chory.
Szef niechętnie usprawiedliwia go, zaznaczając jednak, że to już drugi poniedziałek z rzędu. I znów we wtorek facet przychodzi do pracy i pracuje do końca tygodnia, nawet szybciej i lepiej niż poprzednio.
W następny poniedziałek pracownik znów dzwoni.
- Jestem chory - powtarza. Szef go usprawiedliwia, postanawia jednak porozmawiać z nim we wtorek.
Następnego dnia facet pojawia się w pracy i zostaje wezwany do gabinetu szefa.
- O co chodzi? - pyta ten. - Widzę, że jesteś świetnym pracownikiem, ale jesteś tu dopiero trzy tygodnie i w każdy poniedziałek twierdzisz, że jesteś chory?
- Chodzi o to, że moja siostra ma fatalne małżeństwo i w każdy poniedziałek przed pracą jadę do niej ją pocieszyć - tłumaczy pracownik. - Od słowa do słowa i zawsze kończy się to tym, że przez cały dzień uprawiamy seks.
- Z siostrą?! - krzyczy szef. - Przecież to obrzydliwe.
- Mówiłem panu, że jestem chory.


-------------------------------------------------------------

Napisany przez: Seth 7.08.2003, 16:26:09

Na marsie wciaz nie stwierdzono oznak zycia smile.gif

Napisany przez: scanner 7.08.2003, 16:27:56

A ten facet machający trzema rękami na horyzoncie, to co?

Napisany przez: Supernova 7.08.2003, 16:30:31

scanner no wiesz co...przecież na pierwszy rzut oka widać, że ten facet to fotomontaż... :wink:

Napisany przez: scanner 7.08.2003, 16:32:02

Więc tam są tylko trzy ręce? bez faceta? A .. to spoko...

Napisany przez: Seth 7.08.2003, 21:16:20

Wpiszcie w www.google.pl dupa i wcisnijcie szczesliwy traf smile.gif

Napisany przez: Jabol 7.08.2003, 21:24:28

BUAHAHAHA!!! To jest coś...

Napisany przez: DeyV 7.08.2003, 21:37:04

8O 8O

Napisany przez: spenalzo 7.08.2003, 21:42:44

Cytat
Wpiszcie w www.google.pl dupa i wcisnijcie szczesliwy traf smile.gif

Wreszcie prawda wyszła na jaw.

_________________


Otwórz http://wiem.onet.pl/wiem.html i wpisz "beznadziejność".

Napisany przez: It's_me 7.08.2003, 21:50:09

Cytat
Cytat
Wpiszcie w www.google.pl dupa i wcisnijcie szczesliwy traf smile.gif

Wreszcie prawda wyszła na jaw.

_________________


Otwórz http://wiem.onet.pl/wiem.html i wpisz "beznadziejność".


widzialem i konam

Napisany przez: FiDO 7.08.2003, 22:01:34

A wpiszscie sobie to samo, ale bez Szczesliwego trafu tylko standardowe szukanie. Na 1 miejscu domena dupa.com, ktora przekierowywuje na miller.pl, ktos panu Leszkowi wycial niezly numer winksmiley.jpg

Napisany przez: FiDO 7.08.2003, 22:53:07

W starej wieży na pustkowiu siedza sobie noca trzy wampiry i graja w karty. Graja graja, noc mija i zrobili się głodni. Jeden mówi:
- Grajcie we dwóch, ja idę cos wrzucić na ruszt.
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwia...
- Znacie tę wioskę na południe stąd?
- Mhm
- No to już jej nie ma. Wyssałem ich co do jednego...
Drugi wampir wstaje:
- Dobra, teraz wy grajcie a ja napełnię żołaja
Długo nie trwało i wrócił. Usta umazane krwia...
- Znacie to miasteczko na zachód stad?
- No...
- Nikt już tam nie mieszka, he,he..., be-ek!
Trzeci wampir wychodzi, rzucajac w drzwiach:
- Teraz ja, niedługo wracam.
Wraca jeszcze szybciej niż tamci. Ociężale wchodzi do komnaty.
Twarz cała we krwi.
- A ty gdzie byłes?
- Nigdzie. Wy**bałem się na schodach.

Napisany przez: Teodor 8.08.2003, 06:08:06

Jezeli juz sie bawimy googlami to check this:

http://www.alltooflat.com/geeky/elgoog/

albo to:

http://www.googlefight.com/ i wpiszcie php vs asp tongue.gif

Pozdrawiam

Napisany przez: spenalzo 9.08.2003, 19:33:38

http://killer.flaboratorium.org

Napisany przez: FiDO 18.08.2003, 21:12:06

http://www.astercity.net/~tobik/pingpong.html

Napisany przez: Seth 18.08.2003, 22:33:13

"Ale to juz bylo..." winksmiley.jpg

Napisany przez: FiDO 18.08.2003, 22:51:47

ech.. ja to mam pecha smile.gif

Napisany przez: Sir Blade 25.08.2003, 13:22:20

Synek przychodzi do ojca i pyta, czy mógłby mu wyjaśnić, co to jest polityka.
- Oczywiście, że mogę ci to wyjaśnić – odpowiada ojciec. - Weźmy na przykład naszą rodzinę. Przynoszę do domu pieniądze, możemy mnie więc nazwać kapitalizmem. Twoja mama zarządza tymi pieniędzmi, nazwijmy ją więc rządem. Obydwoje troszczymy się wyłącznie o twoje dobro, jesteś więc narodem. Nasza pomoc domowa jest klasą robotniczą, a twój mały braciszek, który jeszcze leży w pieluszkach, to przyszłość. Zrozumiałeś?
Synek nie był za bardzo pewny, czy dobrze wszystko zrozumiał, zdecydował więc, że musi się najpierw z tym przespać. W środku nocy obudził się, gdyż braciszek narobił w pieluchę i krzyczał. Wstał i zapukał do sypialni rodziców, ale mama spala bardzo głęboko i nie dało się jej obudzić. Poszedł więc do gosposi i znalazł w jej łóżku swojego ojca. Nie przeszkadzało im wielokrotne pukanie do drzwi. Wrócił więc po prostu do lóżka. Następnego ranka ojciec zapytał syna, czy teraz już pojął, co to jest polityka i czy umie mu to wyjaśnić własnymi słowami. Syn odpowiedział:
- Tak, teraz już wiem. Kapitalizm pieprzy klasę robotniczą podczas gdy rząd śpi. Naród jest totalnie ignorowany, a przyszłość jest zasrana!

Napisany przez: nobody 25.08.2003, 13:28:35

Gdzieś w Afganistanie:
-mamo, mamo ja chcę kupę!
-czekaj synku, zaraz ci ukroję
-----
Do pokoju w ktorym kochaja sie rodzice wchodzi Jasiu i pyta Co WY ROBICIE? Na to zdezorientowany ojciec szukajac wymowki mowi. Jutro jedziemy nad morze wiec pompuje mame zeby umiala plywac.Na to JASIU nie trzeba wczoraj byl listonosz pompowal mame i jeszcze jezykiem wentyl sprawdzal.
-----
Jaka jest roznica miedzy stringami a pila tarczowa?
-Zadna, tu i tu chwila nieuwagi i palec idzie w pi__u
----
W Rosji powstal projekt, zeby flage Rosji zmienic z niebiesko-bialo-czerwonej,
na czerwona, jak za starych dobrych czasów. Informacje rozchodza sie szybko...
Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes The Coca-Cola Co. W zwiazku z waszymi planami, mamy dla panstwa
propozycje. Jezeli na Waszej fladze umiescicie w rogu nasze logo, calemu waszemu
rzadowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
- Ciekawa propozycja, przemyslimy te propozycje i skontaktujemy sie.
Odklada sluchawke, wykreca numer i mówi:
- Sasza, sluchaj, kiedy dokladnie konczy sie nam umowa z Aquafresh?
-----
Sala porodowa, lekarz podaje matce dziecko, zupelnie rude. Widzac jej rozpacz pyta o co chodzi.
- no jak to o co panie doktorze? Ja jestem brunetka, moj maz tez - od razu sie zorientuje ze to rude dziecko to nie jego.
- niech sie pani nie marwti, ja to zalatwie z pani mezem.
Lekarz podchodzac do meza, przedstawia sie i pyta:
- niech mi pan powie, jak czesto pan wspolzyje?
- no wie pan, khm khm raz w tygodniu
-buahaha no wie pan co, ja jestem leklarzem mnie pan moze powiedziec prawde
- no dobrze, jakby to powiedziec, tzn. hmm raz w miesiacu
-hahaha no wie pan co, przeciez mowilem, mnie pan moze powiedziec, spokojnie
- raz w roku
-raz w roku? To idz pan sobie obejrzec cos pan narobil tym zardzewialym sprzetem
-----
Facet przychodzi do supermarketu i na dziale miesnym kupuje kurczaka. Bierze z zamrazalki opakowanego kurczaka niestety na wpol rozmrozonego, co objawilo sie tym ze z opakowania zaczela splywac jakas ciecz. Spostrzegawczy pracownik dzialu mniesnego widzac to zawolal w kierunku zaplecza : " Serwis ze szmata poprosze bo panu z ptaka pocieklo!!
-----
Facetowi umarla tesciowa. Poszedl wybierac trumne. Sprzedawca dwoi sie i
troi:
- moze taka? ma duzo brokatu, jest w pieknej poscieli, wspaniale drewno...
- ile kosztuje ?
- 3000 zlotych
- za drogo cos tanszego prosze
- moze ta, jest troszeczke mniej bogato wystrojona, ale piekna..
- ile kosztuje ?
- 1500 zlotych
- za drogo, prosze o cos tanszego
- moze ta, jest sosnowa, pomalowana tylko..
- hmmm... ile kosztuje ?
- 500 zlotych
- za drogo... nie ma pan czegos tanszego ?
- ok- mowi zdesperowany sprzedawca trumien-przynies pan tesciowa dorobimy
uchwyty.
-----
Po doświadczeniu kłopotów z komputerem, nieznany użytkownik, zadzwonił
do serwisu technicznego:
Technik: Witam. W czym moge pomóc?
Klient: Z zasilacza mojego komputera unosi sie dym...
Technik: Wygląda na to, że potrzebuje pan nowego zasilacza do
komputera...
Klient: Nie, wcale nie! To trzeba tylko zmienić coś w plikach
startowych...
Technik: Proszę pana, to co pan opisał, to zepsuty zasilacz. Musi go
pan wymienić...
Klient: W żadnym wypadku! Ktoś mi powiedział, że to wystarczy tylko
zmienić pliki startowe, żeby się pozbyć tego problemu! Niech mi pan
tylko poda właściwe komendy...
Przez następnych 10 minut, pomimo wysiłków technika w wyjaśnieniu
problemu i jego rozwiązania, klient uparcie twierdził, że to on ma
racje. W ko¨˝cu
zirytowany technik powiedział...
Technik: Przepraszam. Zwykle nie mówimy o tym naszym klientom, ale
jest taka nieudokumentowana komenda w DOS'ie, która załatwia ten
problem...
Klient: Wiedziałem
Technik: Proszę tylko dodać linię "LOAD BEZDYMU.COM" na ko¨˝cu
pa¨˝skiego
pliku CONFIG.SYS, i wszystko powinno zacząć działać. Proszę zadzwonić
i powiedzieć jak poszło...
Dziesięć minut pózniej, klient oddzwonił...
Klient: Nie zadziałało. Z zasilacza ciągle unosi się dym...
Technik: Której wersji DOS'a pan używa?
Klient: MS-DOS 6.22...
Technik: No, to tu leży problem. Ta wersja DOS'a nie obsługuje
komendy BEZDYMU. Musi się pan skontaktować z Microsoft'em i zapytać
ich o łatę na system. Prosze zadzwonić i powiedzieć jak panu poszło...
Po około godzinie, telefon znowu zadzwonił...
Klient: Będe potrzebował nowego zasilacza...
Technik: Jak pan do tego doszedł?
Klient: No więc, zadzwoniłem do Microsoft'u i powtórzyłem ich
technikowi to co pan mi powiedział, a on zaczął mnie wypytywać o wytwórce
zasilacza...
Technik: I co panu powiedział?
Klient: Że mój zasilacz nie jest kompatybilny z komendą BEZDYMU...
----
* Mamo! Mamo! - krzyczy synek na podworku.
Matka wychyla sie z okna:
* Czego?!
* Nic, Tomek nie wierzyl, ze masz zeza...
----
Facet grzebie w domowej instalacji elektrycznej. W pewnym momencie prosi o pomoc żonę:
- Stara chodź no tu, złap ten przewód ..., i co ?
- No nic.
- A, to faza będzie w tym drugim
-----
W pewnej rodzince:
- Mamusiu, mam już 16 lat, czy mogę zacząć nosić stanik ?
- Nie zawracaj mi teraz głowy Andrzejku.
-----
Policjant na patrolu znajduje lusterko.
- O Jezu, moje zdjęcie !
Przynosi lusterko komendantowi.
- Aleś ty głupi, to moje zdjęcie. Zaniosę je do domu - odpowiada komendant.
W domu lusterko chwyta córka.
- Matka !!! Tata sobie jakąś [ciach!] znalazł.
Matka wyrywa lusterko córce.
- Eeeee, co Ty to jakaś stara ku_wa - odpowiada matka.
------
Inspekcja Sanepidu kontroluje wytwornie wielkanocnych pasztetow.
- Czy te wasze zajecze pasztety rzeczywiscie sa robione z zajecy ?
- pyta inspektor jednego z pracownikow.
- O tak !
- I tylko z zajecy ?
- No, szczerze mowiac, to dodajemy troszeczke wolowiny.....
- Troche, to znaczy ile ?
- Pol na pol: jeden zajac, jedna krowa.....
------
George W. Bush i Tony Blair maja lunch w Bialym Domu.
Jeden z waznych gosci podchodzi do nich i pyta o czym rozmawiaja.
- Robimy plan Trzeciej Wojny Swiatowej
- O, to ciekawe, a jakie sa plany? - pyta gosc
- Zamierzamy zabic 14 milionow Muzulmanów i jednego dentyste
Gosc wyglada na zdezorientowanego:
- Jednego dentyste? Czemu chcecie zabic dentyste? Blair klepie Busha po
plecach mowiac:
- A nie mowilem? Nikt nie bedzie pytal o Muzulmanów!!!
------
Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego
gospodarstwa.
> Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko
pracujecie?questionmark.gif
- A k_rwa, kibel nowy stawiam, bo się stary ro_ebał.
- O, moj drogi!!! A nie móglbyś tego tak trochę owinąć w
bawełnę?
- Co mam owijać w bawełnę?questionmark.gif Dechami opie_dole naokoło i
ch_j..!!!

Napisany przez: Seth 26.08.2003, 17:40:04







Napisany przez: nobody 30.08.2003, 00:00:03




Napisany przez: Seth 30.08.2003, 09:54:44

:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Napisany przez: BzikOS 5.09.2003, 12:35:01

Kiedy Jane po raz pierwszy spotkala Tarzana w dzungli, bardzo jej sie spodobal i podczas pytan o jego zycie, zapytala go jak uprawia seks.
- "Tarzan nie wiedziec co to seks"
Jane wytlumaczyla mu, co to jest seks, a Tarzan na to:
- "Aha, Tarzan uzywa dziury w drzewie"
Zszokowana, odpowiedziala:
- "Ale Tarzanie, robisz wszystko zle, ale pokaze ci jak to sie robi wlacciwie"
Zdjela ubranie, polozyla sie na ziemi i mówi:
- "Tutaj, musisz wlozyc go tutaj"
Tarzan zdjal swoja opaske, podszedl blizej z ogromna erekcja i nagle z calej sily kopnal ja w krocze. Jane zaczela sie toczyc w ogromnym bólu przez pare minut, w koncu udalo sie jej zlapac oddech i krzyknela:
- "Dlaczego to zrobileo?"
- "Tarzan sprawdza, czy nie ma pszczól"

Napisany przez: BzikOS 5.09.2003, 14:02:48

Maz z zona ulegli bardzo powaznemu wypadkowi. Po kilkunastogodzinnnej operacji zony do meza wychodzi lekarz i mówi:
- Prosze Pana, na poczatek dobra wiadomosc, zona operacje przezyla.
Maz wyraza radosc.
- No tak - mówi lekarz - ale, wie Pan, musze Pana poinformowac o paru
sprawach. Otóz po pierwsze ta operacja nie jest jedyna, zona musi przejsc
jeszcze bardzo powazny zabieg w klinice specjalistycznej, a tego nie refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia, koszt operacji to okolo 70-80 tysiecy zlotych. To nie wszystko, zona wymagac bedzie dlugotrwalej, w zasadzie dozywotniej rehabilitacji w bardzo specyficznych warunkach, nie musze dodawac, ze nie refunduje tego NFZ, koszt miesieczny to jakies 2 000 PLN.
No i ponadto zona jako inwalida wymagac bedzie specjalistycznego sprzetu i srodków higienicznych, to kosztuje jakies 1500-2000 PLN miesiecznie, oczywiscie NFZ w zaden sposób w kosztach nie partycypuje.
Zapada cisza. Wtem lekarz klepie meza w ramie i mówi:
- Eee, zartowalem, nie zyje.

biggrin.gif

Napisany przez: BzikOS 5.09.2003, 14:11:38

Na plaży siedzi facet otoczony ładnymi panienkami w strojach bikini.
Panienki proponuja mu:
- Jak puścisz bąka, to zdejmiemy staniki.
Facet napina sie i puszcza bąka. Panienki zdejmuja staniki I mówia:
- Jak puścisz drugiego bąka, to zdejmiemy majtki.
Facet napina sie i puszcza znowu bąka. Panienki zdejmują majtki i znów
proponują:
- Jak puścisz serię bąków, to pozwolimy się dotknać.
Facet napina sie i puszcza serie bąków, po czym wyciąga rekę żeby
dotknąć
panienki i w tej chwili ktoś łapie go za ramie i mówi:
- Kowalski, nie dość, że śpicie na zebraniu, to jeszcze pierdzicie.

biggrin.gif biggrin.gif

Napisany przez: Seth 10.09.2003, 13:14:32














Napisany przez: BzikOS 12.09.2003, 15:08:21

Siedzi kilku informatyków na imprezie i cały czas nawijają o komputerach. W końcu jeden mówi:
- Słuchajcie, pogadajmy o czyms innym np. o dupach...
Nastąpiła chwila ciszy i konsternacja... jeden się odzywa:
- Moja karta graficzna jest do dupy...

biggrin.gif:D

Napisany przez: rzseattle 18.09.2003, 14:29:30

Poranek , lesna laka, slonko lekko przygrzewa wiaterek cicho wieje , sposrud trawy wylaniasie slodziudka mordka jeza i nagle ten slodziudki jezyk PIZDA PRZEZ LAS a za nim drugi, trzeci, dziesiaty , piecdziesiaty. Biegna, biegna wzbijaja tlumany kurzu, drzewa zaczynaja sie uginac, co mniejsze zwiezadka uciekac, ziemia zaczyna drzec............
Az w koncu zatrzymuja sie na pobliskiej polanie i ten pierwszy jez mowi zadyszanym glosem -
KURWA CHLOPAKI BYLISMU JAK KONIE !!!

Napisany przez: kliszaq 22.09.2003, 19:08:21

Idzie Czerwony Kapturek przez las, wokol ciemnosci niesamowite, a tu nagle widzi wielkiego wilka, wilk pyta sie Kapturka:
-Boisz się?
Na to kapturek sparalizowany strachem kiwa glowa, wilk kontynuuje:
-To chwyc mnie za ogon, a ja wyprowadze Cie z lasu. Kapturek poslusznie trzyma wilka i ida, ida, ida, az w koncu wychodza na sliczna polanke, promienie slonca padaja na nich, i w tym momencie wilk zamienia sie w pieknego mlodzienca. Pyta sie Kapturka:
-Boisz sie jeszcze?
Na to Kapturek odpowiada bez strachu
-Nie, nie boje sie juz
Na to mlodzieniec:
-To dlaczego jeszcze trzymasz mnie za ogon?
:oops:

Napisany przez: radzaw 25.09.2003, 13:36:08

http://forum.php.pl.mirror.sytes.org/

Napisany przez: BzikOS 25.09.2003, 13:44:24

hehe dobre, ale nie dokładne, zobaczcie jakikolwiek kod smile.gif

Napisany przez: scanner 25.09.2003, 13:46:53

[xml:1:7aab38111b]<html dir="ltr">[/xml:1:7aab38111b] tongue.gif

Napisany przez: nobody 25.09.2003, 14:52:26

Cytat
Lekcja
Temat: Wlaczanie i wylaczanie komputera. Uruchamianie aplikacji.

Temat mojej lekcji z wtorku laugh.gif przewidziany na 2 godziny. Zaznaczam, ze to klasa 1LO o profilu informatycznym. laugh.gif

Napisany przez: BzikOS 25.09.2003, 14:54:29

Cytat
Cytat
Lekcja
Temat: Wlaczanie i wylaczanie komputera. Uruchamianie aplikacji.

Temat mojej lekcji z wtorku laugh.gif przewidziany na 2 godziny. Zaznaczam, ze to klasa 1LO o profilu informatycznym. laugh.gif

Grunt to solidne podstawy ;P

Napisany przez: ramze 25.09.2003, 16:33:10

Cytat
http://forum.php.pl.mirror.sytes.org/


jestem ezmar smile.gif

Napisany przez: scanner 27.09.2003, 14:16:58

Żona mówi do Męża:
- Ale Ty jesteś pierdoła... Jesteś taka pierdoła, że większego na świecie nie ma.... Wszystko za co byś się nie wziął, zaraz chrzanisz. Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę, zajałbyś drugie miejsce.
Mąż pyta:
- Dlaczego drugie?
Żona odpowiada:
- Bo taka jesteś pierdoła!

Napisany przez: spenalzo 28.09.2003, 19:29:22




Napisany przez: spenalzo 28.09.2003, 19:43:52






- Wybieram odpowiedź C.


III Spotkanie Developerów php.pl

.

Napisany przez: BzikOS 28.09.2003, 20:20:34

Gdzie można sięzapisać na IV Spotkanie Developerów questionmark.gif?


Napisany przez: Seth 28.09.2003, 20:21:58

III dopiero ma byc tongue.gif
wiec chyba to lekkie wyprzedzenie faktow ;P

Napisany przez: rzseattle 28.09.2003, 20:29:32



50 spotkanie developerow (od lewej seth, BzikOS, spenalzo)
przyjecie ostatecznego algorytmu dla kolejki w jadrze TOTHa

laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: spenalzo 28.09.2003, 20:36:03

Cytat
50 spotkanie developerow (od lewej seth, BzikOS, spenalzo)
przyjecie ostatecznego algorytmu dla kolejki w jadrze TOTHa


Wypraszam sobie!!!

Ja nie mam takich wąsów.

Napisany przez: rzseattle 28.09.2003, 20:43:17

Cytat
Wypraszam sobie!!!

Ja nie mam takich wąsów.


A skad wiesz. Ogladales kiedys "Back to the future"?

Napisany przez: spenalzo 28.09.2003, 20:47:02

O kurde...
Nie chcę wyglądać jak gazer... Ze stresu o przyszłość to ja się chyba zapiję..

Napisany przez: xavier 29.09.2003, 19:28:50

Zapraszam na stronkę mojej klasy, z której można ściągnąć nasze pomysły..... biggrin.gif
W szczególności polecam dział MP3...

Napisany przez: scanner 29.09.2003, 21:19:17

Cytat
50 spotkanie developerow (od lewej seth, BzikOS, spenalzo)
No wstyd i hańba!! A ja to sie już w kadrze nie zmieściłem?

Napisany przez: scanner 29.09.2003, 21:54:13

Cytat
22:50 | <spenalzo> wiecie co? udalo mi sie przedwczoraj dodzwonic na infolinie neostrady :-))))
22:51 | <_scanner> i?
22:51 | <spenalzo> ale powiedzieli ze asyste techniczna zamawia sie pod 1, to sie rozlaczylem i zadzwonilem. A tam powiedziel ze pod 2 i kto mnie na 1 przyslal?!
22:51 | <_scanner> "aa.. pan spenalzo.. nie, wciaz nie dziala..."
22:51 | <Marek> winksmiley.jpg
22:52 | <^Sh4dow> no tak dosc ciekawe podejscie
22:52 | <Marek> dzien dobry, tutaj info linia tpsa. jesli jestes spenalzo nacisnij 1 snitch.gif

Napisany przez: spenalzo 29.09.2003, 21:57:59

http://leszek.miller.swellserver.com/news/top_stories/worldrecord.php

BTW: Baaardzo smieszne z tpsa ;-P

Napisany przez: Marusz 29.09.2003, 22:51:32

Nie ma to jak sie nudzic wieczorowa pora snitch.gif






Napisany przez: spenalzo 29.09.2003, 23:06:48

ROTFL x 3


update:
proszę sie nie naśmiewac z mojej walki z tpsa to bardzo poważna sprawa! laugh.gif

Napisany przez: spenalzo 30.09.2003, 08:58:43

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=16314426



[no comments]

Napisany przez: wassago 30.09.2003, 09:14:25

buahahahahahahahahhahahahaha
ale film biggrin.gif:D tamu gosciowi to bym zrobil tak

Napisany przez: spenalzo 1.10.2003, 10:26:45

http://zoo3.webpark.pl/gryonline/gry1/dancingbush1.htm
http://zoo3.webpark.pl/gryonline/gry1/bushaerobics.htm

Napisany przez: spenalzo 2.10.2003, 12:36:03


Napisany przez: Seth 3.10.2003, 15:34:02

Queen song gone wrong ! Sung to Bohemian Rhapsody
Is this the real world?
Is this just fantasy?
Caught in a LAN-slide
No ESC to reality.
open(2) your files,
Look after your while()s in C;
Its just a cheap toy, but dearer than Symphony™
With it's wheezy cough, noisy beep
Address clash, little sleep
Anything but Windows™,
Nothing beats class lib'ries to me,
To me.

Mama,
Just killed a RAM
Got some static on its pins,
Now I don't see the dust bin,
Mama,
'Write' had just been run,
But now I've got to throw it all away
Mama, ooooooh,
Didn't mean to make it fry
If I've no stack to overflow tomorrow,
Carry one, carry one,
'Cause there's nothing like class lib'ries.

Too late, My time(2) has come
Send lightning down my line
Stop my make(1) before it's time
Goodbye, everybody,
I've got to go,
Gotta leave you all behind and read Knuth.

Mama, ooooooh, (Anything but Windows™)
I don't want to *sigh*
I sometimes wish I'd never known Bourne at all.
I see a little silhouetto of a man(1),
Scarramouche, Scarramouche,
Did you run the test script yet?
Thunderbolt and lightning,
Blowing up my modem, me.
Gone away now,
Gone away now,
Gone away now, Windows™ froze.
Its worse than crap (oh oh oh oh)

It's just a cheap toy, ev'rybody has three
It's just a cheap toy from a cheap company
Spare us our lifes from this monstrosity!
Wheezy cough, noisy beep, will you let us sleep?
Drink Miller! GNU! We will not let you sleep!
let us sleep!)
Drink Miller! GNU! We will not let you sleep!
(let us sleep!)
Drink Miller! Will not let you sleep (let us sleep!)
Will not let you sleep (let us sleep!)
Will not let you sleep (let us sleep!)
GNU, GNU, GNU, GNU, GNU, GNU GNU!
Oh Mama mia, mama mia,
Mama mia, let us sleep!
Be-el-ze-Gates has a widget put beside my tree,
my tree,
my tree!

So you think you can force me to use '95?
So you think you can love me and leave me no drives?
Oh, baby,
Can't do this to me baby,
Just gotta c-out, just gotta get write(2) out of here.

Nothing beats class lib'ries,
Anything in C,
Nothing beats class lib'ries,
Nothing beats class lib'ries to me.

Anything but Windows™.


---------------------------------------------------------------------


The Evolution of a Programmer
===================
High School/Jr.High
===================

10 PRINT "HELLO WORLD"
20 END

=====================
First year in College
=====================

program Hello(input, output)
begin
writeln('Hello World');
end.

======================
Senior year in College
======================

(defun hello
(print
(cons 'Hello (list 'World))))

================
New professional
================

#include
void main(void)
{
char *message[] = {"Hello ", "World"};
int i;

for(i = 0; i < 2; ++i)
printf("%s", message[i]);
printf("n");
}

====================
Seasoned professional
=====================

#include
#include

class string
{
private:
int size;
char *ptr;

public:
string() : size(0), ptr(new char('')) {}

string(const string &s) : size(s.size)
{
ptr = new char[size + 1];
strcpy(ptr, s.ptr);
}

~string()
{
delete [] ptr;
}

friend ostream &operator <<(ostream &, const string &);
string &operator=(const char *);
};

ostream &operator<<(ostream &stream, const string &s)
{
return(stream << s.ptr);
}

string &string::operator=(const char *chrs)
{
if (this != &chrs)
{
delete [] ptr;
size = strlen(chrs);
ptr = new char[size + 1];
strcpy(ptr, chrs);
}
return(*this);
}

int main()
{
string str;

str = "Hello World";
cout << str << endl;

return(0);
}

=================
Master Programmer
=================

[
uuid(2573F8F4-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820)
]
library LHello
{
// bring in the master library
importlib("actimp.tlb");
importlib("actexp.tlb");

// bring in my interfaces
#include "pshlo.idl"

[
uuid(2573F8F5-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820)
]
cotype THello
{
interface IHello;
interface IPersistFile;
};
};

[
exe,
uuid(2573F890-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820)
]
module CHelloLib
{

// some code related header files
importheader();
importheader();
importheader();
importheader("pshlo.h");
importheader("shlo.hxx");
importheader("mycls.hxx");

// needed typelibs
importlib("actimp.tlb");
importlib("actexp.tlb");
importlib("thlo.tlb");

[
uuid(2573F891-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820),
aggregatable
]
coclass CHello
{
cotype THello;
};
};

#include "ipfix.hxx"
extern HANDLE hEvent;
class CHello : public CHelloBase
{
public:
IPFIX(CLSID_CHello);

CHello(IUnknown *pUnk);
~CHello();

HRESULT __stdcall PrintSz(LPWSTR pwszString);

private:
static int cObjRef;
};

#include
#include
#include
#include
#include "thlo.h"
#include "pshlo.h"
#include "shlo.hxx"
#include "mycls.hxx"

int CHello:cObjRef = 0;

CHello::CHello(IUnknown *pUnk) : CHelloBase(pUnk)
{
cObjRef++;
return;
}

HRESULT __stdcall CHello::PrintSz(LPWSTR pwszString)
{
printf("%wsn", pwszString);
return(ResultFromScode(S_OK));
}


CHello::~CHello(void)
{

// when the object count goes to zero, stop the server
cObjRef--;
if( cObjRef == 0 )
PulseEvent(hEvent);

return;
}

#include
#include
#include "pshlo.h"
#include "shlo.hxx"
#include "mycls.hxx"

HANDLE hEvent;

int _cdecl main(
int argc,
char * argv[]
) {
ULONG ulRef;
DWORD dwRegistration;
CHelloCF *pCF = new CHelloCF();

hEvent = CreateEvent(NULL, FALSE, FALSE, NULL);

// Initialize the OLE libraries
CoInitiali, NULL);

// Initialize the OLE libraries
CoInitializeEx(NULL, COINIT_MULTITHREADED);

CoRegisterClassObject(CLSID_CHello, pCF, CLSCTX_LOCAL_SERVER,
REGCLS_MULTIPLEUSE, &dwRegistration);

// wait on an event to stop
WaitForSingleObject(hEvent, INFINITE);

// revoke and release the class object
CoRevokeClassObject(dwRegistration);
ulRef = pCF->Release();

// Tell OLE we are going away.
CoUninitialize();

return(0); }

extern CLSID CLSID_CHello;
extern UUID LIBID_CHelloLib;

CLSID CLSID_CHello = { /* 2573F891-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820 */
0x2573F891,
0xCFEE,
0x101A,
{ 0x9A, 0x9F, 0x00, 0xAA, 0x00, 0x34, 0x28, 0x20 }
};

UUID LIBID_CHelloLib = { /* 2573F890-CFEE-101A-9A9F-00AA00342820 */
0x2573F890,
0xCFEE,
0x101A,
{ 0x9A, 0x9F, 0x00, 0xAA, 0x00, 0x34, 0x28, 0x20 }
};

#include
#include
#include
#include
#include
#include "pshlo.h"
#include "shlo.hxx"
#include "clsid.h"

int _cdecl main(
int argc,
char * argv[]
) {
HRESULT hRslt;
IHello *pHello;
ULONG ulCnt;
IMoniker * pmk;
WCHAR wcsT[_MAX_PATH];
WCHAR wcsPath[2 * _MAX_PATH];

// get object path
wcsPath[0] = '';
wcsT[0] = '';
if( argc > 1) {
mbstowcs(wcsPath, argv[1], strlen(argv[1]) + 1);
wcsupr(wcsPath);
}
else {
fprintf(stderr, "Object path must be specifiedn");
return(1);
}

// get print string
if(argc > 2)
mbstowcs(wcsT, argv[2], strlen(argv[2]) + 1);
else
wcscpy(wcsT, L"Hello World");

printf("Linking to object %wsn", wcsPath);
printf("Text String %wsn", wcsT);

// Initialize the OLE libraries
hRslt = CoInitializeEx(NULL, COINIT_MULTITHREADED);

if(SUCCEEDED(hRslt)) {

hRslt = CreateFileMoniker(wcsPath, &pmk);
if(SUCCEEDED(hRslt))
hRslt = BindMoniker(pmk, 0, IID_IHello, (void **)&pHello);

if(SUCCEEDED(hRslt)) {

// print a string out
pHello->PrintSz(wcsT);

Sleep(2000);
ulCnt = pHello->Release();
}
else
printf("Failure to connect, status: %lx", hRslt);

// Tell OLE we are going away.
CoUninitialize();
}

return(0);
}

=================
Apprentice Hacker
=================

#!/usr/local/bin/perl
$msg="Hello, world.n";
if ($#ARGV >= 0) {
while(defined($arg=shift(@ARGV))) {
$outfilename = $arg;
open(FILE, ">" . $outfilename) || die "Can't write $arg: $!n";
print (FILE $msg);
close(FILE) || die "Can't close $arg: $!n";
}
} else {
print ($msg);
}
1;

==================
Experienced Hacker
==================

#include
#define S "Hello, Worldn"
main(){exit(printf(S) == strlen(S) ? 0 : 1);}

===============
Seasoned Hacker
===============

% cc -o a.out ~/src/misc/hw/hw.c
% a.out

===========
Guru Hacker
===========

% cat
Hello, world.
^D

=====================
AXE System programmer
=====================

LL0:
.seg "data"
.seg "text"
.proc 04
.global _main
_main:
!#PROLOGUE# 0
sethi %hi(LF26),%g1
add %g1,%lo(LF26),%g1
save %sp,%g1,%sp
!#PROLOGUE# 1
.seg "data1"
L30:
.ascii "Hello, World12"
.seg "text"
.seg "data1"
L32:
.ascii "Hello, World12"
.seg "text"
set L32,%o0
call _strlen,1
nop
mov %o0,%i5
set L30,%o0
call _printf,1
nop
cmp %o0,%i5
bne L2000000
nop
mov 0,%o0
b L2000001
nop
L2000000:
mov 0x1,%o0
L2000001:
call _exit,1
nop
LE26:
ret
restore
LF26 = -96
LP26 = 96
LST26 = 96
LT26 = 96
.seg "data"

0000000 0103 0107 0000 0060 0000 0020 0000 0000
0000020 0000 0030 0000 0000 0000 0054 0000 0000
0000040 033f ffff 8200 63a0 9de3 8001 1100 0000
0000060 9012 2000 4000 0000 0100 0000 ba10 0008
0000100 1100 0000 9012 2000 4000 0000 0100 00 ba10 0008
0000100 1100 0000 9012 2000 4000 0000 0100 0000
0000120 80a2 001d 1280 0005 0100 0000 9010 2000
0000140 1080 0003 0100 0000 9010 2001 4000 0000
0000160 0100 0000 81c7 e008 81e8 0000 0000 0000
0000200 4865 6c6c 6f2c 2057 6f72 6c64 0a00 4865
0000220 6c6c 6f2c 2057 6f72 6c64 0a00 0000 0000
0000240 0000 000c 0000 0608 0000 006e 0000 0010
0000260 0000 060b 0000 006e 0000 0014 0000 0286
0000300 ffff ffec 0000 0020 0000 0608 0000 0060
0000320 0000 0024 0000 060b 0000 0060 0000 0028
0000340 0000 0186 ffff ffd8 0000 004c 0000 0386
0000360 ffff ffb4 0000 0004 0500 0000 0000 0000
0000400 0000 000a 0100 0000 0000 0000 0000 0012
0000420 0100 0000 0000 0000 0000 001a 0100 0000
0000440 0000 0000 0000 0020 5f6d 6169 6e00 5f70
0000460 7269 6e74 6600 5f73 7472 6c65 6e00 5f65
0000500 7869 7400
0000504

% axe_generate -f system.uhdl
Application 'Exchange' generated
2324042350000000 source code lines
No Errors detected.
Hardware retrieval...done OK
Certification Test...done OK
Packing..............done OK
Delivery.............done OK
Application 'Exchange' delivered to customer
23456000 bytes/sec.
End processing, 2345 seconds.

===========================
Ultra high level programmer
===========================

system.uhdl :

SYSTEM
CREATE ScreenWin
SIZE 20000000/Unit=One
DESTINATION Order.dest[One]
OUTPUT CHARACTER['Hello world']
END
END

===========
New Manager
===========

10 PRINT "HELLO WORLD"
20 END

==============
Middle Manager
==============

mail -s "Hello, world." bob@b12

Bob, could you please write me a program that prints
"Hello, world."? I need it by tomorrow.

^D

==============
Senior Manager
==============

% zmail all

I need a "Hello, world." program by this afternoon.

===============
Chief Executive
===============

% message
message: Command not found
% pm
pm: Command not found
% letter
letter: Command not found.
% mail
To: ^X ^F ^C
> help mail
help: Command not found.
>what
what: Command not found
>need help
need: Command not found
> damn!
!: Event unrecognized
>exit
exit: Unknown
>quit
%
% logout

Bipppp ! Mrs Thomsson ? Please page Tommy for me. NOW !


---------------------------------------------------------------------


The Tao of Programming
Thus spake the master programmer:
"When you have learned to snatch the error code from the trap frame, it will be time for you to leave."

Thus spake the master programmer:

"After three days without programming, life becomes meaningless."

Thus spake the master programmer:

"When a program is being tested, it is too late to make design changes." Thus spake the master programmer:

"A well-written program is its own heaven; a poorly-written program is its own hell."

Thus spake the master programmer:

"Though a program be but three lines long, someday it will have to be maintained."

Thus spake the master programmer:

"You can demonstrate a program for a corporate executive, but you can't make him computer literate."

Thus spake the master programmer:

"Let the programmers be many and the managers few -- then all will be productive."

Thus spake the master programmer:

"Without the wind, the grass does not move. Without software, hardware is useless."

Thus spake the master programmer:

"Time for you to leave."

Something mysterious is formed, born in the silent void. Waiting alone and unmoving, it is at once still and yet in constant motion. It is the source of all programs. I do not know its name, so I will call it the Tao of Programming.

If the Tao is great, then the operating system is great. If the operating system is great, then the compiler is great. If the compiler is great, then the application is great. The user is pleased and there is harmony in the world.

The Tao of Programming flows far away and returns on the wind of morning.

The Tao gave birth to machine language.
Machine language gave birth to the assembler.

The assembler gave birth to the compiler.
Now there are ten thousand languages.

Each language has its purpose, however humble.
Each language expresses the Yin and Yang of software.
Each language has its place within the Tao.

But do not program in COBOL if you can avoid it.

In the beginning was the Tao. The Tao gave birth to Space and Time. Therefore, Space and Time are the Yin and Yang of programming.

Programmers that do not comprehend the Tao are always running out of time and space for their programs. Programmers that comprehend the Tao always have enough time and space to accomplish their goals.

How could it be otherwise?

The wise programmer is told about the Tao and follows it.
The average programmer is told about the Tao and searches for it.
The foolish programmer is told about the Tao and laughs at it.

If it were not for laughter, there would be no Tao.

The highest sounds are the hardest to hear. Going forward is a way to retreat. Greater talent shows itself late in life. Even a perfect program still has bugs.

The programmers of old were mysterious and profound. We cannot fathom their thoughts, so all we do is describe their appearance:

Aware, like a fox crossing the water. Alert, like a general on the battlefield. Kind, like a hostess greeting her guests. Simple, like uncarved blocks of wood. Opaque, like black pools in darkened caves.

Who can tell the secrets of their hearts and minds?

The answer exists only in the Tao.

Napisany przez: pagolik 6.10.2003, 13:52:27

Mała porcja humory:

Przychodzi Jaś do domu i krzyczy:
-Mamo, mamo dzieci sie ze mnie smieją ze mam rude wlosy!!!
-Jasieńku to nieprawda, ale prosze, odejdz od okna bo sąsiedzi pomyslą ze jest pozar!
-----------------------------------
Przychodzi Jaś do domu i krzyczy:
-Mamo, mamo dzieci sie ze mnie śmieja ze mam długie zęby!!!
-Jasieńku to nieprawda, ale prosze, zamknij buzię bo rysujesz podłogę!
-----------------------------------
Za siedmioma lasami, za siedmioma rzekami, za siedmioma górami zył sobie krasnoludek Jas.Codziennie rano wychodzil przed chatke i mowil:
-o k***a, jak ja mam wszedzie daleko!!!
-----------------------------------
Pani powiedziala zeby ulozyc zdanie z ptakami.
Zglosil sie Jas:
Jas: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
Pani: a z dwoma ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wywinął orła.
P: A z trzema Cwaniaczku ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, poczym puścił Pawia
P: A z czterema ?
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, poczym puścił Pawia, aż mu dwa Gile wyszły z nosa.
P: Jak powiesz z pięcioma to dam ci szustke.
J: Tata przyszedł do domu nawalony jak Szpak, wywinął Orła, poczym puścił Pawia, aż mu dwa Gile wyszły z nosa, a potem dalej poszedł pić na Sępa....
------------------------------------
jasiu dostał na gwiazdke kolejkei sie nia bawi.
-ku*** wsiadac drzwi zamykac, ku*** wsiadac drzwi zamykac!
tato jasia przychodzi i mówi
-jasiu tak nie wolno mowic. jeszcze pare razy tak powiesz to staniesz w koncie.
sytuacja powtorzyła sie kilka razy az wreszcie jasiu stanal na dwie godz.
po dwoch godz.
-ku***wsiadac drzwi zamykac,kurwa wsiadac drzwi zamykac, bo przez tego chu** mamy dwie godziny spoznienia
-------------------------------------
Mamo a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz jak mu pokazałem świadectwo, a drugi jak zobaczył że to jego
-------------------------------------
Jasiu ma już 30 lat.
Kumpel Jasia pyta sie Go czy wie jak nazywa sie zupa z wielu Kur?
Jasiu -- Nie wiem
K.J. --Rosół skur*****
Jasiu nastepnego dnia w pracy do szefa.
Wie pan jak nazywa sie zupa z wielu kur.
Szef że nie wie
Na to Jasiu: Rosół Ty Chu**

Jak juz te dowcipy bylo to sorka ale nie chcialo misie tyle stron czytac smile.gif

Napisany przez: spenalzo 14.10.2003, 17:48:58


Napisany przez: rzseattle 14.10.2003, 18:48:11

8O WoW spenalzo to bylo niezle

Napisany przez: YooYoo 14.10.2003, 18:51:59

heheh
widze ze www.photoshop.pl odwiedzasz biggrin.gif

Napisany przez: Danon 17.10.2003, 16:54:53

Kocha sie tatuś z mamusią, nagle wchodzi Jasiu do pokoju......
patrzy i wychodzi........
Rodzice trochę zdezorientowani......
Mama mowi do tatusia:
- idź do niego, porozmawiaj, wytłumacz mu........
Tatuś idzie, wchodzi do pokoju a tam Jasiu rucha babcie
Tatuś mowi:
- JASIU, CO TY ROBISZ!!!
A Jasiu:
- no jak to co! jak ty ruchasz moją starą, to ja bedę ruchał Twoją starą.....

Napisany przez: chfast 17.10.2003, 19:23:49

Disco Polo wciąż na topie :arrow: http://www.groza.3d.pl/analpios.htm

Napisany przez: patrycjusz 28.10.2003, 14:46:21

po ostatnich burzach jakie sa czasami na forum.php.pl i przegladaniu wymiany zdan pomiedzy niektorymi użytkownikami php.pl postanowiłem odświerzyć humor tak abyśmy pamiętali że nie wszyscy jesteśmy a|normalni 8) (pozdrawiam kubatrona i pare innych dewiacji :wink: )

Cytat
Po przeszlo czterdziestu latach pracy w zawodzie listonosza przyszedl
czas na emeryture. Okoliczni mieszkancy, kazdy
na swój sposób, postanawiaja podziekowac mezczyznie za wieloletnia
prace. Kiedy przychodzi do pierwszego domu,
otrzymuje czek na sto zlotych. W kolejnym domu dostaje pudelko
kubanskich cygar, w trzecim - butelke drogiej whisky.
Kiedy dochodzi do czwartego domu, drzwi otwiera piekna, skapo odziana
blondynka. Zaprasza go do srodka, zaciaga do
sypialni i tam uprawiaja seks przez godzine. Potem kobieta przygotowuje
królewski posilek, a na koniec podaje kawe z
banknotem dziesieciozlotowym pod filizanka. Zaciekawiony listonosz pyta
blondynke:
- To, co pani dla mnie zrobila, bylo wspaniale, ale po co ta dycha?
Kobieta wyjasnia mu:
- Zastanawialismy sie z mezem, jaka niespodzianke panu zrobic w
ostatnim dniu pracy i maz powiedzial: ,,Pieprz go...
Daj mu dyche''. No, a posilek wymyslilam sama!

i number two zogloszen towarzyskich:
Kod
Tym razem powazny.

Chce mi sie, wiec pisze.

Panienka musi byc

-ladna

-szczuplutka

-zajebiscie ladna

- bez przejsc

- bez dziecka

Musi miec telefon sluzbowy, bo ja oszczedzam na darmowych minutach.

Ja:

- kawaler

- nalogowo pale (takze podczas seksu)

- pije wtedy, kiedy chce

- lubie kole

- lody (wiadomo..)

Nie jestem przystojny, ani nawet "podobno" przystojny. W dupie mam urode i

higiene osobista. Nie mam w domu mydla i cieplej wody. Gole sie raz na

tydzien, a na plecach rosna mi wlosy.

W calym swoim zyciu przeczytalem dwie ksiazki - Biblie i instrukcje do

Siemens sl45i.

Szukam kobiety, ktora ze mna pogada.

Nie chodzi mi o seks, bo jak znam zycie to i tak zglosza sie do mnie same

pasztety.



PS. Jestem mily, kulturalny i romantyczny

no i na koniec najwieksze miodzio...
Cytat
Słuchaczka: - Ja mieszkam w Żarach i poszłam zobaczyć ten
Przystanek tego
Owsiaka. To jest, proszę ojca, diabelstwo... mówię ojcu:
diabelstwo. Tam
piwo leje się strumieniami i wszyscy ze wszystkimi się... no
nie wiem, jak
to powiedzieć, żeby ojca nie obrazić... no, pieprzą się.
o. Jacek: - No, teraz to dopiero pani obraziła i mnie, i Pana
Boga. Trzeba
było powiedzieć: uprawiają deprawację.

Pozdrawiam patS.

Napisany przez: FiDO 29.10.2003, 12:16:22

Napisz 500 razy "Nie bede rzucal papierowych samolotami po klasie"...


Napisany przez: Sir Blade 29.10.2003, 13:21:20

Student medycyny odbywa staz w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon,
zgloszenie do wypadku. Po chwili mkna w karetce - on, pielegniarka i
oczywiscie kierowca- sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dlonie..........
W pewnej chwili kierowca kurczowo lapie sie dlonmi za gardlo, zaczyna
charczec i wybaluszac oczy. Pielegniarka bez namyslu z calej sily wali go
w glowe walizeczka z medykamentami, po czym wszystko sie uspokaja.
Student ze zdziwienia nie moze wypowiedziec slowa...... Po chwili sytuacja
sie powtarza: kurczowy chwyt za gardlo, ochryply glos, piana z ust,
wychodzace z orbit oczy......Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca
zachowuje sie normalnie.
Student nie wytrzymuje:
- Co sie Panu stalo!? Moze jakos moge pomóc?
- Eeee........ja tylko tak sie z siostra draznie.....no bo wczoraj jej
maz sie powiesil.....

Napisany przez: DeyV 29.10.2003, 17:02:19

http://shabo.project75.net/pl/

Napisany przez: spenalzo 30.10.2003, 09:59:09

Cytat
http://shabo.project75.net/pl/

laugh.gif laugh.gif laugh.gif laugh.gif

Napisany przez: Mikoj 30.10.2003, 10:49:57

Nie wiem czy czasami to juz nie bylo ale daje laugh.gif

Napisany przez: Luke 30.10.2003, 22:38:15

Przychodzi facet do domu po pracy i chce coś zjeść. Żona się pyta:
- Otworzyć ci puszkę?
- Cipuszkę później, najpierw daj coś jeść.

Napisany przez: DeyV 31.10.2003, 09:40:33

Dekalog Kierowcy:
1. Pamiętaj, że celem każdego kierowcy jest być pierwszym, cokolwiek
to oznacza.
2. Im szybciej przejedziesz na czerwonym swietle, tym mniejsze
prawdopodobieństwo, ze ktos cie stuknie z boku.

3. Wlaczenie kierunkowskazu ujawnia wszystkim twoj zamiar wykonania
manewru. Prawdziwy kierowca nigdy tego nie zdradza.

4. Nigdy nie wymuszaj pierwszenstwa, ani nie zajezdzaj
drogi starszemu samochodowi. Tamten gosc prawdopodobnie nie ma nic do stracenia.

5. Predkosc w km/h widniejaca na znakach drogowych jest
jedynie wielkoscia sugerowana dla przecietnych kierowcow. Prawdziwy
kierowca dopasowuje predkosc do mozliwosci wlasnego samochodu.

6. Nigdy nie utrzymuj takiego odstepu od poprzedzajacego pojazdu, aby
moglo tam wjechac inne auto.

7. Hamowac nalezy w ostatniej chwili i tak mocno, aby bezwzglednie
zadzialal ABS, powodujac odprezajacy masaz stopy. W przypadku aut bez
ABS'u cwiczymy rozciaganie nogi.
8. Nie faworyzuj mniejszosci. Wpuszczajac przed siebie auto
wyjezdzajace
z podporzadkowanej uszczesliwiasz jednego, a wkurzasz dziesiatki jadacych za toba.
9. Pamietaj, ze wsrod pieszych, ktorych przepuszczasz na
pasach lub wysepce tramwajowej moze byc terrorysta.
10. Zauwaz, ze jezeli zaparkujesz samochod na srodku
trawnika, na pewno zaden pies nie zrobi w tym miejscu kupy.
11. Jezeli nie potrafisz prowadzic samochodu jednoczesnie nadajac
SMS'a, jedzac hamburgera, pijac cole i zmieniajac cd - nigdy nie zostaniesz sales representative.
12. Blondynka napotkana za kierownica innego pojazdu jest rownowazna100 czarnym kotom przebiegajacym droga.
13. Wyrzucanie smieci za okno samochodu urozmaica krajobraz oraz
nadajesens istnieniu sluzb porzadkowych.
14. Inteligentna sygnalizacja drogowa nie jest po to aby ulatwic ci
zycie, ale po to by pokazac, iz odpowiednie sluzby sa na biezaco z
postepem technicznym.

15. Pamietaj, ze zmienne warunki pogodowe nie sa w zadnym wypadku
powodem dla zmiany powyzszych regul. Sa one naturalnym czynnikiem
wzrostu gospodarczego w biznesie samochodowym oraz medycznym.

Napisany przez: DeyV 31.10.2003, 09:40:57

Wypalony papieros skraca zycie o 2 godziny .
Flaszka wypitej gorzalki skraca zycie o 4 godziny .
Dzień pracy skraca zycie o 8 godzin .

Napisany przez: Seth 31.10.2003, 09:57:00


Napisany przez: BzikOS 31.10.2003, 18:01:09


Napisany przez: BzikOS 31.10.2003, 18:37:50

Mówi zięć do teściowej:
- Gdzie mama jedzie?
- Na cmentarz.
- A kto rower przyprowadzi?!!!

Napisany przez: .dragonfly 31.10.2003, 18:56:25

Wersje powstania czlowieka:

Feministyczna:
Dlaczego Bog stworzyl najpierw mezczyzne?
- Bo wszystko zaczyna sie od Zera

Szowinistyczna:
Dlaczego Bog stworzyl kobiete z zebra Adama?


- Bo chical pokazac ze z kradziezy nigdy niczego dobrego nie bedzie

8)

Napisany przez: pagolik 31.10.2003, 19:26:54

Dzienniekarz pyta znanego akwizytora jak udało mu się sprzedać dużą ilość trylogii Sienkiewicza. On mu odpowiada:
- M.. mówi... mówiłem: K..kupi...pa...pan k... k... książ... książkę cz... czy m... mam j... Ją prze... przeczyt... Przeczytac n... na g... głooo... głos?!

Świstak mówi do Bogusława Lindy:
- Co ty k...wa wiesz o zawijaniu?

Bandyta do dziecka:
- Dawaj 50 zł!
- A ma pan wydać z 200?

Baca wlecze do lasu ścierwo psa. Sąsiad zagaduje:
- A co to się stało, kumie?
- Aaaa... musiołek go zastrzelić!
- To pewnie był wściekły, co?questionmark.gif
- No, zachwycony to nie był!!!

Przychodzi do knajpy facet i mówi do kelnera:
- Setka i zakąska.
Kelner przynosi, gość wypija, przekąsza i mówi do kelnera:
- Chciałbym zapłacić.
Kelner na to:
- Nic pan nie płaci, na koszt firmy.
Na następny dzień przyszedł i zamówił dwie setki i zakąskę. Chciał zapłacić ale kelner znów odpowiedział, że to na koszt firmy. Gość więc wybrał się w niedziele z całą rodziną do tej restauracji. Zjedli wykwintny obiad, po obiedzie dzieci zjadły deser, małżonka wypiła wino a on zamówił pół litra. Kiedy przyszło do płacenia, kelner odmówił przyjęcia zapłaty twierdząc że to na koszt firmy. Gość nie wytrzymał i pyta się kelnera:
- Panie starszy piję i jem tutaj już trzeci dzień i jeszcze za nic nie zapłaciłem, może pan mi to wyjaśnić?
- To jest bardzo proste. Odpowiada kelner. Widzi pan, pod tamtą palmą tego pana i tą panią?
- Tak widzę.
- No widzi pan, to jest moja żona, a ten pan to mój szef, on pieprzy moją żonę a ja jego interes.

Pod ścianą płaczu modli się cała kupa Żydów (cicho, w skupieniu, każdy sobie cos pod nosem szemrze) wśród nich jeden Amerykanin głośno zawodzi:
- Panie Boże daj mi $100, co to dla Ciebie! Tylko $100, proszę itd.
Po chwili podchodzi do niego wzburzony jeden ze Żydów, wciska mu setkę w rękę i mówi:
- Masz tu swoja setkę i spadaj stąd, bo nam, cholera Boga rozpraszasz, a my się tu o ciężkie miliardy modlimy!

Leci samolot z wariatami. Stewardesa przynosi im coś do picia, a gdy póżniej wraca nikogo nie ma, został tylko jeden.
Pyta się go:
- Co się z rysztą stało.
- Wyszli oddać do sklepu butelki z kaucją.
- A ty, czemu za nimi nie poszedłeś.
- A bo ja nie jestem taki głupi. W niedzielę sklepy są zamknięte.

Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
- Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżal na miękkim!

Siostra zakonna zwołała zebranie sióstr z jej zakonu. I mówi:
- wczoraj w naszym zakonie był mężczyzna!
Zakonnice na to:
- uuuuuuuuuuuuu...
A tylko jedna
- hihihi!!!
Siostra mówi znów:
- znalazłam jego bieliznę i prezerwatywę
Wszystkie zakonnice
- uuuuuuuuuuuu...
A tylko jedna
- hihihihihi.....
Siostra kontynuuje:
Ale, jego prezerwatywa była dziurawa!!!
Wszystkie:
- hihihihihi.....
A tylko jedna:
- uuuuuuuu....

(S)tudent i (s)tudentka uczą się zawzięcie przez parę godzin.
Nagle (S) mówi (s):
- Przygotujesz mi cos na kolacje ?
(s) siedząc na kaloryferze:
- Właśnie Ci grzeję...

Narazie tylko tyle tongue.gif

Napisany przez: pagolik 31.10.2003, 21:31:02

http://nnk.art.pl/air/index.php3 <--- Wlazcie i czytajcie ! Tylko nie krzyczec na mnie ze tam cos o tobie jest tongue.gif

Napisany przez: dragossani 31.10.2003, 21:46:37

Po zerknięciu pod podany link stwierdzam, że humor w tym topicu sięgnął już dna, a w tej chwili zaczyna wykopywać dziurę... To chyba nie tylko moje subiektywne odczucie? Ja rozumiem, że humoru się nie cenzuruje, bo często bez mięcha byłby do niczego. Znajcie jednak umiar, ok?

Napisany przez: DeyV 11.11.2003, 21:59:50

Naukowcy z Instytutu Zdrowia dowiedli, że w piwie znajdują się żeńskie hormony. Mówiąc prostym językiem: według nich mężczyźni, którzy pija piwo, upodabniają się do kobiet.
Aby upewnić się, że jest to prawda, przeprowadzono badania. Stu mężczyznom podano po 10 piw i kazano je wypić w ciągu godziny. Po godzinie okazało się, że:
- wszyscy badani przytyli,
- mówili zdecydowanie za dużo i bez jakiegokolwiek sensu,
- zachowywali się ponad miarę wylewnie i uczuciowo,
- nie byli w stanie prowadzić samochodu ani racjonalnie myśleć,
- kłócili się bez powodu,
- musieli siadać podczas oddawania moczu,
- nie byli zainteresowani uprawianiem seksu,
- odmawiali przyznania racji, gdy było oczywiste, że są w błędzie.

Napisany przez: BzikOS 20.11.2003, 08:51:48


Napisany przez: DeyV 21.11.2003, 11:29:22

Cytat
Poszukiwana pomoc przy administracji sieci.

Możę ktoś bedzie wstanie wskazać, gdzie twki błąd w konfiguracji sieci - próbowaliśmy kabelki sprawdzać, ale sie troche zagmatwały... - zresztą zobaczcie sami - nie chodzą te dwa komputery na srodku...
http://www.t9r.hpg.ig.com.br/super-lan.jpg

Napisany przez: Jabol 21.11.2003, 11:58:29

Cytat
Cytat
Poszukiwana pomoc przy administracji sieci.

Możę ktoś bedzie wstanie wskazać, gdzie twki błąd w konfiguracji sieci - próbowaliśmy kabelki sprawdzać, ale sie troche zagmatwały... - zresztą zobaczcie sami - nie chodzą te dwa komputery na srodku...
http://www.t9r.hpg.ig.com.br/super-lan.jpg
o [cenzura/jabol winksmiley.jpg] - co to jest ?

Napisany przez: Sir Blade 21.11.2003, 12:08:30

dzial obslugi klientow w telekomunikacji smile.gif

Napisany przez: s_w_ir 21.11.2003, 15:44:14

Cytat
Cytat
Poszukiwana pomoc przy administracji sieci.

Możę ktoś bedzie wstanie wskazać, gdzie twki błąd w konfiguracji sieci - próbowaliśmy kabelki sprawdzać, ale sie troche zagmatwały... - zresztą zobaczcie sami - nie chodzą te dwa komputery na srodku...
http://www.t9r.hpg.ig.com.br/super-lan.jpg



To gdzie jest ta kafejka?

Napisany przez: Seth 21.11.2003, 16:30:31

Cytat
Cytat
http://www.t9r.hpg.ig.com.br/super-lan.jpg

hmm to mi przypomina ostatni zjadz php.pl... szkoda, ze was tam nie bylo winksmiley.jpg))))

Napisany przez: sivyer 21.11.2003, 23:54:49

Kod
> "Przed bitwą pod Grunwaldem spotykają się obie armie. Zadowoleni z tego,

> że się wzajemnie odnaleźli urządzają imprezkę. W krzyżackim obozie

wszyscy

> napierdoleni, klina klinem popychają, sytuacja trwa kilka dni. Pewnego

> poranka budzi się Wielki Mistrz Ulryk von Jungingen i odbierając podawaną

> mu flaszkę, pyta sługi:

>

> - Co to my dzisiaj mamy?

> - Dzisiaj ma być bitwa, Wielki Mistrzu...

> - O kurwa... - powiedział skacowany Mistrz przecierając twarz.

>

> Gdy już po paru głębszych Mistrz zaczął kontaktować, doszedł do wniosku,

> że zamiast wymordowywać się wzajemnie można by wystawić do walki po

jednym

> rycerzu z obu stron i wygra ta strona, której rycerz zwycięży. Nie będzie

> musiało tylu ginąć. Jak pomyślał - tak zrobił.

>

> Wysłali więc kolesia z dwoma mieczami  z poselstwem do Polaków. A tam...

> balanga na całego! Trzeba znaleźć Jagiełłę! Po pewnym czasie odnaleźli go

> w końcu najebanego w stogu siana. Przystał na wszystko co mu

> powiedzieli...

>

> Teraz trzeba wybrać odważnego do walki. Krzyżacy nie mieli z tym

większego

> problemu - wybrali oczywiście Zygfryda de Loewe - najmężniejszego z

> mężnych. Był to rycerz z drewna nie strugany. 3,80 wzrostu, 2,40 w

barach.

> Teraz trzeba znaleźć dla niego konia. Niestety, jakiego by nie

> przyprowadzili, to albo się załamywał albo Zygfryd kolanami o ziemie

> szorował... Sytuacja beznadziejna. Na szczęście Wielki Mistrz miał

> znajomości u Hannibala.

>

> -Masz tu ode mnie tego słoniokonia - na pewno będzie dobry.

>

> Rzeczywiście, teraz to Zygfryd nawet stopami ziemi nie dotykał. Kolejny

> problem to miecz: szukają i szukają, ale żaden nie jest dobry. Największy

> miecz jaki znaleźli w całych Prusach to Zygfryd w trzech palcach trzymał!

> To przecież bez sensu! Poszli więc do kowala, aby wykuł odpowiednie

oręże.

> Kowal wykuł najpotężniejszy miecz jaki istniał - siedmiometrowy! Zygfryd

> zważył go w ręku, jak machnął, to za jednym zamachem ściął 14 dębów! No,

> tym to mogę walczyć!

>

> Pozostała jeszcze zbroja. Jakiej by nie znaleźli to albo za mała, albo

> jakaś taka lekka... Ostatecznie stary znajomy kowal wykuł odpowiednią

> zbroję dla Zygfryda. Zajebista płytówka - pasowała jak ulał, zdobiona

> złotem i nader wszystko wytrzymała. Zygfryd był gotowy do walki.

>

> Tymczasem w obozie Polaków ten sam problem. Jagiełło szuka ochotnika, ale

> nikt się nie zgłasza. Król postanawia wziąć ich sposobem - polewa

> dodatkową porcję miodu (wiele razy). Niestety, nawet totalnie najebani

nie

> chcą walczyć. Jagiełło poszedł do starego druha - Zawiszy Czarnego.

> Niestety, ten nie był skory do opuszczania domu.

>

> - Ubrudzę się tylko, jeszcze może mi się coś stać... Daj mi spokój!

>

> Kolejny był Maćko z Bogdańca - ale ten również nie był chętny.

>

> - Tu Jagienka na mnie czeka, a ja się będę gdzieś po jakiś polach bitwy

> chędożył? Nie ma mowy!

>

> Następny Jurand - ale ten ma oczy wyjebane! BEZNADZIEJA! Załamany Król

> wziął sznur i poszedł do lasu się powiesić. Idzie i nagle widzi: jakiś

> kurdupel - metr dwadzieścia - konus taki, ubrany w marną skórzaną

> kurteczkę, z zardzewiałą szabelką u pasa, opiera się o drzewo i napruty

> jak worek... spawa. U Króla pojawiła się iskierka nadziei, takie małe

> światełko w tunelu. Podchodzi i pyta, czy ten się zgodzi na walkę.

>

> - No pewnie! - odpowiedział napierdolony totalnie głos. Nie był w stanie

> powiedzieć nic więcej.

>

> Teraz trzeba go wyposażyć. I tu problem. Jakiego konia by nie znaleźli,

to

> dla małego Polaczka olbrzym. Nie utrzymałby go nawet. Olali sprawę. Teraz

> miecz. Niestety, nawet najmniejszego nie był w stanie unieść. Wyluzowali.

> Jeszcze zbroja. Ale jakiej by nie przynieśli, to dla naszego bohatera jak

> dom wielka - popijawy by mógł w środku urządzać. Dali se siana. Zostawili

> mu tylko to co miał - cienką skórę i przerdzewiałą szabelkę. Na koniec

> poprosili tylko o jedno:

>

> - Po wszystkim możesz robić co chcesz, ale w dzień bitwy, na Boga,

przyjdź

> trzeźwy!

>

> Słonce wzeszło, obie armie stoją naprzeciwko siebie. Z szeregu

> krzyżackiego wyłania się wspaniały rycerz. Ale gdzie Polak?questionmark.gif... Szukają

> go i szukają. W końcu znaleźli - oczywiście napierdolony jak dzwonek.

Mimo

> to tanio skóry nie sprzedamy. Cucą go i wypychają.

>

> Na ugiętych nogach, zataczając się wychodzi na pole bitwy. Naprzeciw

niemu

> wielki Zygfryd de Loewe w błyszczącej złotem zbroi, z wykurwistym

mieczem,

> na potężnym słoniokoniu. Spina wierzchowca i rusza do ataku. Pędzi z

> ogromną prędkością, ziemia drży pod kopytami słoniokonia, drugie słonce

> błyszczy na złotej piersi Zygfryda (wielki miecz zasłania to pierwsze).

>

> Jagiełło wytrzeźwiał natychmiast i pojął co zrobił. "Ja pierdolę!

Przecież

> on zaraz zmiażdży naszego i wpadnie w nas - rozniesie nas w puch.

Jesteśmy

> już martwi!" - pomyślał zasłaniając twarz.

>

> - W NOGI, kurrrrwa, W NOGI!!! - krzyczy Król i wszyscy spierdalają gdzie

> popadnie.

>

> Zygfryd de Loewe na swym słoniokoniu wpada na kurdupla Polaka - huk,

> trzask, uniósł się tylko kurz i dym...

>

> Wielki Mistrz podjeżdża na miejsce potyczki, aby pogratulować swojemu

> zwycięstwa. Kurz opada, a tu straszny widok: słoniokoń leży z obciętymi

> nogami, parenaście metrów dalej Zygfryd (całe piszczele ma pokrwawione),

a

> Polak stoi niewzruszony opierając się o szablę i mówi:

>

> - Gdyby nie było "W NOGI", to bym cię kurwa zajebał..."

Napisany przez: Dawid Pytel 22.11.2003, 00:20:49

Witam

Mama nadzieję, że nikt teog jeszcze nie umieścił:

http://nnk.pl/pvek/pvekstory185.gif
http://pvek.org/pvek/pvekstory398.gif

dla mnie te historyjki już stały się kultowe biggrin.gif

Napisany przez: Jabol 22.11.2003, 16:43:02

Cytat
Witam

Mama nadzieję, że nikt teog jeszcze nie umieścił:

http://nnk.pl/pvek/pvekstory185.gif
http://pvek.org/pvek/pvekstory398.gif

dla mnie te historyjki już stały się kultowe biggrin.gif
http://www.linuxweb.cyb3r.org/viewtopic.php?t=6212dokładnie - ja też nie wiem o co tam idzie :/

Napisany przez: Seth 23.11.2003, 20:26:05

http://www.prokocim.krakow.pl/tostIQ.swf

Napisany przez: spenalzo 24.11.2003, 15:41:13

Dlaczego palenie zabija: http://www.antimult.ru/antimults/smokekills.htm

Napisany przez: Seth 24.11.2003, 15:46:32

hahahahha... pierwsza klasa winksmiley.jpg =D>

Napisany przez: Cudi 24.11.2003, 17:14:57

Nie mogłem sie powstrzymać laugh.gif laugh.gif laugh.gif Ruskie to mają fantazje biggrin.gif

Napisany przez: rzseattle 24.11.2003, 17:27:31

nic dodac nic ujac


najlepszy jest opis krystiana aaevil.gif

Napisany przez: Sir Blade 24.11.2003, 17:34:29

Cytat
Dlaczego palenie zabija:http://www.antimult.ru/antimults/smokekills.htm


REWELACJA !!! Cale firma brechta ze smiechu smile.gif

Napisany przez: DeyV 24.11.2003, 20:47:43

To kto teraz rzuca palenie? .... smile.gif

Napisany przez: Jabol 28.11.2003, 16:46:50

http://b3d.ats.com.pl/klasyfikacja_troli.htm

Napisany przez: ramze 30.11.2003, 19:39:42


Napisany przez: Seth 30.11.2003, 20:44:44



Mniej smieszne winksmiley.jpg ale ciekawe:

Napisany przez: ramze 1.12.2003, 09:16:43

SETH: To jest klasyka, z tego to Ja się rysować uczyłem, fakt, że się nie nuczyłem, ale to nic tej pracy nie umniejsza. Właśnie z takich szortów wielu ludzi się uczy rysować, malować i ogólnie grafiki.

Napisany przez: Foxx 2.12.2003, 00:29:55

nie dam teraz rady przeczytać wszystkiego więc sory jeśli było:

"przychodzi Edyp do Wyroczni i mówi:
-yo, man!
a wyrocznia:
-yo, motherfucker!"

... [-o<

Napisany przez: Foxx 2.12.2003, 01:58:55

No to jeszcze jeden:

"Przychodzi facet do chirurga i mówi: "Proszę mnie wykastrować". Chirurg zdziwiony pyta: "Ale po co, dlaczego?". Na to facet: "A co pana to obchodzi, płacę to proszę zrobić!". Facet został uśpiony, chirurg zrobił to, co chciał. Po wybudzeniu chirurg pyta jeszcze raz gościa: "Wie pan, pytam tylko z ciekawości, po co pan to zrobił?". Facet się przełamał i mówi: "Wie pan, poznałem młodą atrakcyjną żydówkę, a u nich jest taki zwyczaj...". Chirurg na to: "Myśli pan o obrzezaniu?". Na to facet: "A jak ja powiedziałem?!"."

Napisany przez: DeyV 2.12.2003, 16:07:17

Cytat
Kiedy przyjda przeszukac dom,
Ten, w który mieszkasz chlopie,
Kiedy sprawdza twój CD-ROM,
I na plytach nagrane kopie,
Gdy pod drzwiami stana, i noca
Nakazem w dloni w drzwi zalomoca -
Wiesz o jaka im chodzi zbrodnie?
Sciagales pliki Przez dwa tygodnie.

Juz przed twym domem setki sa glin,
Dokad uciekac? Chyba do Chin.
A wszystko przez to, ze owe dane,
Wprost z Ameryki byly pobrane
Co czyni z ciebie kogos gorszego,
Nizli morderce wielokrotnego...

Kiedys przyjda napewno pogrzebac ci w kompie
moze sie zlituja, w co szczerze watpie,
jak GROM w nocy przez dach sie wkuja,
plyty polamia, save'y skasuja,
pójdzie sie jebac w Fifie kariera,
znów w nfs'a startujesz od zera,
choc w call of duty wojne wygrales,
choc wiele nocy przez to zarwales.

Brak u nich skrupulów, litosci nie maja,
za dyskutowanie zarobisz pala,
nie pomoga placze, ani lamenty
caly twój hardware w foli zapiety,
juz biurko puste, juz wiatrak nie chuczy
moze mnie w koncu to cos nauczy,
mijaja godziny, mijaja dni,
chyba oszaleje, wciaz komp mi sie sni.

Dzwonie na paly, moze cos da sie zalatwic,
jakis glina mówi: musze pana zmartwic,
tutaj jest Polska, tu cuda sie dzieja,
kompa pan oddal przebranym zlodziejom,
jaki jest moral mojej definicji?
profilaktycznie nie wpuszczaj policji.

Napisany przez: ramze 2.12.2003, 17:03:51

To dzieło zostało napisane z myśla o wassago biggrin.gif http://forum.php.pl/viewtopic.php?t=7783&start=0

Napisany przez: BzikOS 4.12.2003, 10:42:33

http://vapaatila.net/alko/promillelukko/hutikka_v0_13.html winksmiley.jpg

Napisany przez: scanner 4.12.2003, 23:24:55

Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 W Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"?
Znowu wstaje Suzuki:
- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest japończykiem i zna amerykańską historię lepiej od Was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony japończyku
- Kto to powiedział? - krzyknęła nauczycielka na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? - wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział kwaśno
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka
Na to inny uczeń wstał i krzyknął
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:
- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku.
Klasa już całkowicie popada w histerie, nauczycielka mdleje gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem
Suzuki:
- Leszek Miller do wicepremiera Hausnera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2003 roku.

Napisany przez: BzikOS 5.12.2003, 14:21:43

http://www.revscene.net/forums/showthread.php?s=&threadid=167092 smile.gif

Napisany przez: Seth 5.12.2003, 14:26:52

:DDDDDDDDDDDD
W dalszej czesci tematu tez sa niezle biggrin.gif

btw: czy to wam sie z nim nei kojarzy -----> :oops: snitch.gif>>>>

Napisany przez: DeyV 6.12.2003, 10:14:10

Ach te dzisiejsze czasy... You never know....

Po dlugiej upojnej nocy on zauwazyl na jej stoliku przy nocnej lampie
zdjecie faceta. Zaczal sie niepokoić.
-Czy to jest twój maz? - nerwowo zapytal
-Nie gluptasie - odpowiedziala przytulajac sie do niego.
-Czy to twój chlopak? - konynuowal
-Nie cos ty - odpowiedziala
-Czy to twój ojciec lub brat? - pytal
-Nie nie nie - odpowiedziala delikatnie gryzac go w ucho.
-A wiec kto to jest? - nalegal
-To ja przed zabiegiem chirurgicznym.

Napisany przez: eldad 9.12.2003, 13:09:03

Jeśli było, to sorry (polewam biggrin.gif )

http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=1252988

Napisany przez: Bakus 9.12.2003, 16:17:38

http://www.antimult.ru/antimults/antitoons/001smokekills/view.htm

Jest to filmik we flashu. Poponuję go pobrać [http://www.antimult.ru/antimults/antitoons/001smokekills/antimult011-smokekills.exe.zip]
i obejrzeć na całym ekranie...

// było - DeyV

Napisany przez: DeyV 9.12.2003, 16:39:49

reklamacja:

Cytat
Drogi serwisie techniczny
W ubiegłym roku zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłam znaczny spadek
wydajności działania, w szczególności w aplikacjach KWIATY i BIŻUTERIA,
które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU. Dodatkowo MĄŻ - widocznie
samoistnie - odinstalował kilka bardzo
wartościowych programów takich jak ROMANS i ZAINTERESOWANIE, a w zamian
zainstalował zupełnie przeze mnie niechciane aplikacje PIŁKA NOŻNA i BOKS.
ROZMOWA nie działa zupełnie, a aplikacja SPRZĄTANIE
DOMU po prostu zawiesza system. Uruchamiałam aplikacje wsparcia KŁÓTNIA aby
naprawić problem, ale bezskutecznie.
Desperatka.

Droga Desperatko

Na wstępie pragniemy zwrócić Twoją uwagę, iż CHŁOPAK jest
pakietem rozrywkowym, podczas gdy MĄŻ jest systemem
operacyjnym. Spróbuj wprowadzić komendę: C:MYSLALAM_ZE_MNIE_KOCHASZ
ściągnąć ŁZY oraz
zainstalować WINĘ. Jeśli wszystko zadziała jak powinno, MĄŻ powinien
automatycznie włączyć aplikacje BIŻUTERIA i KWIATY. Pamiętaj jednak, iż
nadużywanie tych aplikacji może
doprowadzić MĘŻA do wystąpienia błędu GROBOWA_CISZA lub PIWO - PIWO jest
bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach może włączać plik
GŁOŚNE_CHRAPANIE.MP3
Cokolwiek byś nie robiła, pamiętaj jednak, żeby nie instalować
TEŚCIOWEJ

Napisany przez: spenalzo 9.12.2003, 16:40:35

Bakus - bylo, ale tamten link sie zdeaktualizował - więc dzieki smile.gif

Napisany przez: BoMeR- 10.12.2003, 00:16:00

Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoja pierwsza msze w parafii wiec prosił kościelnego żeby mógł do świętej wody dołożyć kilka kropelek wódki żeby się rozluźnić. I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czul się tak dobrze a nawet lepiej jak na pierwszej mszy, ale jak wrócił do pokoju znalazł list:
Drogi bracie:
-Następnym razem dołóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki;
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duże T"
-Nie wolno na Judasz mówić "ten skurwysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przykazań a nie 12;
-jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
-Inicjatywa aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć makarene i
robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie deser do wina;
-Pamiętaj ze msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
-Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie kurwą,
-Jezusa ukrzyżowali Żydzi a nie Indianie
-Jezusa ukrzyżowali, a nie zajeb***.
-Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po
poręczy.
-Na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie Ciao.
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie był transwestyta, to byłem ja, Biskup.

Napisany przez: scanner 10.12.2003, 21:35:23

Cytat
- Babciu, czy dziadek jest mechanikiem?
- Nie wnusiu.
- Dziwne, bo właśnie leży na ulicy pod autobusem...
Cytat
Kupował facet od rolnika chałupę nad jeziorem. I pyta go:
- Panie, a jak tutaj z komarami?
- Noooo... czasem są, ale my znaleźliśmy sposób!
- Tak? Jaki?
- Nooo.... sadzamy teściową na ławeczce przed chałupą i smarujemy jej twarz miodem. I te komary lecą do niej i jest spokój!
- Ale ona się przecież zadrapie na śmierć!
- Nieeeee... jest sparaliżowana...
Cytat
Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż?
- 98.
- A pani ile ma?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu?
Cytat
Na Manhattanie płonie wielki wieżowiec. Zjechała się straż pożarna, rozpoczęła się akcja ratownicza, jednak ogień szybko strawił klatki schodowe i nie wszystkim udało się uciec. W pewnym momencie na dole, na ulicy pojawia się pijany Polak i zobaczywszy co się dzieje, krzyczy:
- Ludzie skaczta, będę was łapał!!!
Wszyscy zignorowali jego pijackie wrzaski, ale kiedy ogień zaczął wdzierać się do pomieszczeń i uwięzieni ludzie stali już na parapetach, to właściwie nie mieli innego wyjścia.
Zaczęli skakać z okien... i nagle się okazało, że pijaczek skrzętnie się uwijał i wszystkich łapał i ratował. Zdziwiony tłum bił brawo i wszyscy podziwiali dzielnego Polaka. Nagle w oknie pojawił się rosły murzyn i bez wahania rzucił się w dół. A Polak w ostatniej chwili cofnął wyciągnięte ręce i krzyczy:
- Ej, no! Ale spalonych nie rzucajta!
Cytat
Góralskie wesele - oczywiście jak to bywa na weselu wszyscy się pobili, ciężka masakra, sprawa w sądzie... Zeznaje drużba:
- Tańczę sobie z panna młodą, aż tu nagle młody przeskakuje przez stół i lu!!! jej kopa między nogi...
Sędzia:
- To musiało zaboleć..
- Zaboleć?! Trzy palce mi złamał!!!ajta!!!

Napisany przez: BzikOS 11.12.2003, 15:10:20

http://spenalzo.aresztowany.com biggrin.gif

Napisany przez: spenalzo 11.12.2003, 19:41:59

Cytat
http://spenalzo.aresztowany.com  :D

No ja nie wiem, czy masz sie z czego cieszyć... :? Poczytaj lepiej co ostatnio się http://bzikos.aresztowany.com/m/mol.php?m=... :?
Poza tym http://bzikos.swellserver.com/news/top_stories/worldrecord.php też nie jest powodem do dumy...

Napisany przez: BzikOS 11.12.2003, 20:15:39

Ale http://bzikos.swellserver.com/news/top_stories/fountain.php za to jest tongue.gif

Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)