Witam . Jak to jest z tą pracą w IT . Słyszałem , że dużo botcamowców się pcha do tej branży. Mam kumpla co pracuje w IT parę lat jak Java Developer to mówił, że tych starszych wybrednych programistów wyrzucili i zastąpili ich tymi z kursami. Na dodatek sam obawia się o pracę, ponieważ bardzo dużo kursantów składa tam papiery i to jest wszędzie.
Od nie dawno się rozglądam za pracą jako programista php developer (miałem już okazję ale się nie dogadałem co do wynagrodzenia) i zastanawiam sie, czy faktycznie jest coraz gorzej? ponieważ widzę, że ogłoszeniach , że kupę ilości osób składa papiery. Nie wiem, czy ten kumpel panikuje , czy nie ale tak mi powiedział jeśli chodzi o IT
Jeżeli pracownik jest wdrożony w projekty, to nie raz nie opłaca się go zwalniać po to, by zatrudnić kogoś nowego, kto nie zna historii projektu/projektów.
Sa firmy i "firmy". Te drugie maja gdzies kulture pracy i logike. Sam raz w takiej pracowalem: 200 programistow, w ciagu pol roku polowa ekipy sie zmieniala. Popracowalem tam pare tygodni i zrobilem papa. Dla nich to byla normaze ludzie przychodza i odchodza a to ze trzeba kogos doszkolic... who cares.... Bylo to bardzo ladnie widac po kodzie jaki tam tworzono. No ale kasa sie zgadzala - to najwazniejsze. Takze jak ktos pracuje w takiej firmie, gdzie boji sie ze go zaraz zastapia "mlodszym" to albo sam nie ogarnia co robi, ale pracuje w "firmie". Jesli to drugie to sam niech lepiej ucieka stamtad i szuka normalnej firmy
ps: przenosze
Ja zawsze pracowałem w firmach gdzie ktoś leciał z konkretnego powodu. Nigdy nie było tak że ktoś poleciał bo można go zastąpić. Zastępowanie ludzi jest nie opłacalne bo wdrożenie człowieka w projekt może trwać nawet 3-4 mc.
Często lecą ludzie którzy są bajlopisarzami... CV cudowne, śliczne aż oczy się świecą a potem zaczyna taki pracować i wali takie byki że wymiotować się chce. Np. sytuacja życiowa. Przyszedł gość do pracy... senjor jak się patrzy... ale gita to on chyba z kursu robił...
Poza tym najgorsi są tacy co to nie oni, ile to nie oni, a potem praca weryfikuje że gadasz z kimś innym. Tak jakby CV było nie od tego człowieka. Smutne ale prawdziwe.
Ogólnie odnoszę zupełnie odwrotne wrażenie. W każdej innej branży z moja wiedzą i brakiem doświadczenia pewnie bym miał problem aby dostać staż w dobrej firmie, a tutaj nawet są ludzie, którzy są mi gotowi płacić ;-)
Co do bootcampów to nie wiem czy dobrze rozumiem, ale to są te intensywne kursy, które po 4-6 miesiacach nauki mają z człowieka z ulicy zrobić programistę? Szczerze to jeśli programista z doświadczeniem boi się, że zastąpi go osoba po takim kursie to albo grubo przesadza, albo minął się z życiowym powołaniem. Przecież po 6 miesiącach od zera nic się nie umie... To jest zdecydowanie za mało czasu aby nabrać doświadczenia.
Nospor, tylko zazwyczaj to Ty musisz się dostosować do firmy a nie firma do Ciebie. Każdy by chciał pracować w najnowszych technologiach, ale wszyscy wiemy jak jest. Ktoś te starocie utrzymywać też musi.
I dla mnie bycie specjalistą IT to stan umysłu a nie jakaś tam wiedza czy doświadczenie. Trzeba się takim po prostu urodzić. Jak ktoś nie umie logicznie i z sensem sklecić zdania po polsku to się nie nadaje nawet na księgowego czy analityka a co dopiero np. na programistę. Jak ktoś nie ma predyspozycji to żadne studia i bootcampy mu nie pomogą, dlatego tak długo jak ludzkość się będzie rozwijać tak długo specjaliści będą w cenie.
Jak zapłacili za taką migrację to super. Niestety nasza rzeczywistość jest taka, że jak chcesz zrobić coś nowego to musisz sam znaleźć na to czas i jeszcze najlepiej by się to nie wydało, bo potem będzie gadanie, że z takiej migracji firma nie ma żadnych zysków
Na zachodzie jest jeszcze gorzej z nowościami, bo tam podejście jest takie: "Stawiamy na Dupal 5. Dupal 8? No dobrze, ale po co, znamy się dobrze na wersji 5 i wiemy, że działa, więc będziemy stawiać na 5". Nie jeden i nie dwa razy byłem w ciężkim szoku widząc projekty, jakie tu zrzuca Skandynawia czy Beneluks. Raz mnie na rozmowie pytali, czy będę w stanie nauczyć się strukturalnego kodu, bo widzą, że mam OOP wpisane I co, nie chcesz się uczyć strukturalnie, nie chcesz się rozwijać?
I takie robienie samemu też ma swoje ograniczenia, warto być na bieżąco z pewnymi rzeczami ale nie ma sensu np. wgryzać się dokładnie w Elastic Search jak nigdy nie wiesz, czy będziesz miał szansę tego użyć. Doświadczenia typu "a skręcałem coś tam w szopie po godzinach" też nikt raczej nie będzie brał poważnie.
Dlatego fajnie jest, jak firma daje budżet na szkolenia albo chociaż czas na samorozwój - ale tu też znowu ile firm tak robi?
I technologii coraz więcej, więc coraz mniej osób pasujących do profilu firmy. Pytanie, czy wolimy kogoś skreślać bo np. używał Slacka zamiast Hip Chata i liczyć na cud, że ktoś nam jednak w końcu idealnie podpasuje czy też wolimy postawić na kogoś, kogo trzeba będzie douczyć tego czy tamtego.
I dla mnie problemem zawsze nie jest to, że ktoś czegoś nie umie, nie zna, nie rozumie, tylko że ma wywalone na to, by to zrobić bo świetnie się czuje w swoim PHP 4 strukturalnym i nie chce tego zmieniać.
O jakie technologie Tobie chodzi , których nie uczą?
Ja pracuję w webie w zasadzie na trupach: w PHP Kohana 3, w JavaScript Knockout.js, jeśli chodzi o frameworki i teraz w bazach PostgreSQL. Pokaż mi bootcamp z takim programem szkoleń opierających się o PHP 5.4 - 5.6 (to pewnie będzie) i wymienione tutaj frameworki czy tam biblioteki, gdzie co prawda pracę jeszcze znajdziesz ale aktualnie w ogłoszeniach są inne rzeczy. Postgres jest w ogóle w programie szkoleń czy tylko chodzi o MySQL albo Mongo? Knockout to się chyba na 3.4.2 zatrzymał, co prawda widzę 3.5.0 RC i nie wiem jak to się będzie miało do VUE czy innych frameworków które dynamicznie się rozwijają.
Ale to już jest detal implementacyjny. Wiadomo że ciężko zorganizować szkolenie ze wszystkiego. Przeważnie porusza się najpopularniejsze narzędzia (bo technologiami to ciężko nazwać)
Więc generalnie do programowania wystarczy PHP, mysql. Reszta z czasem się doucza. Ba... mając różne proxy w kodzie co za różnica czy Postgres czy Mysql (mówię o takich podstawowych zadaniach). Tak samo RabbitMQ czy redis. nauka adaptera to kilka h.
Co innego jak ktoś jest ciekawy (a taki powinien być developer) to kopie jak działa redis, jakie jest jego API, jak działa Rabbit itd.
Bardziej boli że ludzie uczą się i jest np. GIT. No super tylko co z tego że GUI... GUI do gita to pomyłka imo. to powinno być dodatkiem jak już wie sie jak działa CLI bo potem taki jeden z drugim ma problem jak wyskoczy coś a nie ma tego w GUI a trzeba naprawiać. No i w GUI nie zrobisz wielu fancy rzeczy
A co polecasz się uczyć do PHP ? co jest rozwojowe? Ja potrafię tylko PHP/MYSQL/SYMFONY/JQUERY/JS I SŁABA ZNAJOMOŚĆ ZENDA. Kiedyś Chciał mnie ktoś przyjąć jako programista ZEND FRAMEWORK i to bardzo dziwne, bo praktycznie mówiąc nie znałem tego Frameworka ;-) Chodzi mi o narzędzie , które są przydatne i pomocne. Chcę pracę dostać jako PHP DEVELOPER a póki co mam za małe umiejętności, ponieważ tylko te słabsze firmy Chcieli mnie przyjąć. Nie Chcę też wchodzić w inny język programowania, ponieważ nie mam czasu na to.Pracuje w innym zawodzie i też mam inne obowiązki. A chciałbym zmienić profesję.
I mam jeszcze jedno pytanie. Bo cały czas naprawiam swój kod, bo miałem nie za bardzo . Czy jak ponownie wysyłam CV do jakiejś firmy to oni ponownie sprawdzają czy ten kod np. już lepiej wygląda?
Na kursach nie uczą samego GUI GIT. Normalnie na konsolach też robią . Wiem to od kumpla , który od nie dawna robi takie kursy.
Patrząc w jaki sposób układasz zdania jako pracodawca miałbym duże wątpliwości żeby Cię zatrudnić. Zacznij może od innego rozwoju - czytaj książki, dużo książek. To tylko moja opinia.
Markuz też na to zwróciłem uwagę... Nie chciałem pisać, żeby głupio nie zabrzmiało, ale faktycznie Symer musisz popracować nad językiem pisanym.
markuz Ja Ci nie zwracam uwagę na to jak piszesz a masz błędy ortograficzne, więc bez obrazy ale przed "więc" się stawia przecinek" . Czy Ja ci na to zwróciłem uwagę
Nie mam czasu tutaj na dokładne układanie zdań i także nikogo się nie czepiam. To forum a nie pisanie dokumentacji albo powieści ;-)
Na forum pokazujesz się takim, jakim jesteś. Patrząc na Twój styl pisania, wiele można o Tobie powiedzieć
Styl pisanie nie ma nic do rzeczy jakim jesteś człowiekiem .Tak samo brzydkie pismo. Brzydkie pismo wręcz świadczy o inteligencji. To tak jak z rozmową. Jak rozmawia się z kolegami albo pisze na czacie lub na forum. Można używać byle jakiego pisma. Ważne aby szybko się dogadać. Taka jest prawda i to święta. Mam znajomych , którzy pracują jako humaniści a na forach piszą byle jak. Aby szybko się dogadać, więc proszę mnie tutaj nie douczać, ponieważ temat jest związany z czym innym.
Szukam tutaj rady ludzi, którzy pracują kupę lat w tej branży a nie rady ludzi , którzy zamiast interesować się to co jest ważne , interesują się innymi ludźmi. Interesując się innymi ludźmi na pewno daleko się nie zajdzie. Tak samo ukazując im błędy. Błędy każdy w życiu popełni ale najważniejsze jest zwracać uwagę na swoje błędy a nie na czyje. I o tym świadczy jakim się jest człowiekiem. Tym, że interesuje się sobą a nie innymi ludźmi.
Pytam tutaj o rady na inny temat a nie na jakieś bzdety. Szukam na tym forum rady ekspertów w tej branży , którzy mają dużą wiedzę na temat tego co się dzieje w tej branży a nie interesują się bzdurami.
Więc proszę o trochę zrozumienia i pokory. Ja jednak nikomu nie czepiam się o błędy a bym mógł ale mam szacunek do innych ludzi .
Nawiązując do tematu, moje doświadczenia mówią, że żaden świeży tani bootcampowiec nie jest w stanie zastąpić wdrożonego pracownika, pod warunkiem że ten nie szkodzi biznesowi.
Ja od lat pracuję na Magento 2. I polecam, wydaje mi się, że tu szukają programistów.
20 lat temu myślałem, że IT jest skończone. Nie było, nie jest i nie będzie skończone. Jak ktoś to lubi (a czasem jest to rzeczywista współpraca z Panem Bogiem przy tworzeniu świata), to jest to zawód OK. Wymagana jest jedna rzecz: ineligencja. Ja mam 60 lat i z błyskotliwością nie jest najlepiej, ale czasem się przytrafia
Oczywiście czy używasz gita czy svna nie ma żadnego znaczenia (choć jak poznasz gita, to sam go będziesz używał choćby dla siebie, ale z drugiej strony, jeżeli jesteś na dobrym etacie i firma nie wymaga, to po co tracić czas na naukę?)
Istnieją bardzo dobre etaty w Cobolu, nie wiem, czy używają gita.
Natomiast zawsze będziesz się ścigał. Ja ostatnio ścigałem się z developerami ze Sri Lanki. Nie mi oceniać ich kod, pracodawca to brał, bo działało, i byli tańsi ode mnie o 2/3.
SVN również warto poznać ale na zasadzie że jest, jak działa. Standardem stał się GIT właśnie i to jego opanowanie jest najbardziej opłacalne. Płakać mi się chce jak czasami widzę co ludzie wyprawiają.
BTW. Ostatnio dzięku uprzejmości kolegi odkryłem że można pracować jednocześnie na wielu branczach z tego samego repozytorium
Git jest cudowny. Kązdy programista PHP powinien go znać. Ale to poza głównym wątkiem, jak sądzę. "dobry etat" to dla mnie >12000 i ciekawa praca (może być Cobol na Mainframe czy inny Oracle, nie wiem, czy tam jest git jako repo)
Ahh te niezapomniane godziny przesiedziane przy konfliktach svna
A bo w git ich nie ma
Są są, ale nie takie jak w SVNie, tam po checkoucie człowiek czasami wewnętrznie umierał
Niestety. Kiedyś pracowałem z SVN i wiem że to boli. Zwłaszcza jak musiałem pobrać caaaałe repo to było nie do przełknięcia. Branch model też nie jest super. Ogólnie powiem tak. SVN jako taki nie jest zły o ile ktoś wcześniej nie siedział na GIT czy tam HG
Powered by Invision Power Board (http://www.invisionboard.com)
© Invision Power Services (http://www.invisionpower.com)